Mała Norymberga. Historie katów z Gross-Rosen recenzja

Piekło obozów

Autor: @LiterAnka ·2 minuty
2020-10-14
2 komentarze
9 Polubień
Auschwitz-Birkenau jest symbolem nazistowskiego ludobójstwa. Mam przy tym wrażenie, że skojarzenie jest tak silne, że sprawia, że zapominamy o innych, równie potwornych miejscach, w których podczas II wojny światowej ludzie ginęli w nieludzkich warunkach, wycieńczeni pracą ponad siły, chorobami i głodem. Takie samo bestialstwo miało miejsce w obozach na całym terenie okupowanym przez hitlerowców, jak i ziemiach rdzennie niemieckich. Przypomina o tym Agnieszka Dobkiewicz w swojej książce „Mała Norymberga”, która dotyczy procesów sądowych, jakie odbyły się w Świdnicy w 1946 roku nad zbrodniarzami i katami działającymi w murach obozu Gross-Rosen i jego licznych filiach rozrzuconych na terenie Dolnego Śląska.

Czytając książkę można się tylko domyślać, jak dużo pracy włożyła autorka, by przekopać się przez tony akt i dokumentów, które opowiedziałyby historie poszczególnych osób. Jej reportaż to przede wszystkim odtworzenie procesów, jakie wytoczono schwytanym strażnikom, kapo i SS-manom, którzy w obozach kompleksu Gross-Rosen znęcali się nad więźniami, mordowali ich z zimną krwią i okrucieństwem. Każdy z nich zeznawał, że nigdy nikogo nie uderzył, nie skrzywdził, nie zabił, co w konfrontacji z zeznaniami byłych więźniów nie znajdowało potwierdzenia.

Nie wszystkich udało się skazać. Z braku dowodów, świadków, dokumentacji, która została zniszczona w momencie ewakuacji obozów. Z braku jednoznacznego potwierdzenie tożsamości przez byłych więźniów. Autorka stawia tezę, że jednym z oskarżonych przed sądem mógł być Josef Mengele – „Anioł śmierci”, znany ze swojej zbrodniczej działalności pseudonaukowej w obozie oświęcimskim. Zmienione nazwisko i brak jednoznacznego potwierdzenia, czego dokonał, pomogły mu uniknąć kary, a potem wydostać się z Europy do Brazylii, gdzie żył jeszcze długo, niezbyt niepokojony przeszłością. Temu przypadkowi autorka poświęca zdecydowanie najwięcej uwagi i pracy, a jednocześnie kart swojej książki.

To bardzo ważna publikacja. Uświadamia, ze rozliczenie przeszłości wcale nie było takie łatwe, że zbrodni, tak oczywistych i tak okrutnych, nie zawsze da się udowodnić przed sądem. Machina śmierci była ogromna, miliony ofiar Auschwitz to kropla w morzu cierpienia, jakie rozlało się na świecie w wyniku nazistowskiej agresji. Niestety została napisana chaotycznie, jakby autorka nie do końca przemyślała, czym tak naprawdę ma być. Z jednej strony pretenduje do przedstawienia historii obozu Gross-Rosen, ale tego tematu nie wyczerpuje, z drugiej opisuje kilka procesów obozowych oprawców, bardzo szczegółowo wikłając się w sprawę Mengelego i jego potencjalnego stawania przed trybunałem pod zmienionym nazwiskiem.

Podsumowując, tematyka obozowa jest jak najbardziej ważna i należy ją jak najczęściej przywoływać, by nie pozwolić zapomnieć o tym, do czego prowadzi nienawiść. W moich doświadczeniach czytelniczych ostatnio też pojawiała się, bo temat przeżywa swoiste odrodzenie w osiemdziesiątą rocznicę pierwszego transportu więźniów do Auschwitz. Tym niemniej dobrze byłoby, aby został porządnie opracowany i przedstawiony w sposób rzetelny i spójny. Tego niestety zabrakło w „Małej Norymberdze”. Szczątkowe informacje i dokumenty, na których opiera się autorka dają duże pole do spekulacji i zadawania pytań, na które trudno znaleźć odpowiedzi.

Tak czy inaczej, dowiedziałam się z tego reportażu wiele. Przede wszystkim o rozległości machiny śmierci. O realiach powojennych, trudnościach w wymierzaniu sprawiedliwości zbrodniarzom. Po raz kolejny o morderczej pracy i nieludzkich warunkach, w jakich żyli więźniowie. O sadyzmie i bezduszności oprawców. Choć można było temat zrealizować lepiej, to i tak polecam książkę.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-10-14
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mała Norymberga. Historie katów z Gross-Rosen
2 wydania
Mała Norymberga. Historie katów z Gross-Rosen
Agnieszka Dobkiewicz
7.4/10

Lato 1946 roku, Świdnica. W atmosferze sensacji do miasta przybywa transport więźniów – byłych esesmanów, obozowych katów. Wśród nich jest sześciu wartowników KL Gross-Rosen, zatrzymanych przez alian...

Komentarze
@Strusiowata
@Strusiowata · około 4 lata temu
Koniecznie, muszę przeczytać. Mój dziadek, najprawdopodobniej zginął w Gross-Rosen.
@OutLet
@OutLet · około 4 lata temu
Jest na mojej obszernej liście do przeczytania.
Mała Norymberga. Historie katów z Gross-Rosen
2 wydania
Mała Norymberga. Historie katów z Gross-Rosen
Agnieszka Dobkiewicz
7.4/10
Lato 1946 roku, Świdnica. W atmosferze sensacji do miasta przybywa transport więźniów – byłych esesmanów, obozowych katów. Wśród nich jest sześciu wartowników KL Gross-Rosen, zatrzymanych przez alian...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po powieści historyczne ostatnio sięgam coraz częściej niż kiedykolwiek indziej. Dlaczego ? Bo w przeciwieństwie do historii szkolnej , do tej nikt mnie nie zmusza a tematy po które sięgam są naprawd...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Wszyscy zakochani nocą
Japonia nie jest kobietą

Polska jest krajem konserwatywnym. Jeśli chodzi o pozycję kobiety w społeczeństwie, wciąż istnieją głęboko zakorzenione przekonania o roli, jaką powinna pełnić ona w życ...

Recenzja książki Wszyscy zakochani nocą
Dzień
Co się może wydarzyć pomiędzy ludźmi

Moją pierwszą myślą po przeczytaniu książki „Dzień” Michaela Cunninghama jest to, że zwykłe, przeciętne życie może dostarczać bardzo bogatych motywów literackich. Nie ...

Recenzja książki Dzień

Nowe recenzje

Na prawo patrz
Prawo do miłości
@aniabruchal89:

„Są dwie rzeczy, które napełniają duszę podziwem i czcią, niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie. Są to d...

Recenzja książki Na prawo patrz
Na zawsze w sercu
Drugi tom trylogii Rosenholm
@beatazet:

„Na zawsze w sercu” to drugi tom trylogii Rosenholm autorstwa Gry Kappel Jensen, która ponownie zaprasza czytelników w ...

Recenzja książki Na zawsze w sercu
Metempsychoza
GARNKI Z KAMBODŻY I "METEMPSYCHOZA" CZYLI JAK W...
@mrocznestrony:

Łooo matko elektryczna, ale to było złe! Naprawdę złe, choć sądziłem, że po wyjątkowo słabej drugiej części cyklu "Kron...

Recenzja książki Metempsychoza
© 2007 - 2024 nakanapie.pl