Przyjaciel Maigreta z dzieciństwa recenzja

Pięciu kochanków

Autor: @almos ·2 minuty
2021-07-11
1 komentarz
13 Polubień
Ten tom serii z paryskim komisarzem zaczyna się tak, że do Maigreta zgłasza się przyjaciel z dzieciństwa, Léon Florentin; przyjaciel to za dużo powiedziane, chodzili do tej samej klasy w szkole, a potem przez kilkadziesiąt lat nie utrzymywali kontaktów, nie mieli zresztą najmniejszego zamiaru. Takich niby przyjaciół ma się w życiu trochę. A Florentinowi wiedzie się kiepsko, prowadzi jakiś nędzny interes, wciąż naciąga ludzi na pieniądze, zaliczył już więzienie za niezapłacone weksle, ma wciąż na oku wielki biznes, ale nigdy nic z tego nie wychodzi. Poza tym jest urodzonym kłamcą i błaznem, to mu zostało jeszcze ze szkoły.

A sprawa kryminalna jest taka, że zabita została Joséphine Papet, przyjaciółka Florentina, kobieta po trzydziestce. I tu zaczyna się ciekawy wątek obyczajowy, ofiara bowiem miała pięciu kochanków nieznających się wzajemnie, a prawie każdy z nich wspierał ją materialnie. Wygląda na to, że Joséphine prowadziła takie życie nie dla pieniędzy, bo, jak twierdzi Maigret: „To była kobieta praktyczna, umiejąca liczyć. Kupiła kamienicę na Montmartrze, trzymała schowane czterdzieści osiem tysięcy franków. Pewnie teraz kupiłaby drugi dom, może jeszcze trzeci?” No cóż, może wciąż jej było mało pieniędzy, może lubiła takie życie, jakoś we Francji to nikogo nie dziwiło i pewnie do dzisiaj nie dziwi... Poza tym jej kochankowie to byli w większości ludzie zamożni, ale życie osobiste nie bardzo im się układało, zaś Joséphine dawała im trochę radości i szczęścia, jeden z nich, który spotykał się z nią we środy, mówi: „Z niecierpliwością czekałem środy. Żyłem jedynie dla środowych wieczorów. One pozwalały mi wszystko znieść...”, tak że cały obrazek wcale nie jest taki jednoznaczny.

Bardzo szybko Maigret przekonuje się, że zabójcą musi być jeden z kochanków Joséphine, mamy, więc zagadkę trochę w stylu Agathy Christie, oczywiście nasz dzielny komisarz, organizując konfrontację pięciu kochanków i używając dedukcji, wreszcie odkrywa, kto jest sprawcą.

Jest to typowy kryminał Simenona, w którym niewiele się dzieje, ale tło obyczajowe książki jest pyszne, już wspomniałem postacie przyjaciela-nieudacznika czy ofiary zabójstwa. Poza tym bardzo ciekawa jest postać konsjerżki, czyli dozorczyni, która wie prawie wszystko o lokatorach kamienicy, na przykład kto kogo i kiedy odwiedza, ta pani odgrywa dosyć znaczącą rolę w intrydze. Z drugiej strony konsjerżka to dla mnie osoba rodem z głębokiej komuny, przypomina się nieśmiertelny gospodarz domu Anioł z serialu 'Alternatywy 4', ale wygląda na to, że w Paryżu to instytucja normalna i aprobowana.

Słuchałem audiobooka w bardzo dobrym wykonaniu Kamila Prubana.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-04-20
× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przyjaciel Maigreta z dzieciństwa
Przyjaciel Maigreta z dzieciństwa
Georges Simenon
7.5/10
Cykl: Komisarz Maigret, tom 69

Maigret prowadzi śledztwa wśród przeciętnych ludzi, których okoliczności zmuszają do „przekroczenia samych siebie”... Jacek Szczerba, „Gazeta Wyborcza” Kolejne śledztwo Maigreta nie zaczęło się, gdy...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
O losie, aż pięciu???
× 2
@almos
@almos · ponad 3 lata temu
To jest Francja...
× 2
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
Ano, to wiele wyjaśnia. ;-)
× 1
@Airain
@Airain · ponad 3 lata temu


× 1
Przyjaciel Maigreta z dzieciństwa
Przyjaciel Maigreta z dzieciństwa
Georges Simenon
7.5/10
Cykl: Komisarz Maigret, tom 69
Maigret prowadzi śledztwa wśród przeciętnych ludzi, których okoliczności zmuszają do „przekroczenia samych siebie”... Jacek Szczerba, „Gazeta Wyborcza” Kolejne śledztwo Maigreta nie zaczęło się, gdy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą
Mister Scrooge buduje kapitalizm

Dotychczas udawało mi się unikać lektury tej klasycznej opowieści świątecznej, zawsze uważałem ją za ramotkę opowiadającą o tym jak to stary skąpiec pod wpływem wzruszen...

Recenzja książki Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą
Cywilizacja śmierci
Rosjanie też kolonizowali

Niewielka książeczka opowiadająca o rosyjskim kolonializmie. To ciekawa perspektywa, bo myśląc o mocarstwach kolonialnych, automatycznie wymieniamy Wielką Brytanię, Fran...

Recenzja książki Cywilizacja śmierci

Nowe recenzje

Miłość i inne słowa
Najsłabsza książka autorek
@Kantorek90:

Christina Lauren to pseudonim duetu amerykańskich pisarek, Christiny Hobbs i Lauren Bilings, których książki uwielbiam,...

Recenzja książki Miłość i inne słowa
Otchłań zapomnienia
Historia, emocje, prawda i komiksowa jakość...
@Uleczka448:

Są komiksowi artyści i jest Paco Roca - hiszpański autor, którego dzieła są wielkie, ważne, dogłębnie poruszające i zaw...

Recenzja książki Otchłań zapomnienia
BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
Kiedy sen staje się rzeczywistością
@Zaczytanabl...:

Bobek. Poważny królik o niepoważnym imieniu - Zuzanna Samsel Billi to chłopiec, który jest bardzo wrażliwy i empa...

Recenzja książki BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl