Sięgając po książkę Sary Cate, nie spodziewałam się literatury wysokich lotów. Po przeczytaniu opisu byłam nawet przekonana, iż będzie to kolejny tani erotyk, w którym znajdę więcej scen łóżkowych, niż fabuły. Teraz gdy jestem już po lekturze, muszę przyznać, że zakładając powyższe, byłam w wielkim błędzie.
Charlotte Underwood to młoda kobieta, która na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie odważnej i otwartej. Jednak czy nie jest to jedynie maska? Poznajemy ją, gdy zakończyła pewien rozdział w swoim życia, a mianowicie gdy rozstała się z chłopakiem, który sprawił, że jej samoocena spadła niemal do zera. Po wyprowadzce z mieszkania, które wynajmowała wraz z Beau, dziewczyna chce odzyskać swoją część kaucji. Prosi swojego byłego chłopaka, o zwrot pieniędzy, jednak mężczyzna informuje ją, iż aby otrzymać czek, musi zgłosić się do jego ojca. Dziewczyna postanawia pojawić się w jego domu, jednak gdy tam przybywa, zostaje omyłkowo wzięta za uległą, która miała spełnić erotyczne fantazje właściciela nieruchomości.
Emerson Grant to czterdziestoletni mężczyzna, który wraz z grupą przyjaciół z poprzedniej pracy założył własną firmę. Mężczyzna przygotowuje się do otwarcia Salacious Players Club — elitarnego klubu erotycznego, w którym każdy członek będzie mógł znaleźć osoby z podobnymi erotycznymi upodobaniami. Gdy mężczyzna orientuje się, że Charlie to nie kolejna dziewczyna, którą miał znaleźć dla niego Garrett, a była dziewczyna jego syna, mężczyzna prosi ją, by nie informowała Beau o zaistniałej sytuacji, a jako zadośćuczynienie wręcza jej czek na pięć tysięcy dolarów. I właściwe to pierwsze spotkanie pomiędzy nimi mogłoby być ostatnim, gdyby nie fakt, że Charlie zrobiła na Emersonie piorunujące wrażenie. Właśnie dlatego mężczyzna postanowił złożyć jej propozycję pracy na stanowisku sekretarki.
Chociaż z początku myślałam, że propozycja Emersona będzie miała tylko podtekst erotyczny, ponieważ było dla mnie oczywiste, iż dziewiętnaście lat starszy mężczyzna zatrudnia młódkę tylko po to, by podawała mu kawę, świecąc przy tym biustem, a w wolnych chwilach zajmowała się jego sprzętem. Zupełnie nie spodziewałam się, że moje założenia będą tak dalekie od stanu faktycznego.
Oczywiście książka jest naładowana erotyzmem, bo przecież nie mogło być inaczej, skoro głównym bohaterem jest właściciel klubu o takiej tematyce, a dodatkowo jego największą fantazją jest relacja pan-uległa. Ale jednak pierwsze skrzypce gra w niej ciekawie prowadzona i niezwykle złożona fabuła, która skupia się na pokomplikowanych relacjach międzyludzkich i przełamywaniu własnych barier.
"Pochwała" okazała się wciągającą erotyczną opowieścią, pełną zwrotów akcji, która aż kipi emocjami. Czytelnik wnika w nią całkowicie, przeżywając wraz z bohaterami wszystkie ich wzloty i upadki, towarzysząc im w metamorfozie, którą oboje przechodzą. Myślę, że był to idealny wstęp do całego cyklu, który kryje się pod nazwą Salacious Players Club. Z tego, co zdarzyłam się zorientować, każdy tom będzie opowiadał o innym z przyjaciół, dlatego mam nadzieję, że pozostałe będą równie wciągające, jak ten.
Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to książka, która każdemu przypadnie do gustu, dlatego każdy musi sam zdecydować, czy będzie chciał ją przeczytać. Jednakże jeżeli lubicie pikantne książki i nie przeszkadza Wam ani duża różnica wieku między bohaterami, ani tematyka BDSM to myślę, że książki Sary Cate zdecydowanie przypadnie Wam do gustu.