Za nasze winy recenzja

Piękna, intrygująca i poruszająca saga rodzinna...

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Uleczka448 ·4 minuty
2019-11-24
Skomentuj
5 Polubień
  Jeśli tylko marzymy o czytelniczej wyprawie do świata wielkich emocji, namiętności i prawdy o ludzkim życiu, to nie można wymarzyć sobie lepszej i wspanialszej przewodniczki, aniżeli Pani Ewa Bauer. Ta wielce doświadczona, popularna i ceniona polska autorka uwodniła bowiem nie raz już swoją twórczością to, że niezależnie od nurtu, w jaki wpisują się jej książki, spotkanie to zawsze jest porywającym, emocjonującym i niezwykłym. Tym razem oferuje nam ona książkę spod znaku powieściowej sagi rodzinnej pt. "Za nasze winy", która to ukazała się nakładem Wydawnictwa Replika. Poznajmy zatem tę historię i doznania, jakie nam ona sobą niesie...

 Fabuła powieści przenosi nas sobą do czasów drugiej połowy XVIII stulecia, a dokładniej rzecz biorąc na obszar ówczesnego Królestwa Galicji i Lodomerii. Tam oto postanawia rozpocząć nowe życie rodzina Neubinerów, pokonując długą i niebezpieczną drogę przez Sudety, a następnie osiadając w osadzie o urokliwej nazwie Łany. Joseph i jego trzej synowie stanęli tym samym przed nie lada trudnym wyzwaniem, jakim to było odnalezienie się w tej nowej rzeczywistości oraz zapewnienie rodzinie dachu nad głową. Pomimo początkowych trudności, z czasami wszystko zaczęło układać się tak, jak powinno, a tym samym w życie tej rodziny zawitał spokój i szczęście. Wówczas jednak wpadła w ich posiadanie tajemnicze moneta, która z czasem zaczęła ściągać na ich głowę pecha i chwile wielkich dramatów...

 Niniejsza książka stanowi sobą pierwsze spotkanie tej autorki z powieściową sagą rodzinną - spotkanie jak najbardziej udane. Otóż Ewa Bauer zaoferowała nam tu wspaniałą, niezwykle poruszającą i intrygującą historię obyczajową o nowym początku w życiu jej bohaterów, który daje im szansę na lepsze życie, ale też i nie szczędzi wielu trudnych i bolesnych chwil. To inteligentny scenariusz wydarzeń, cała gama nietuzinkowych postaci, pięknie i jakże plastycznie oddany obraz tamtych dawnych czasów, jak i również szczypta tajemniczości związanej z zagadkową monetą. To wszystko wypełnia sobą blisko 650 stron tej powieści, która oczarowuje i porywa nas sobą od pierwszych chwil...

 Fabułę książki tworzy relacja o losach rodziny Neubinerów, z którymi to wiążą się także wydarzenia innych osadników i mieszkańców Łanów. Podróż, pierwsze próby odnalezienia się w nowym miejscu, budowa domu i młynu oraz nowe przyjaźnie - to wszystko składa się na pierwszą część tej lektury, która w pewnym sensie wprowadza nas w realia tej literackiej rzeczywistości. Dopiero potem przychodzi czas na kwintesencje życia, czyli związki, rozstania, choroby i nieliczne chwile triumfów, które obejmują sobą kolejne lata, a tym samym też i kolejne pokolenia tej rodziny. To fascynująca, niezwykle klimatyczna i wielce realistyczna opowieść o trudnym życiu, ale też i swoistym przekleństwie, jakie to dotyka rodu Neubinerów. Jest ciekawie, nieustanie coś się tutaj dzieje, zaś finał nie tylko nas sobą zaskakuje, ale też i obiecuje ciąg dalszy.

 Duże słowa uznania należą się tu także pod względem kreacji bohaterów tej opowieści - twardych ludzi tamtej epoki, którzy zachwycają nas nie tylko swoim realizmem, naturalnością i ciekawymi osobowościami, ale także tym, jak doskonale oddają oni styl bycia tamtych czasów. Joseph, jego synowie i przedstawiciele kolejnych pokoleń tej rodziny, budzą w nas niezwykle silne odczucia, przekonują do obdarzenia ich wielką sympatią, jak i sprawiają, że przez czas spotkania z tą książką, de facto żyjemy ich codziennością, angażując się bez reszty w wydarzenia z ich udziałem. Ważnym w tym względzie wydaje się również to, że każda z postaci - choćby ta najbardziej epizodyczna, ma na tu sobą do zaoferowania coś bardzo ważnego i istotnego dla przebiegu tej relacji.

 Nie sposób nie wyrazić tu także zachwytu pod względem kreacji obrazu tej dawnej rzeczywistości, na którą to składa się tułaczy tryb życia, codzienność egzystencji w Łanach, ale też i chociażby echa wielkich, historycznych wydarzeń - na czele z wojnami. Otóż autorka dała nam tu bardzo szczegółową, przekonującą do uwierzenia i kompletną opowieść o pracy, polityce, wierze, ale też i chociażby jakże odmiennych od nam współczesnych, relacji społecznych w tamtej epoce. I wreszcie rzecz niezwykle ważna, czyli ukazanie roli i wartości rodziny, która to znaczyła wówczas tak wiele... Myślę, że każdy miłośnik literackiej sagi historycznej, będzie w pełni usatysfakcjonowany, a nawet i oczarowany obrazem tej rzeczywistości...

 Spotkanie z powieścią "Za nasze winy", gwarantuje nam sobą wspaniałą rozrywkę, wielkie emocje i poczucie jak najbardziej realistycznej podróży w odległą przeszłość tej naszej, jakże dramatycznie doświadczonej, części Europy. To również spotkanie z pięknym, bardzo żywym i idealnie oddającym ducha tamtych czasów, językiem tej książki. Tym samym też mogę pokusić się tu o stwierdzenie, że książka ta zachwyci sobą wszystkich sympatyków literackiej sagi rodzinnej z najwyższej półki, gdyż tytuł ten takową reprezentuje. Zatem nie pozostaje mi już nic więcej, aniżeli gorąco zachęcić wszystkich do sięgnięcia po niniejsze dzieło Ewa Bauer, która ma nam sobą do zaoferowania naprawdę wiele...

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Za nasze winy
2 wydania
Za nasze winy
Ewa Bauer
7.2/10
Cykl: Tułacze życie, tom 1

Joseph Neubiner, wraz z żoną i trzema synami, decyduje się w ramach kolonizacji józefińskiej osiąść w Królestwie Galicji i Lodomerii, dostrzegając w tym szansę na poprawę losu swojej rodziny. Zamier...

Komentarze
Za nasze winy
2 wydania
Za nasze winy
Ewa Bauer
7.2/10
Cykl: Tułacze życie, tom 1
Joseph Neubiner, wraz z żoną i trzema synami, decyduje się w ramach kolonizacji józefińskiej osiąść w Królestwie Galicji i Lodomerii, dostrzegając w tym szansę na poprawę losu swojej rodziny. Zamier...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mam słabość do familijnych sag. Z jakiegoś powodu takie historie wciągają mnie po same uszy. Przyglądanie się, jak rodzina ewoluuje w kolejnych pokoleniach, co kształtuje jej członków jest niesamowit...

@asiaczytasia @asiaczytasia

„Chciałeś się tułać po świecie, będziesz się tułał, ocierając o śmierć bliskich, aż czwarte pokolenie zmaże twe winy.” Autorka przenosi nas do czasów bardzo odległych, do pierwszej polowy XVIII ...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Na Wyspie Umpli-Tumpli (Wydanie zbiorcze)
Klasyka komiksowej bajki w nowym, okazałym wydaniu!

Dobre dzieciństwo, to dzieciństwo z bajką u boku, która niesie uśmiech, ekscytującą przygodę i piękne emocje, uczące mądrego życia. Dla mnie taką pozycją były z pewności...

Recenzja książki Na Wyspie Umpli-Tumpli (Wydanie zbiorcze)
Ostatni dzień Howarda Philipsa Lovecrafta
Niezwykła, komiksowa podróż do świata koszmarów i marzeń H.P. Lovecrafta...

Nikt nie wie, jak wyglądał ostatni dzień życia Howarda Philipsa Lovecrafta... Pewnym jest, że ten wybitny autor grozy i fantastyki zmarł na szpitalnym łóżku w dniu 15 m...

Recenzja książki Ostatni dzień Howarda Philipsa Lovecrafta

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl