Romans i powieść historyczna, to mieszanka jak dla mnie wybuchowa. Na ogół nie sięgam po takie powieści. Biorąc książkę „Skandalista” do ręki obawiałam się trudności w jej przeczytaniu – nuda, brak zaciekawienia, ciężka droga do końca. Okazało się, że moje obawy były bezpodstawne, a także inaczej spojrzałam na mieszankę, którą zostałam obdarowana.
Nicola Cornick pochodzi z rodziny nauczycieli, a w jej domu zawsze było mnóstwo książek. W szkole podstawowej najbardziej lubiła zajęcia z historii, co później przełożyło się na tematykę jej książek. Wolny czas spędzała na czytaniu romansów i oglądaniu filmów historycznych. Droga do zostania pisarką nie była usłana różami. Dopiero trzecia próba przesłania swojej twórczości do wydawnictwa okazała się strzałem w dziesiątkę.
Catherine Fenton pochodzi z bogatego domu. Za pośrednictwem ojca, jej narzeczonym został brutalny i cyniczny lord Whiters. Gdy na żądanie ojca idzie na egzekucję, spotyka hrabiego Hawskmoora, który cieszy się dużym powodzeniem u kobiet i ma opinię uwodziciela W tej jednej krótkiej chwili rodzi się między nimi uczucie, któro nie powinno powstać. Ich romans przemienia się w grę, która może skończyć się źle dla obojga.
„Skandalista” jest typowym romansem, pełnym wzlotów, upadków, intryg. W powieści znajdują się chwile miłe jak i bolesne dla serca. Cała treść skupia się przede wszystkim na dwojgu głównych bohaterach.
Narracja jest pierwszoosobowa, ale dotyczy obie postacie. Podczas czytania widać sedno sprawy w obu wersjach. Jest to coś, co lubię w powieściach. Jeden plus jest.
Chwilami drażniła mnie postać Catherine – i być może dlatego nie lubię sięgać po powieści historyczne, gdyż w czasach, które minęły, kobiety musiały się podporządkowywać mężczyznom. I taka na początku była dla mnie bohaterka - uległa, naiwnie wierząca w miłość idealną, która z czasem popełniała błędy mogące ją zniszczyć i posłać na samo dno. Jednak zmieniłam o niej zdanie, gdy zmieniła swoją postawę. Stała się postacią (prawie) taką, jakie lubię. Twarda, ustalająca własne granice i prawa, odważną.
Jeśli chodzi o hrabiego – skandalista, kobieciarz, zdobywca posagów – cóż na takich mężczyzn najczęściej kobiety tracą głowę i dziś. Okazał się…ciekawą postacią. Oczywiście i on w jakiś sposób ukazał swoje prawdziwe ”ja”
Bohaterowi mniej istotni dla powieści też są dobrze przedstawieni, wykreowani, dopracowani.
Tak jak wspominałam nie jestem fanką powieści historycznych, a szczególnie tych o wojnach. Jednak autorka poruszyła jedynie rzeczy istotne dla treści i nie skupiała się zbytnio na tym, co było kiedyś.
Opisy zajmują trochę miejsca w powieści, jednak nie przytłaczają, a tworzą klimat odpowiedni do wydarzeń.
Powieść jest odpowiednią lekturą na długie zimowe wieczory, przy kominku i lampce grzanego wina. Podczas czytania tworzy się klimat, który odpowiednio do takiej przyjemnej chwili pasuje.
Jest to książka, która nie pozwoliła, abym ją odłożyła. Niestety efektem była nieprzespana noc, musiałam dotrzeć do końca i dowiedzieć się, jakie zakończenie przygotowała autorka.
Nie mogę powiedzieć, że wzbudziła we mnie wybuch uczuć, łez czy śmiechu – nie, raczej emocje są umiarkowane i delikatnie dozowane, dzięki temu nie jest to pusty przekaz treści.
Chociaż nigdy nie poruszam wyglądu książki, to tym razem nie mogę milczeć. Do mnie powieść dotarła w twardej i przykuwającej wzrok okładce. Trzcionka w powieści jest duża, co ułatwia i uprzyjemnia czytanie, a na dokładkę strony są upiększone pięknym wzorkiem. Całość w połączeniu z treścią, zachwyca. Plus dla wydawnictwa, nie będę ukrywać, że lubię takie dodatki.
Cóż mogę jeszcze napisać – książka okazała się dla mnie miłym zaskoczeniem. Nie potrzebnie spodziewałam się trudności w czytaniu – poszło jak po maśle. Autorka ma dobry warsztat, ciekawy styl, wie jak zaciekawić czytelnika i czego on potrzebuje. Potrafi także utrudnić bohaterom życie – tak jak los robi to w realu.
Dla osób, które gustują w romansach, powieściach historycznych jest to idealna książka. Zachęcam także osoby, które tak jak ja gustują w innej tematyce do sięgnięcia po powieść, mam nadzieję, że zaskoczy was pozytywnie tak jak mnie.
Trudno mi jest ocenić powieść, gdyż nie mam porównania do innych z tego gatunku. Nazbierała sobie jednak dużo pozytywnych opinii ode mnie, przyczyniła się to tego, że inaczej patrzę na takie mieszanki gatunków i co najważniejsze – zachęciła mnie do nich.