Twisted Love recenzja

Ava Chen jest dwudziestotrzyletnią studentką fotografii. W ludzkich widzi wiele dobra, co wielokrotnie wpakowało ją w kłopoty. Gdy po jednej z sesji fotograficznych, bezskutecznie czeka na odludziu na przyjazd autobusu, prosi swojego brata o pomoc. Ten wysyła po nią będącego w okolicy swojego najlepszego przyjaciela. Alex Volkov i Ava mają dość napięte relacje. Nigdy o nic się nie pokłócili, ale wzajemnie nie tolerują swoich cech charakteru. Jednak z racji, że brat Avy wyjeżdża na rok, prosi Alexa, aby miał jego ufną siostrę na oku. Alex nie czuje, aby był to dobry pomysł, ale ostatecznie przystaje na propozycję przyjaciela. W momencie, gdy zostają sami, niechęć przeradza się w przyjaźń, a ona we wzajemne zauroczenie. Alex usilnie pragnie chronić przed sobą Avę, wiedząc, że niszczy wszystko, co jest dobre w ludziach, ale kobieta dostrzega w nim pokłady ciepła, bezpieczeństwa i zrozumienia. Jednak sielanka nie może trwać wiecznie. Od lat Alex planuje zemstę na ludziach, którzy przed laty zamordowali jego rodzinę. Czy mrok i gniew będące nieodłącznym elementem jego życia, odejdą w zapomnienie, gdy zda sobie sprawę, jak wiele może stracić? I jak bolesna przeszłość Avy wpłynie na jej relację z Alexem i pozostałymi członkami jej rodziny?

Narracja w powieści jest pierwszoosobowa z podziałem na Avę oraz Alexa. Przyznam, że nie zawsze łapałam cień porozumienia z główną bohaterką. Jest bardzo ufna, momentami zbyt przesłodzona, aby za chwilę zmienić się o sto osiemdziesiąt stopni. Alex ma zaszczepione w sobie coś z psychopaty. Zawsze stawia na swoim, nie znosi sprzeciwu i dzięki swoim pieniądzom, wie, że może dostać wszystko, czego tylko pragnie. Jego relacja z Avą bywa momentami bardzo toksyczna. Sposób, w jaki się do niej zwraca, jak przedmiotowo ją traktuje, sprawiały, że łapałam się za głowę. Dlaczego ta dziewczyna godzi się na tak toksyczną relację? Pomimo że Alex jest bezwzględnym biznesmenem, gdzieś pod powłoką twardziela i sadysty, kryje się ludzka twarz, pragnąca zrozumienia drugiej osoby. Bohaterowie drugoplanowi są ciekawie skonstruowani i już po epilogu wiadomo, że spotkamy się z nimi w drugim tomie serii. Nieco żałuję, że autorka nie położyła większego nacisku na postać Liama, mogącego sporo namieszać w życiu Avy, zaburzając dodatkowo poczucie jej bezpieczeństwa.

Autorka ma bardzo lekki styl, co sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko. Akcja nie nuży, perypetie bohaterów są ciekawie opowiedziane. Relacja między Avą a Alexem rozwija się w swoim tempie. Zaczyna się od przyjaźni, aby przerodzić się w płomienne uczucie. Taki rozwój ich relacji zadziałał na plus. Powieść okraszona jest wieloma zabawnymi sytuacjami i smacznym humorem. Nieco żałowałam, że w ciekawszy sposób nie został opowiedziany wątek zemsty. Wątek miał sporo potencjału, ale widać, że autorce nie zależało na skupieniu się na tym fragmencie, a wolała więcej opowiedzieć o Avie i Alexie. Żałuję, bo świetnie wpłynęłoby to na całą akcję.

„Miłość” to powieść, w której romans przeplata się z powieścią obyczajową i małym wątkiem kryminalnym. Alex ukierunkowany jest na zemstę, a niektóre jego działania mogą być negatywnie odebrane przez czytelnika, tak było przeze mnie. Mimo że ma w sobie to, co cenię w męskich postaciach, tak pomimo ogólnej sympatii, niektóre jego zachowania były odpychające, np. jego stosunek traktowania kobiet. Nieco dziwne wydawało mi się również zachowanie Alexa, wystającego pod oknem, chodzącego za Avą, jak psychopatyczny stalker. Istniało wiele innych metod, aby ją z powrotem do siebie przekonać. Gdyby mój były chłopak, zachowywał się w ten sposób, wystąpiłabym o zakaz zbliżania się, ale podejście Avy do niektórych ludzkich zachować, zostawiała wiele do życzenia.

Podsumowując, „Miłość” to lekki romans, idealny na kilka zimowych wieczorów. Autorka ma bardzo lekki styl, co sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko. Niektóre momenty są nieco wstrząsające, szokujące w tym negatywnym znaczeniu tego słowa. Jest to niezobowiązująca lektura dla fanów romansów z ceniących sobie bohaterów zbudowanych na bazie kontrastu. Z pewnością sięgnę po kolejny tom, aby poznać losy przyjaciółki Avy – Bridget.