"Życie jest najpiękniejszą z tajemnic, a na dodatek mamy pewność, że nigdy do końca tej tajemnicy nie odkryjemy".
Wiara w siebie, we własne siły i we własną wartość to coś, nad czym każdy z nas powinien pracować. Bez tego bowiem trudno pokonywać życiowe przeszkody, które zbyt często wynikają z naszego, własnego wnętrza. Akceptacja siebie to pierwszy krok do sukcesu i to własnie pośrednio stało się tematem poruszonym przez Sylwię Trojanowską w trzeciej części jej cyklu.
Sylwia Trojanowska to właścicielka firmy szkoleniowej, trener biznesu i coach, a po godzinach pisarka. Jest żoną, mamą i przyjaciółką, a także pasjonatką biegania, gór, muzyki filmowej, teatru i aktywnego wypoczynku. Mieszka obecnie ze swoją rodziną w Szczecinie, na skraju Puszczy Bukowej. Autorka zadebiutowała powieścią "Szkoła latania".
Katarzyna Laska, znana z dwóch poprzednich części serii to młoda kobieta, która postanowiła pozbyć się zbędnych kilogramów i tym samym hodowanych kompleksów. Bohaterka pewnego dnia dowiaduje się, że Karolina jest w ciąży z Maksem - miłością jej życia. Mężczyzna, jako odpowiedzialny człowiek przyjmuje to zobowiązanie i wyjeżdża z przyszłą matką swojego dziecka do Rzymu. Tymczasem Kasia dowiaduje się o okolicznościach, które mogą zupełnie odwrócić ten niefortunny bieg wydarzeń.
"Szept wiatru" to kontynuacja historii wielkiej i prawdziwej miłości, która jest w stanie pokonać wszelkie przeszkody na drodze do osiągnięcia szczęścia. Autorka na przykładzie głównej bohaterki, która summa summarum, odrzuca własne zahamowania i demony, by zawalczyć o miłość, ukazuje, że potwierdza się znane powiedzenie – "na wojnie i w miłości wszystkie chwyty są dozwolone". Potwierdza także, że czasami dla chwilowego szczęścia trzeba poświęcić bardzo dużo, aż za dużo. Powieść ta z każdą, kolejną stroną mnie coraz bardziej wzruszała, by na końcu wzruszenie to stokrotnie spotęgować.
Kasia, główna bohaterka książki to postać bardzo autentyczna. Kobieta, z którą może utożsamiać się wiele czytelniczek, jakie sięgną nie tylko po tę część, ale po cały cykl. To bowiem kobieta z widocznymi słabościami, z charakterem, który nie zawsze pomaga jej w życiu oraz z wielkim sercem - postać niewątpliwie skrojona realistycznie. Jej praca nad zgubieniem nadprogramowych kilogramów, wahania nastrojów i walka z samą sobą to elementy, które przyciągają uwagę już od pierwszej strony. Katarzyna nie jest wymuskaną kobietą, jaką można spotkać jedynie na kartach powieści - to kobieta taka jak ty, ja i tysiące innych Polek – zwyczajna i prawdziwa.
Muszę przyznać, że autorka zaskoczyła mnie dwoma alternatywnymi zakończeniami losów miłości Kasi i Maksa. Zakończeniami, które pomimo tego, że tak różne, znajdujące się na dwóch biegunach – jedno tragiczne, drugie szczęśliwe, wywołały we mnie wielkie wzruszenie. Do tej pory zastanawiam się nad tym, które jest dla mnie bardziej prawdziwe i skłaniam się ku temu tragicznemu – takie bowiem najbardziej zapadają mi w pamięci.
Sylwia Trojanowska poprzez historię Katarzyny – kobiety, która pokonała kompleksy i zaczęła walczyć o swoje szczęście, pokazała, że zawsze warto wierzyć w siebie. To książka ukazująca siłę prawdziwej miłości – proza wyzwalająca szereg emocji, zawierająca nutkę tajemnicy. Powieść, w której dwa alternatywne zakończenia to właśnie czytelnikowi pozostawiają możliwość wyboru scenariusza dalszych losów bohaterów.
http://www.subiektywnieoksiazkach.pl