Współpraca reklamowa z @proszynski_wydawnictwo
"Szofer arabskich bogaczy" Marcin Margielewski
4/5 ⭐️
"Zanim zacząłem wozić arabskich bogaczy, moja głowa była wypakowana rasistowskimi stereotypami. Nie przejawiały się one w uprzedzeniach, które kazałyby mi traktować ich w nieprzychylny sposób, ale w przeklinaniu, że wszystko już o nich wiem i że wszyscy są tacy sami. Jak bardzo się myliłem, udowadniał mi niemal każdy, kto siadał na tylnym siedzeniu prowadzonej przeze mnie limuzyny."
Często zagłębiacie się w książki osadzone w arabskich klimatach?
Moją pierwszą przygodę z autorem zaliczam do udanych. Trochę się bałam, że nie będzie to coś w moim klimacie, jednak na moje szczęście te obawy dość szybko się rozwiały.
Pierwsze słowo, które przychodzi mi na myśl, kiedy ktoś zapyta mnie o tę książkę to ... szok.
Bo ta historia zdecydowanie jest szokująca i nieszablonowa.
I o ile ja nigdy nie zagłębiałam się w to, jak arabskie kobiety są traktowane (moja wiedza ograniczała się do tego, iż wiedziałam, że nie mają kolorowo), to dopiero teraz uświadomiłam sobie, jak mało wiem o tamtejszej kulturze.
A szkoda, bo jest to ciekawy i złożony temat!
Autor potrafi wciągnąć czytelnika na tyle, by ten nie mógł odłożyć książki przez długie godziny, a to wcale nie jest taka prosta sprawa. Jego bohaterowie są ciekawi, a sama historia wzbudza naprawdę wiele emocji jednocześnie.
Nie spodziewałam się też, że momentami lektura wywoła ciarki na moim ciele. Pan Marcin nie tylko potrafi rozbawić i zaciekawić, ale też nieźle przestraszyć!
Liam..
Nasz główny bohater to ten typ bohatera, którego od początku darzę sympatią, jak i boję się o jego życie. Dlaczego?
Ponieważ Liam, kiedy to wozi sobie tych bogatych samców alfa, dość sporo przy okazji się dowiaduje, o różnych rzeczach.
Też takich, o których prawdopodobnie nie powinien słyszeć.
I czy moje obawy były słuszne?
A tego dowiecie się, kiedy przeczytacie książkę 😈
Czy to jest polecajka z mojej strony?
Tak.
Myślę, że każdy powinien sam przeczytać tę książkę, żeby dowiedzieć się, czy takie arabskie klimaty są w jego stylu. Bo wiecie.. Ja też zakładałam, że raczej mi się nie spodoba, a wyszło całkiem inaczej. I cieszę się, że moje przeczucie tym razem mnie zawiodło.
"Szejkowie mają opinię bezdusznych i wyrachowanych podrywaczy, którzy wydają fortuny wyłącznie na doczesne przyjemności, ale to nie do końca prawda. Owszem, wielu właśnie w ten sposób korzysta z życia i swoich często nieprzebranych zasobów finansowych, ale o nich mówi się dlatego, że są najbardziej widoczni, a ich skandaliczne zachowania trafiają na okładki gazet. O prawdziwej, romantycznej miłości nikt nie napisze, nawet jeśli jest w niej tragiczny element, bo to przecież za mało sensacyjne."