Więcej niż przyjaciel recenzja

Więcej niż przyjaciel, to druga część serii Game on i skupia się ona na Greyu i Ivy. Grey, którego mieliśmy okazję poznać już w pierwszej części, to totalny kobieciarz, dla którego nie ma znaczenia z kim uprawia seks. Każda noc z inną dziewczyną? Dla Greya to standard.
A jednak, od początku polubiłam tego chłopaka! Uśmiechniętego, inteligentnego, ogromnie pracowitego, który potrafi poświęcić się dla bliskich.
Ivy w ostatnim czasie mieszkała z matką w Londynie, gdzie uczyła się prowadzić piekarnię. Ale to właśnie do niej należało różowe autko, które jej ojciec pożyczył Greyowi i no cóż, znając reputację wielu futbolistów, wysłała do chłopaka wiadomość z ostrzeżeniem ;)
Od tej jednej wiadomości zaczęło się coś, co szybko przeobraziło się w przyjaźń. Oczywiście obydwoje nie szczędzili sobie złośliwostek. A jednocześnie rozumieli się nawzajem jak nikt inny.
Kiedy Ivy przylatuje do Stanów, a jej ojciec nie może odebrać jej z lotniska, co zresztą nie było dla dziewczyny niczym nowym, często czuła się mniej ważna niż klienci ojca, zastępuje go właśnie Grey.

Relacja Ivy i Greya jest tak prosta i tak skomplikowana jednocześnie! Napięcie pomiędzy nimi jest tak bardzo wyczuwalne! Ale przecież nie mogą zepsuć przyjaźni, nie mogą przekroczyć granic. Tym bardziej, że dla Ivy seks ma większe znaczenie, dla Greya nigdy go nie miał, liczyła się po prostu przyjemność.
Sceny erotyczne nie są delikatne, nie są subtelne, są mocne, dość obrazowe i jest ich sporo.
Jednocześnie autorka pokazała prawdziwe piękno relacji Ivy i Greya. Coś, czego sami chcielibyśmy doświadczyć.
I znów, podobnie jak w pierwszej części, powierzchownie można stwierdzić, że większość książki to sceny erotyczne.
Tymczasem w bohaterach tak wiele jest obaw, trudne przeżycia Greya z przeszłości, życie Ivy z pozoru usłane różami, a jednak dziewczyna nie czuje się jakby miała swoje miejsce na świecie. Kolejne rozdroża i chociaż jedna ścieżka wydaje się być podpisana "Ivy", to przecież plan był inny, rodzice przygotowani są na coś innego.
W książce jest również sporo humoru, już na samym początku niejednokrotnie wywołała u mnie uśmiech, a to zawsze jest sporym plusem ;)
Z ogromną chęcią sięgnę po kolejną część tej serii!