Władcy czasu recenzja

 Takie domknięcie historii białego miasta to ja rozumiem! 
 Czekałam z ciekawością i niecierpliwością, jak uda się to Autorce. 
 Trzecia część jest bardzo dobrze napisana. Świetne jest pokazanie historii z XII wieku, śledzi się ją z nie mniejszym zainteresowaniem jak współczesną. Świetne jest też połączenie ze współczesnością, złożenie z losami dzisiejszych mieszkańców Vitorii. 
 Poznajemy historie rodzin Diazów de Salvatierra i Lopezów de Ayala (ach, te hiszpańskie nazwiska! ach, te rodzinne tajemnice!) przeskakując od wieków średnich po dzień dzisiejszy. 
 Oba plany czasowe są niezwykle precyzyjnie dopracowane, nie ma mielizn, wszystko się składa w logiczną całość. Także wątek dziejący się w średniowiecznej Vitorii niesie ze sobą coś na kształt kryminału i jest znakomicie poprowadzony. Bohaterowie – także ci z XII wieku są pełnokrwiści, świetnie zróżnicowani i tak napisani, że wręcz czuje się pod skórą ich przeżycia, słyszy się hałasy średniowiecznej warowni, czuje się zapachy i smaki.
 Żal rozstawać się tak sympatycznymi bohaterami. Był moment, że drżałam, w jaki sposób Autorka chce nas z nimi pożegnać, ale udało się logicznie i bez wykorzystania pomysłu na najłatwiejszego wyciskacza łez... 
 Ta trylogia tak ciekawie pokazuje historię tego regionu, że poważnie mam w planach powtórną wycieczkę wakacyjną w tamte okolice. Autorka ma niezwykły dar opowieści. To, że jest to sensacja czy dobry kryminał - to mało, to jest przede wszystkim bardzo dobra powieść. Naprawdę żal, kiedy kończą się takie serie. Mam nadzieję, że p. Eva wpadnie jeszcze na jakiś dobry pomysł powieściowy, bo szkoda marnować taki talent.
 Rozwiązanie współczesnej zagadki nawet trochę mnie zaskoczyło, co też jest dużym plusem w przypadku kryminałów. 
 Ale, tak jak napisałam, to nie jest tylko kryminał czy sensacja. Wartka akcja, detale obyczajowe i historyczne czynią z tej książki pełnokrwistą powieść.
 Myślę, że trzeba koniecznie wspomnieć również o tłumaczeniu, które potencjalnie mogłoby zepsuć nam odbiór tej powieści. Katarzyna Okrasko znakomicie oddaje plastyczny język autorki, opisy miasta, obyczajów, nastrojów moim zdaniem to tłumaczenie na pewno też pomaga tej książce.
 Dziękując Wydawnictwu Muza za umożliwienie poznania tej znakomitej serii, życzę więcej takich perełek w ofercie 😊