Ogrom materiału źródłowego na temat różnorodności i piękna autyzmu spoczywa nieodkryty na kartkach niezliczonych pamiętników, niczym arecheologiczne skarby przysypane piachem, któremu na imię strach.
Tworzenie więzi jest kwestią tak fundamentalną, że pewna Amerykanka z zespołem Aspergera (formą autyzmu), która nie potrafiła zaakceptować swojego zaburzenia, żyjąc wśród ludzi, osiągnęła wewnętrzny spokój po tym, jak zaczęła się opiekować gorylami w zoo. A może to goryle zaopiekowały się nią. Dawn Prince-Hughes opisuje, jak ludzie odbierali jej pewność siebie przez swoje bezpośrednie spojrzenia i pytania, na które oczekiwali natychmiastowych odpowiedzi. Goryle zostawiały jej natomiast przestrzeń, unikały kontaktu wzrokowego i wytwarzały atmosferę komfortowego spokoju. Przede wszystkich były cierpliwe. Goryle to „skryte” postacie, w tym sensie, że rzadko decydują się na kontakt twarzą w twarz.
Któregoś dnia w drzwiach naszej klasy stanęła młoda kobieta i wychowawczyni kazała mi z nią iść. Powiedziała, że chodzi o jakieś testy. Zapytałam o jakie, na co odpowiedziała przed całą klasą:
– Trzeba sprawdzić, czy nie jesteś przypadkiem opóźniona.
Ja doznałam odnowy duszy dzięki poczuciu przynależności – najpierw do rodziny goryli, a potem – nareszcie! – do grupy podobnych mi osób. Dla autystów poczucie przynależności jest równie ważne jak dla wszystkich innych ludzi odczuwających potrzebę bliskości i towarzystwa. Chodzi o takie przebywanie wśród innych, które pozwala potwierdzić i uprawomocnić za ich pośrednictwem własne doświadczenia. Jest to niezbędne dla naszego dobrostanu i rozbudzenia ukrytego potencjału. Jest również, po uzdrowieniu, istotnym czynnikiem wspomagającym budowę tożsamości.
Jestem niepowtarzalną jednostką. Jestem odmienna z powodów ściśle związanych z autyzmem, lecz także z przyczyn jak najbardziej przyziemnych. Oba te bieguny oraz wszystko, co leży pomiędzy, stanowi budulec mojego życia.
Moja ocena:
"Pieśni plemienia goryli" to znacznie więcej niż historia osoby z autyzmem. To pean na cześć wszystkiego, co jest w życiu najważniejsze. Historia Dawn Prince-Hughes ma szansę wpłynąć na czytelnika...
Lubię opowiadać o książkach, które robimy. Zwykle stoi za nimi jakaś historia, niż tylko “agent nam zaproponował, więc wzięliśmy”. W tle Rozstania z plastikiem działo...
Recenzja książki Rozstanie z plastikiem. Praktyczny poradnikByłem umówiony na spotkanie w sprawie kilku nowych projektów biznesowych w jednej z warszawskich kawiarni. Przyszedłem wcześniej, żeby trochę poczytać w spokoju. Gdy ...
Recenzja książki Tylko w mojej głowieCzy jest tu ktoś jeszcze, dla kogo ta książka nosi silne znamiona komedii kryminalnej? Są trupy, są tajemnice z przeszł...
Recenzja książki Noc poślubna„Śledztwo w sprawie Nadzwyczajnej” to trzeci tom cyklu Urząd do spraw dziwnych autorstwa Mateusza Cieślika. Nie spodzie...
Recenzja książki Śledztwo w Sprawie Nadzwyczajnej„Urząd do spraw dziwnych” to pierwszy tom cyklu autorstwa Mateusza Cieślika, przedstawiając świat, na który niewielu by...
Recenzja książki Urząd do Spraw Dziwnych