Pochłonięte recenzja

"Pochłonięte" niepochłonięte...

Autor: @Mirka ·2 minuty
2023-11-01
Skomentuj
3 Polubienia


„Demony mrocznej przeszłości Białegostoku wracają, by upomnieć się o tych, o których nikt nie chce pamiętać...”

Wszyscy doskonale pamiętamy pandemiczne lata, gdy w pierwszej fazie koronowirusa musieliśmy dostosować się do ograniczeń związanych m.in. z wychodzeniem z domu. Był to czas, gdy na ulicach brakowało tłumów, a świat wydawał się być pogrążony we śnie. Ten okres naszych czasów posłużył autorce do stworzenia na tym tle powieści „Pochłonięte” z mroczną okładką, groźnie brzmiącym tytułem i intrygującym opisem.

W tunelu łączącym dwa budynki szpitalne stojącego dwóch stronach tej samej ulicy zostają znalezione zwłoki młodej kobiety, której ciało ma jasnoróżową barwę. Ofiara nie ma sobie żadnych śladów przemocy, ani cięć, siniaków, a do tego pozbawione jest ubrań. Na miejsce zbrodni przyjeżdża prokurator Robert Narwiański, a chwilę później zjawia się komisarz Sławomir Krupa z komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. Do nich dołącza aspirantka Marta Zalewska. Wstępne wyniki śledztwa wykazują, że zamordowana kobieta była pacjentką oddziału onkologicznego, a wkrótce giną kolejne osoby leczące się w białostockim szpitalu.

„Pochłonięte” to kryminał zdecydowane inny od znanych mi do tej pory, zaskakujący, z nietypowym motywem i charakterem popełnianych zbrodni, oraz klimatem białostockich ulic, zabytków i miejsc. Wynika to zapewne z tego, że pani Marta Bielska ukończyła historię na Uniwersytecie w Białymstoku oraz fakt, że książka została napisana w ramach stypendium artystycznego Prezydenta Miasta Białegostoku z 2020 roku, więc w swojej debiutanckiej książce autorka w nietypowy sposób postanowiła przybliżyć historię Białegostoku, dawną i obecną architekturę, oraz klimat miasta. Nie jestem do końca przekonana, co do takiego pomysłu, gdyż sięgając po książkę zaliczaną do kryminału, spodziewam się atmosfery przypisanej właśnie temu gatunkowi.

Z tego względu fabuła mnie trochę znużyła, gdyż zabrakło mi tempa pojawiających się zdarzeń. Na plus mogę zaliczyć prowadzenie wątku kryminalnego, który śledzimy i próbujemy rozwiązać sprawę razem ze śledczymi. Od pierwszych stron do chwili, gdy znaleziona zostaje ofiara zbrodni mija kilkanaście stron, gdyż najpierw poznajemy Olgę Bukowską, która przyjechała do Białegostoku z Warszawy. Podążamy z nią drogą do domu, która wiedzie przez miasto, a my otrzymujemy opisy, jakie miejsca mija, gdzie skręca i czym się zachwyca.

Byłam bardziej ciekawa śledztwa i jego prowadzenia, niż historycznych opisów, które odciągały moją uwagę od tego wątku. Kluczymy pośród zbieranych faktów, śladów i krok po kroku podążamy ku finałowym rozstrzygnięciom. Wątek kryminalny przeplata się tu z licznymi opisami opowiadającymi nam o różnych wydarzeniach i miejscach prowadząc jednocześnie śledztwo w sprawie morderstw kobiet. Pod tym względem nie powieść nie spełniła moich oczekiwań, a motyw popełnianych zbrodni mnie nie przekonał. Pojawiają się też elementy obyczajowe, w których są zarysowane problemy osób prowadzących śledztwo, ale nikną one pośród innych spraw i historii miejsca akcji. Zaletą, bowiem tej powieści jest odkrywanie wraz z policjantami, kim jest osoba zabijająca kobiety z oddziału onkologicznego.

Jeżeli zatem lubicie nieoczywiste kryminalne sprawy przeplatane faktami historycznymi z delikatną dokładką obyczajowych wątków, to z pewnością będziecie zadowoleni z lektury.

Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Novae Res

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-10-29
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pochłonięte
Pochłonięte
Martyna Bielska
5.9/10

Demony mrocznej przeszłości Białegostoku wracają, by upomnieć się o tych, o których nikt nie chce pamiętać… Białystok, początek pandemii. Choć wszyscy pochowali się w domach w strachu przed zarazą, ...

Komentarze
Pochłonięte
Pochłonięte
Martyna Bielska
5.9/10
Demony mrocznej przeszłości Białegostoku wracają, by upomnieć się o tych, o których nikt nie chce pamiętać… Białystok, początek pandemii. Choć wszyscy pochowali się w domach w strachu przed zarazą, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

''Pochłonięte'' autorstwa Pani Martyny Bielskiej to książka z gatunku kryminał, którą zechciałam przeczytać ze względu na debiut. Lubię czytać kryminały debiutujących na rynku wydawniczym autorów zm...

@Anna30 @Anna30

Lubię szukać i odkrywać nowe nazwiska wśród polskich pisarzy i tak właśnie trafiłam na “Pochłonięte” Martyny Bielskiej. Obłędna okładka, którą ujrzałam, spowodowała, że zapragnęłam zapoznać się z ...

@florenka @florenka

Pozostałe recenzje @Mirka

The Devil's toy
Co kryją mury Mulberry Tales?

@Obrazek „Nie wiara wpływa na to, jakimi ludźmi jesteśmy, tylko to, jak sami postrzegamy moralność.” Kilka miesięcy temu skończyłam czytać "The paper dolls", pierw...

Recenzja książki The Devil's toy
Modus Operandi
Trudno uciec przed przeszłością

@Obrazek „Są słowa, które zapadają człowiekowi głęboko w pamięć.” Czasami spotykamy jakąś osobę, która wydaje się nam znajoma, ale nie jesteśmy w stanie osadzi...

Recenzja książki Modus Operandi

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl