Pod drzewem sykomory recenzja

Pod drzewem Sykomory

Autor: @zapiski.mola ·2 minuty
2024-03-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Współpraca reklamowa z @wydawnictwoznakpl

”Pod drzewem Sykomory” B. Celeste

5/5 💔

„- Moim zdaniem książki z najsmutniejszym zakończeniem są najlepsze, bo coś dzięki nim czujemy. Nie zawsze czeka nas „i żyli długo i szczęśliwie”, choć ciężko na to pracujemy.”

No ja to chyba poczułam aż za dużo..

Dostałam depresji.

Dałam tej książce pięć gwiazdek.. z tym, że ja nigdy już jej nie przeczytam. Nie zrobię sobie tego po raz drugi.

Ilość bólu, smutku, jaki odczułam podczas czytania mnie dosłownie przytłoczył. Musiałam co kilkanaście stron odkładać książkę, żeby złapać oddech, uspokoić emocje i wziąć się w garść.

Ja nadal cierpię, kiedy piszę tę recenzję.

Z drugiej strony to doskonały dowód na to, jak świetnie autorka oddała klimat tej książki. Jak bardzo wdarła się do mojej duszy, rozrywając moje serce, depcząc je i sprawiając, że za każdym razem jak tylko pomyślę o tej książce mam szklanki w oczach.

Niby wiedziałam na co się pisze, decydując się na zostanie recenzentką tej książki, ale moje serce nie było gotowe na aż tak emocjonalny rozpiernicz.

Na samym początku dowiadujemy się, że siostra bliźniaczka głównej bohaterki nie żyje. Zmarła na toczeń..
Na to samo, co zdiagnozowali u Emery kilka lat później.
Od samego początku książka jest przesiąknięta bólem - w końcu nasza bohaterka mierzy się ze stratą jednej z najważniejszych osób w swoim życiu.
Do tego wszystkiego dochodzi fakt, że jej matka nie potrafi patrzeć na nią, nie okazując przy tym swojego cierpienia.
Emery widzi ból w oczach matki i nie jest w stanie tego znieść, dlatego przeprowadza się do ojca.
Ojca, z którym nie łączą jej zażyłe relacje.
A tam poznaje Kaidena..

Ta opowieść boli. Boli, łamie serce, rozrywa je na miliard kawałeczków, przeżuwa, wypluwa i..
I chciałabym powiedzieć, że później je skleiła, ale musiałabym skłamać.

Czy uśmiechałam się podczas czytania?
Czasem. Ale często był to też taki uśmiech przez łzy.

Emery to ucieleśnienie siły. Mimo choroby jest taka.. taka.. pełna życia. Pełna chęci do życia.
Jest mi bardzo przykro, że życie tak ją poturbowało..
Życie jest niesprawiedliwe.

Historia Kaidena również sprawiła, że poczułam ogrom sympatii do tego bohatera. A to jego ”myszo” zostanie mi w głowie na bardzo długo.

Myślę, że każda osoba, która przeżyła śmierć bardzo bliskiej osoby wyleje morze łez na tej książce.
I myślę, że właśnie dlatego też sama tak przeżyłam tę historię.

To jedna z piękniejszych książek, jakie miałam okazję czytać.
Piękna i bolesna.
I właśnie ze względu na ilość łez, z którymi przyszło mi się mierzyć przez tą pozycję, prawdopodobnie nigdy już jej nie przeczytam.
Chociaż kto wie, może przyjdzie dzień, że zapragnę do niej wrócić 💔

Ponownie się rozkleiłam przez pisanie tej recenzji. To książka warta poznania, ale tylko jeśli macie mocne nerwy.

„- To jak z bliźniakami? Wyczuwałaś jej ból?
Nagle trudno mi oddychać.
- Nie.
Nie przestaje głaskać mojej ręki.
- Choruję na to samo, Kaiden.
Jego dłoń zamiera.”

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pod drzewem sykomory
Pod drzewem sykomory
B. Celeste
8.4/10

Najsmutniejsza książka Booktoka. Problem z czasem polega na tym, że tylko nam się wydaje, że go mamy. Emery miała jednego wroga: czas. Nie oczekiwała wiele. Chciała żyć jak wszyscy dookoła: koc...

Komentarze
Pod drzewem sykomory
Pod drzewem sykomory
B. Celeste
8.4/10
Najsmutniejsza książka Booktoka. Problem z czasem polega na tym, że tylko nam się wydaje, że go mamy. Emery miała jednego wroga: czas. Nie oczekiwała wiele. Chciała żyć jak wszyscy dookoła: koc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Są takie książki, które wgryzają się w duszę. Są takie książki, które poruszają najgłębsze zakamarki serca. Są takie książki, które odmieniają życie. Są takie książki, po których nie można po prostu ...

@alenajpierwksiazka @alenajpierwksiazka

Czasami bywa tak, że nawet najgorętsze polecenia danych książek nie stanowią dla mnie tak dobrej podstawy do tego, by poznać dany tytuł. Częściej jednak przeczytanie kilku pozytywnych opinii z rzędu ...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

Pozostałe recenzje @zapiski.mola

Szofer arabskich bogaczy
Recenzja

Współpraca reklamowa z @proszynski_wydawnictwo "Szofer arabskich bogaczy" Marcin Margielewski 4/5 ⭐️ "Zanim zacząłem wozić arabskich bogaczy, moja głowa była...

Recenzja książki Szofer arabskich bogaczy
Malarzu nasz, któryś jest w niebie
Recenzja

Współpraca reklamowa z @dariusz.kunicki.3 "Malarzu nasz, któryś jest w niebie" Dariusz Kunicki 4/5 ⭐️ "- Twierdził pan, że to Adamowi Bóg nakazał rozwiązać s...

Recenzja książki Malarzu nasz, któryś jest w niebie

Nowe recenzje

Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon