Mój tata panda recenzja

Podróż tysiąca mil...

Autor: @jorja ·2 minuty
2021-02-21
Skomentuj
13 Polubień
Wypadek samochodowy z udziałem ukochanej żony i syna zmienił życie robotnika budowlanego. Liz zginęła na miejscu. Syn przez pewien czas leżał w śpiączce w szpitalu, nikt nie wiedział co dalej. Will po wybudzeniu i dołączeniu do ojca zamilkł. Milczał w domu, milczał w szkole, milczał, gdy był z ulubionym i wiernym kolegą Mo.

„- Mówi- przyznała pani Thorpe. – Tylko… tylko że nie chce. To się nazywa mutyzm wybiórczy”.

Danny już nie wiedział, co ma robić, bo od wypadku minął już ponad rok. Tymczasem coraz bardziej się zadłużał, zalegał z czynszem i pech sprawił, że stracił pracę na budowie, która była jedynym ich źródłem utrzymania. Siedząc w parku, zaczął podglądać ulicznych artystów. Stwierdził, że musi zdobyć jakiś kostium, też dawać przedstawienia i tym samym zarobić na czynsz. Los sprawił, że jednym z najtańszych kostiumów był strój pandy. Pewnego dnia jako panda ratuje swojego syna przed brutalnymi zaczepkami kolegów ze szkoły. I nagle usłyszał od Willa „Dzięki”. Oniemiał ze szczęścia. Spotkania w parku zaczynały być w miarę regularne, chłopiec zaczął się przed nim otwierać, ale powstał pewien problem. Bardzo poważny. Chłopiec nie wiedział, że pod kostiumem pandy kryje się jego ojciec. Co z tego wyniknie?

Śledząc losy Danny’ego, z uporem maniaka umysł podsuwał mi skojarzenie z ulubionym powiedzonkiem Forresta Gumpa: „Życie jest jak pudełko czekoladek – nigdy nie wiesz, co ci się trafi”. Danny to właśnie taka poczciwina, który po śmierci żony w pełni pojął wagę pełnej rodziny, rodzicielstwa. Dla odbudowania zaufania syna jest w stanie zrobić wszystko. Nawet tańczyć w parku w stroju pandy, który niektórzy mylą z fretką, borsukiem, a nawet… szczurem.

Niepozorna, nieco zwariowana, ale zabawna, ciepła i wzruszająca historia o przyjaźni, próbie radzenia sobie ze śmiercią ukochanej, bliskiej osoby. O smutku i nagłej samotności. O ojcostwie, które okazuje się znacznie trudniejsze, gdy przy boku nie ma drugiej połówki. Historia o próbie naprawy stosunków ojca z synem, kruszeniu murów, zasypywaniu rowów nieporozumień, odnawianiu więzi i wspólnej próbie ułożenia życia po tragedii. Może i dla wielu będzie to przedstawione w sposób naiwny, ale może po prostu tak trzeba, bo ciężko jest pisać o rzeczach tragicznych i niezrozumiałych dla osób, które w danej sytuacji nigdy się nie znalazły.
Autor – debiutant na szczęście nie przedstawił żałoby w sposób ckliwy i cukierkowy, nie stworzył łzawej historii. W sposób humorystyczny uzmysłowił nam, że najważniejsze są zachowane wspomnienia i nieunikanie rozmów o osobie, której nie ma już wśród nas. Śledząc jak budowlaniec, pracownik niekwalifikowany od mieszania cementu i noszenia desek, przemienia się w tańczącą w parku pandę, przyszło mi na myśl przysłowie, że żadna praca nie hańbi. Mało tego, praca może dawać radość i satysfakcję! Język Autora przystępny, ze specyficznym brytyjskim humorem i tak plastyczny, że myślę, że na podstawie książki powstałby świetny film dla każdego w każdym wieku.

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Marginesy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-02-18
× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mój tata panda
Mój tata panda
James Gould-Bourn
7.5/10

Życie Danny’ego się rozpada. Został samotnym ojcem jedenastoletniego Willa. Życie Danny’ego się rozpada. Został samotnym ojcem jedenastoletniego Willa. Chłopiec od roku, od śmierci matki w wypadku sa...

Komentarze
Mój tata panda
Mój tata panda
James Gould-Bourn
7.5/10
Życie Danny’ego się rozpada. Został samotnym ojcem jedenastoletniego Willa. Życie Danny’ego się rozpada. Został samotnym ojcem jedenastoletniego Willa. Chłopiec od roku, od śmierci matki w wypadku sa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Danny po tragicznej śmierci żony, próbuje poskładać rozsypane życie. Samotny mężczyzna z jedenastoletnim synem, stara się żyć jak najlepiej, by ukryć wszelkie niepowodzenia przed dzieckiem. Chce uchr...

@monika.sadowska @monika.sadowska

„Mama była przyjaciółką, a tata jest tylko tatą”. „Mój tata panda” to opowieść o człowieku, który próbuje nawiązać porozumienie z synem i ocalić rodzinę. Powieść zabawna, smutna i prawdziwa. Wspan...

@gala26 @gala26

Pozostałe recenzje @jorja

Dni, gdy kochałem cię najbardziej
Ten ostatni rok

Zastanawiacie się czasem, jak to będzie, gdy poczujecie, że życie powoli już się wymyka z rąk, że choroba mimo leczenia i wszelkich starań zaczyna zwyciężać? Ja u kresu ...

Recenzja książki Dni, gdy kochałem cię najbardziej
Nasza wielka świąteczna ucieczka
Babski wypad

Zakładaliście się kiedyś o coś, a potem zupełnie o tym zapomnieliście? Czasem się rzuca słowa na wiatr, a po czasie one do nas wracają w najmniej odpowiednim momencie. N...

Recenzja książki Nasza wielka świąteczna ucieczka

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl