Kolejny wysłuchany audiobook i następna powieść Tomasza Betchera już za mną. "Po tamtej stronie chmur" to pierwsza część ekscytującej sagi rodzinnej, której fabułę autor oparł w znacznej mierze o wydarzenia II wojny światowej - wywłaszczenie szlacheckich rodów, wysiedlenia ludności żydowskiej min. do łódzkiego getta oraz służba w niemieckim Luftwafe. Wydarzenia te płynnie i ciekawie przeplatają się z czasami współczesnymi, w których dwie siostry opiekują się wiekowym dziadkiem Edwardem Kamińskim. Losy seniora naznaczyła wojna, a tajemnice skrywane w głębi duszy przez całe dziesięciolecia powoli zaczynają go męczyć. Czy podzieli się bolesnymi wspomnieniami ze swoją rodziną?...
Tomasz Betcher bardzo umiejętnie połączył ze sobą dwie odległe i bardzo zróżnicowane płaszczyzny czasowe. Teraźniejszość skupiona wokół Gdańska, mieszkających tam dwóch sióstr - Magdy i Wiktorii oraz ich opieki nad dziadkiem od samego początku nas intryguje. Świadomość, że starszy pan uparcie skrywa sekrety z przeszłości, z lat młodzieńczych oraz z okresu wojny i okupacji nieustannie podsyca nasze zainteresowanie. Dosłownie nie możemy się doczekać, kiedy poznamy więcej szczegółów z jego wspomnień. Magda i Weronika różnią się od siebie niczym ogień i woda, każda ma też zupełnie inny styl życia, własne tajemnice i pomimo młodego wieku całkiem pokaźny bagaż doświadczeń.
Jednak dla mnie osobiście płaszczyzna dotycząca przeszłości, opowiadająca losy rodziny Bury-Steinke zamieszkałej w przedwojennej Wielkopolsce okazała się tą bardziej frapującą, niesamowitą i odegrała w tej powieści rolę nadrzędną. Losy dwóch braci bliźniaków - Teodora i Brunona - dziedziców majątku w Dębieńcu, wywodzących się z mieszanej polsko-niemieckiej rodziny poznajemy z ogromnym zaciekawieniem. Tym bardziej, że ze strony na stronę utwierdzamy się w przekonaniu, że obie, z pozoru zupełnie nie przystające do siebie płaszczyzny, mają ze sobą coraz więcej wspólnego. Wojenne czasy przedstawione z nieco innej perspektywy stanowią o wyjątkowości tej opowieści.
I tak dochodzimy do sedna, czyli ogólnej refleksji na temat pochodzenia, korzeni i... genów, które otrzymaliśmy od naszych przodków. Bo przecież gdyby nie oni, ich decyzje i wybory podjęte przed laty, nie byłoby nas tu i teraz.
Powieść "Po tamtej stronie chmur" to bardzo dobrze dopracowana opowieść, z której przenika ogromne zaangażowanie. Fabuła rozwinięta, wielowątkowa, choć przyznaję, że oczekiwałam większej szczegółowości, wydarzenia dobrze osadzone w historycznym tle, a postaci ciekawie wykreowane, intrygujące i oryginalne pod względem cech charakteru i osobowości. Lektura książki wywołuje emocje, wzruszenia i pobudza sentyment, oddziałuje na naszą wrażliwość i wyobraźnię.
"Po tamtej stronie chmur" to taki przedsmak zdarzeń, jakich możemy oczekiwać w kolejnych częściach. Wiele wątków zostało otwartych, wiele spraw nierozwiązanych, a prawdziwa tożsamość Edwarda Kamińskiego to nadal tylko nasze przypuszczenia i domysły. Zakończenie zaskakuje i podsyca apetyt na to, co nastąpi. Dlatego z ogromną przyjemnością sięgnę po kontynuację i chętnie przekonam się, co też ukryło się po tamtej stronie piekła, jakie wydarzenia stały się udziałem bohaterów.
Mam za sobą już kilka powieści Tomasza Betchera i muszę przyznać, że nadal pozostaję pod dużym wrażeniem. W każdej powieści odnajduję jakiś niuans, dzięki któremu dana historia jest dla mnie wyjątkowa. Dlatego też tak chętnie sięgam po każdą następną książkę autora mając nadzieję na kolejną porcję interesujących wrażeń.