Piter. Bitwa Bliźniaków recenzja

Piter. Wojna bliźniaków

Autor: @MichalL ·2 minuty
2020-10-10
Skomentuj
5 Polubień
Poprzedni Piter zrobił na mnie duże wrażenie i nie chodzi o fakt, że była to pierwsza księga otwierająca serię Uniwersum Metro 2035, ale o to jak mocno odczuwalne były zmiany w samym prowadzeniu tej historii. Przyznaję, że miałem problem z pierwszą częścią cyklu (jeszcze za dobrych czasów UM2033), a dodatkowo upływające lata pogłębiały moje nijakie stanowisko względem tego obrazu. W rezultacie powstało jakieś mętne pojęcie o fabule, przez co zmusiłem się do odświeżenia pierwszych stron cyklu Podziemnego Bluesa, by móc spokojnie kroczyć dalej. „Piter. Wojna” to książka, która odmieniła moje postrzeganie tejże historii i na nowo rozbudziła ciekawość oraz chęć podążania tunelami metra by, co jakiś czas wyjść na powierzchnię i poczuć w płucach powiew radioaktywnego powietrza. Te wszystkie wydarzenia nabrały nowego sensu, zatem nie mogłem postąpić inaczej jak ruszyć z kolejną częścią Szymuna Wroczka by dumnie uczestniczyć w Bitwie Bliźniaków.

STOP…, choć równie dobrze mogłoby to wyglądać jak celne uderzenie w okolice splotu słonecznego, efektownie temperujące chęć skrócenia dystansu względem towarzysza podróży. Autor wobec mnie oraz innych czytelników miał zupełnie inne plany, o czym miałem przekonać się już po preludium, już za moment. Stało się… i łapiąc ponownie oddech pokornie ruszyłem dalej.

Czy zdziwiło mnie, że cofnęliśmy się nagle z historią o całą dekadę? Do czasów zanim rozpędziła się wegańska wojenna machina? Troszeczkę tak, niemniej jednak ostatnio też odeszliśmy od losów głównego bohatera by śledzić przygody tych drugoplanowych. Wówczas, wszystko się kleiło, więc byłem otwarty na zmiany, ale takie? Nie dość, że autor drastycznie zmienił czas, to na dodatek główną uwagę skupił tylko na jednym bohaterze. Dobrze, jedno trzeba mu przyznać - nie byle, jakim. Oczywiście - Uber…, mimo, że młodszy o dziesięć lat, to już uparty, trudny w negocjacjach i bezpośredni, zarówno w ciętym słowie jak i ciosach. W takich właśnie nastrojach trafiamy na stację Obwodnyj Kanał, jednej z linii Petersburga, ku której nasz bohater kieruje swoje pierwsze kroki. Ulokować taką postać na tle „ułożonej” społeczności jakiejkolwiek stacji to jak wprowadzić słonia do składu porcelany i tak to właśnie w tym przypadku wygląda. Pomijając cięte riposty, kilka obitych mieszkańców, znalazłem tutaj całkiem udany wątek kryminalny. Uber, oczywiście stanowi w nim decydującą funkcję - pełni rolę detektywa, sędziego i ostatecznie kata.

Udało się, a przedstawiona historia Ubera równie dobrze mogłaby stanowić samodzielny spin-off cyklu i wyglądałaby to bardzo przyzwoicie. Podczas lektury przy każdym kolejnym rozdziale, ciągle nerwowo spoglądałem na tytuł i pokornie wracałem do tekstu marszcząc czoło, że coś mi nadal nie pasuje. Nie tak się zapowiadało, nie tego oczekiwałem mimo, że uczta jak dotąd była wyborna. Szybko ubywały kolejne karty historii, a ja nadal siedziałem w przeszłości. Gdzie wojna, gdzie bitwa? Jest! W końcu jest - 2035! Teraz się zacznie - pomyślałem, teraz im dokopiemy tyle, że… skończyły się strony.

Ps. Mam tylko nadzieję, że na kolejną odsłonę cyklu nie trzeba będzie czekać latami.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-10-09
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Piter. Bitwa Bliźniaków
Piter. Bitwa Bliźniaków
Dmitry S. Ovchinnikov "Szymun Wroczek"
7/10
Cykl: Piter. Podziemny Blues, tom 3

Okrutna przeszłość Ubera ciągnie się za nim niczym krwawy ślad z rozprutego brzucha. Ten czerwony skinhead nie zawsze był dobry i zdecydowanie nie zawsze sprawiedliwy. Teraz nieustannie spłaca swo...

Komentarze
Piter. Bitwa Bliźniaków
Piter. Bitwa Bliźniaków
Dmitry S. Ovchinnikov "Szymun Wroczek"
7/10
Cykl: Piter. Podziemny Blues, tom 3
Okrutna przeszłość Ubera ciągnie się za nim niczym krwawy ślad z rozprutego brzucha. Ten czerwony skinhead nie zawsze był dobry i zdecydowanie nie zawsze sprawiedliwy. Teraz nieustannie spłaca swo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @MichalL

Powtórka
Gdybym znowu miał dwadzieścia lat

Gdyby ktoś dał mi szansę, bym mógł zmienić swoje życiowe decyzje i przeżył ten czas jeszcze raz, to z czego bym zrezygnował? O co powalczył? Kim byłbym dzisiaj? Czasem s...

Recenzja książki Powtórka
Zabić Ukrainę. Alfabet rosyjskiej agresji
Nie czy słusznie, ale dlaczego?

Czy można opisać wojnę w postaci alfabetu? Tak i to nie pierwszy raz, bo Marcin Odgowski w 2011 roku w podobny sposób dokonał podobnej analizy zbrojnego konfliktu, w któ...

Recenzja książki Zabić Ukrainę. Alfabet rosyjskiej agresji

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl