Poczuć zapach i magię Mazur. Marzenie wielu osób. Być pośród klimatu tego magicznego i urzekającego miejsca. Oddychać świeżym i rześkim powietrzem, poczuć we włosach delikatny powiew wiaterku. Iść lasem pośród śpiewu ptaków i szumu liści. Nic bardziej pięknego i uroczego. Teraz już wiem, dlaczego bohaterkę powieści tak bardzo urzekło to miejsce, dlaczego postanowiła tutaj na nowo rozpocząć swoje życie. Tutaj dostała drugą szansę od losu, byle tylko jej nie zmarnowała …
Julka stara się otrząsnąć po nieudanym małżeństwie. Niespodziewanie dostaje pismo z ośrodka pomocy społecznej, z drugiego końca Polski, Mazur. Wynika z niego, że jest jedyną krewną nieznanej jej kobiety, Gertrudy Skrockiej, która prosi, aby się nią zaopiekowała. Dziewczyna jest zaskoczona, nieznajoma okazuje się babcią jej byłego męża. Między kobieta szybko rodzi się silna więź i zrozumienie. Truda staje się dla Julki jak babcia, której nie ma. Ale aby się zaopiekować babcią, musiałaby porzucić swoje dotychczasowe życie i przenieść się na Mazury, do Barwin. Czy to jest odpowiedni moment na tak radykalne zmiany w życiu? Co może stracić? Znajomych, przyjaciół i pracę. A co może zyskać? Ma szansę na nowe życie, pozbycie się traumy i złych wspomnień. Może warto zaryzykować? Przekonajcie się, czy Julka jest odważna i postanowi zmienić swoje życie czy też zmiany nie są dla niej ...
Julka zaprzyjaźnia się ze starszą kobietą. Dobrze się czują w swoim towarzystwie, co sprzyja otwarciu się Trudy i licznym opowieściom z przeszłości, z czasów wojennych. Julka jest zachwycona tymi relacjami, na jaw wychodzą skrzętnie skrywane tajemnice z życia Trudy, dziewczyna poznaje trudne życie babci, kiedy okupant pukał do drzwi. Czy jednak będzie w stanie zrozumieć i zaakceptować wszystkie decyzje babci? Czy jest się w stanie wszystko wyjaśnić? W międzyczasie Trudy obchodzi dziewięćdziesiąte urodziny, na których zjawia się liczne grono znajomych, ale nie tylko. Pojawiają się osoby z przeszłości, które skrzywdziły babcię. Czy ta uroczystość będzie okazją do pojednania? Do wybaczenia niefortunnych i krzywdzących zachowań?
Bardzo ciekawy i godny większej uwagi jest sposób prowadzenia akcji tej znakomitej powieści. Toczy się ona w dwóch wymiarach, współcześnie i w przeszłości, czasach wojennych. Do tych czasów wracamy dzięki opowieściom Trudy. Powiedziałabym, że dzięki jej intymnym i bardzo osobistym wspomnieniom możemy się przenieść do czasów drugiej wojny światowej. Mamy niespotykaną okazję wczuć się w atmosferę odległych czasów, czasów niebezpiecznych i pełnych strachu i niemocy. Walka o przetrwanie była najważniejsza, nic innego się nie liczyło.
Zapach Mazur … Co ta autorka ze mną wyprawiała? Ta powieść mnie wchłonęła, byłam nieobecna i szczęśliwa. Piękna i wzruszająca, emocjonalny zakręt uczuciowy. Subtelna i delikatna, tam gdzie to jest konieczne dosadna i stanowcza. Nie sposób jej się oprzeć. Nie sposób odłożyć jej na bok. Nierealne. To niesamowita i wzruszająca historia o samotności, szukaniu prawdziwego szczęścia, poszukiwaniu drogi życiowej. Ukazuje, że każdy ma prawo do drugiej szansy, nie można nikogo skreślać po życiowych niepowodzeniach. Ale też zachęca do odważnych i stanowczych decyzji. Pokazuje, że warto zaryzykować i spróbować nowego życia w całkiem innym środowisku, blisko cudownej natury. Po tej lekturze pojawiają się refleksje i chwila zadumy. Każdy ma prawo do prawdziwego i pełnego szczęścia niezależnie od wieku. Warto się otworzyć na nowe znajomości i zaufać losowi. Jeżeli się do nas uśmiecha, to znaczy, że na pewno nas nie skrzywdzi. Warto pamiętać, że dobro, które niesiemy innym, wróci do nas i to ze zdwojoną mocą. I to w najmniej oczekiwanym momencie.
Wyśmienita historia, wzruszająca i dająca nadzieję na lepszą przyszłość. Nie warto się zastanawiać, szczęściu trzeba dopomóc … Nie będę reklamować tej opowieści, nie ma takiej konieczności. Ona jest wartością sama w sobie …