Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno recenzja

Nie pamiętam kiedy ostatni raz książka mnie tak bardzo zawiodła. Chciałam sięgnąć po nią już dawno, jednak nie było mi po drodze. Ostatnio zobaczyłam ją dużo razy pod rząd na TikTok i poczułam, że jak teraz to nigdy.
Zaczyna się dostać intrygująca, ponieważ na sam początek jest wrzucony bardzo drastyczny temat, który wywołał u mnie dużo emocji, co równa się z dobrą książką. Jednak nie tym razem.
Ojciec Amber-głównej bohaterki, jest złym człowiekiem. Terroryzuje rodzinę, znęca się nad nimi fizycznie i psychicznie. Po jednej z awantur ośmioletnia Amber płacze w swoim pokoju. Boi się o siebie i swojego 2 lata starszego brata, który zawsze ją broni. A ma przed czym: bicie, znęcanie psychiczne oraz molestowanie (zaczęło się gdy miała 5 lat)
Liam jest jej sąsiadem, a zarazem najlepszym przyjacielem jej brata. Mają okna naprzeciw siebie, więc zobaczył, że płacze. I postanowił jej pomóc. A kiedy dziewczyna wpuściła go do pokoju przez okno, przytulił ja i pocieszał aż zasnęli. Robiła tak aż do momentu, w którym stało się to ich rutyną. Ona nie potrafiła spać bez niego, ponieważ miała koszmary, a on narzekał na swój twardy materac. Po ośmiu latach ich znajomości dalej spędzają noce. Jednak Amber miesza teraz sama z bratem. Jej mama zaczęła wyjeżdżać w delegacje po tym jak Jake i Liam uratowali główną bohaterkę przed zgwałceniem. Chłopak codziennie rano wymyka się z jej pokoju, po to, aby jakiś czas później znaleźć się w jej kuchni.
Do końca nie wiem jak ale zaczęła się między nimi tworzyć relacja romantyczna. Akcja działa się bardzo szybko, czasami nawet za szybko. Zaczęli być w związku, ale ukrywali to przed jej bratem.
Ona z początku nie była pewna tej relacji. Liam w nocy był kochanym chłopakiem, przytulał i pocieszał, a kiedy wstawało słońce stawał się fukboyem najpopularniejszym w szkole, który jej dokuczał (przez to nie rozumiem tak nagłej zmiany relacji, dlaczego tak nagle?)
Irytowali mnie praktycznie wszyscy bohaterowie. Nie zachowywali się na swój wiek. Świat książki nie pokrywał się z tym realnym (np. kiedy Amber trafiła do szpitala nie było ani słowa wzmianki o opiekunie prawnym, a przypomnę miała 16 lat)
Ich rozmowy czy relacje były takie nienaturalne, albo nie pokrywały się z tym co mówili wcześniej (np. Brat Amber uważał, że związek 16-18 to pedofilia, ale kiedy dowiedział się o ich związku to miał takie kochacie się? Tak. No to spoko) jakbym co? A gdzie tu wyrażenie i utrzymywanie własnego zbadania?
Już nie wspomnę że po tych wahaniach czy z nią jest, bo zależy mu na seksie po 1/ 2 dniach poszła po tabletki antykoncepcyjne, które swoją drogą i tak nie pomogły. (Co było do przewidzenia)
Książka była bardzo przewidywalna. Kilkukrotnie myślałam nad dnf. Jednak byłam ciekawa, dawałam jej szansę, jednak jej nie podołała.
Historia miała naprawdę duży potencjał. Może nie powinnam, ale zawale to na 2012 rok i Wattpad, który stawał się popularniejszy. Zdecydowanie pasuje mi stylem i pisaniado starszej wersji tej platformy.