Sz czy rz, a może ż zamiast rz. U czy ó, wstawiamy ś czy si, ch czy h? Tak naprawdę język polski roi się od takich pułapek, w które możemy wpaść nawet wówczas, kiedy znamy podstawowe reguły ortografii. Nic zatem dziwnego, że w nasze pisemne wypowiedzi mogą wkraść się błędy ortograficzne, co więcej, spotykamy je nawet w oficjalnych pismach, a nawet magazynach, szczególnie tych internetowych. Czy zatem istnieje sposób, by ortografii się nauczyć? Co mają zrobić dzieci, które „narażone” są na weryfikacje ich znajomości reguł ortograficznych poprzez dyktanda?
Pomocą w przyswojeniu ortograficznych zasad, ale i wyjątków pomóc może … zabawa, i to zabawa teatralna. Różne jej scenariusze proponuje Renata Pasymowska w książce pt. „Moi przyjaciele z Literkowa w domu”, opublikowanej nakładem Oficyny Wydawniczej IMPULS. Ten „Podręcznik do programu nauczania ortografii w klasach I-III. Moi przyjaciele z Literkowa, klasa III”, to doskonały pomysł na połączenie teatru, ortografii oraz niezwykłych emocji w celu podniesienia znajomości ortografii. Książka ta jest niejako uzupełnieniem stworzonego przez autorkę programu, zaś zastosowane to metody, trwale kształtują umiejętności i pozwalają się pozbyć wątpliwości dotyczących użycia rz, ż, ch i h, u czy ó, a także uniknąć wielu pułapek związanych z językiem polskim.
Stworzony przez Renatę Pasymowską program „Moi przyjaciele z Literkowa” adresowany jest do tych dzieci, które potrzebują nieco wsparcia w osiąganiu wprawy w poprawnym pisaniu, ale nie tylko. Program bowiem wspomaga również rozwój intelektualny, emocjonalny, estetyczny i społeczny. Autorka przygotowała różnego rodzaju scenariusze historii ortograficznych, na podstawie których mogą powstać epizody teatralne – mogą być wykorzystywane w szkole na zajęciach, również na świetlicy, ale również w domu czy różnego rodzaju ogniskach artystycznych. Bohaterami tych przedstawień są maskotki, które mają za zadanie zobrazować trudne w zapisie litery oraz dwuznaki.
Przenosimy się zatem do Literkowa, małego miasteczka zamieszkałego przez litery. Każda z nich ma swój dom, a nawet rodzinę, każda jest też prawdziwą indywidualnością. Wraz z książką wyruszamy na spotkanie z gronem przyjaciół z Literkowa. Można do zabawy/nauki użyć maskotek – literek, można też w przypadku ich braku posłużyć się kartką papieru z zaznaczonymi odpowiednim kolorem literkami. Ja wycięłam je z kartonu i pomalowałam z dziećmi farbami. Przydatne będzie również wiele przedmiotów, występujących w charakterze rekwizytów, ale znajdziemy je bez problemu w domu, możemy je też zastąpić różnymi substytutami lub też uruchomić własną kreatywność.
Program zakłada systematyczną pracę – czwartek jest dniem, który zaczyna oraz kończy dyktandem nowy cykl tematyczny. W piątek natomiast odbywają się integracyjne spotkania z siódemką przyjaciół z Literkowa, w trakcie którego wprowadzany jest zestaw słownictwa problematycznego w zapisie, powiązanego z konkretnym zagadnieniem. W książce autorka proponuje cykle tematyczne dotyczące tworzenia regulaminów i ich celów (bo regulamin to WAŻNA RZECZ), mocnych stron bohaterów z Literkowa, zastanawiać się będziemy, dlaczego matematyka jest królową nauk, poznamy również leśną ortografię, zastanowimy się, kim jest Wielki Człowiek, a także, jak uchronić się przed chorobami.
To tylko niewielka część znajdujących się w książce prawie trzydziestu propozycji Renaty Pasymowskiej, które aktywizują dzieci i nie tylko przybliżają im pisownie problematycznych słów, ale też spełniają szereg innych celów, od możliwości wyrażania emocji, mierzenie się oceną, ćwiczenie pamięci, rozwijanie mowy, po … dobrą zabawę. Książka została też uzupełniona o propozycje przedstawień okolicznościowych (teatrzyk z okazji świąt Bożego Narodzenia oraz Wielkanoc w Literkowie), a także o opinie rodziców i uczniów na temat programu Moi przyjaciele z Literkowa.
„Moi przyjaciele z Literkowa w domu”, to propozycja uniwersalna, z którą można pracować tak naprawdę na wiele sposobów, niezależnie od tego, czy pracujemy według programu czy tylko korzystamy z określonych części książki. Dzieci uwielbiają Literkowo i swoich przyjaciół, a znajomość pisowni konkretnych wyrazów jest niejako „efektem ubocznym” pracy z literkami.