Czekaj na mnie recenzja

Pięćdziesiąt lat później...

Autor: @monweg ·2 minuty
2024-04-29
Skomentuj
1 Polubienie
Powieść o trwałej miłości i niszczycielskich tajemnicach, która rozgrywa się w Anglii podczas drugiej wojny światowej, aż po Australię pięćdziesiąt lat później. Oparta na prawdziwej historii.
Rupert obiecał, że wróci. Florence miała tylko czekać.”


W krótkim czasie to moje drugie spotkanie z twórczością Santy Montefiore. O ile pierwsza książka zabrała mnie w „podróż” niezbyt odległą, bo tylko po Europie (Anglia, Włochy), teraz autorka zafundowała trzy linie czasowe: Kornwalia 1944, Londyn 1988, Melbourne 1995.


W sumie to powinnam zadać tylko jedno pytanie i zostawić Was z rozwikłaniem tej szalenie trudnej zagadki: co może łączyć obietnicę złożoną ukochanej ze snami pięćdziesiąt lat później i tajemniczym listem?
Powiem szczerze, że gdybym ja przeczytała taką zagadkę, zachodziłabym w głowę, ale chyba nic sensownego raczej bym nie wymyśliła. Troszeczkę ujawnię rąbka tajemnicy, ale to w trakcie pisania, tak więc bądźcie czujni.
Zacznę od tego, że „Czekaj na mnie” to powieść, która została oparta na wątkach z życia przyjaciela autorki. Jednak nie jest to biografia, a tylko fikcja zbudowana na prawdziwych wydarzeniach.


Santa Montefiore zabiera nas w podróż; w podróż w trzy miejsca na mapie świata – Kornwalia, Londyn i Melbourne, ale także w podróż w czasie: 1944, 1988, 1995. Każde z tych miejsc to inna historia, choć od razu wiadomo, że łączą się poprzez pewne zdarzenia. Ale tak naprawdę zrozumiemy to zjawisko dopiero na sam koniec, gdy wszystkie karty zostaną odkryte.


W powieści „Czekaj na mnie” króluje miłość, jednak sądzę, że dla każdego czytelnika na pierwszy plan wybije się zupełnie co innego. Sądzę, że w tym przypadku o palmę pierwszeństwa będzie walczyć temat, którym jednym może wydać się trochę fantastyczny, a niektórym być może idiotyczny – reinkarnacja. I to jest ten motyw faktycznie z życia wzięty.


W różnych liniach czasowych obserwujemy: Florence i Ruperta; Maxa; Florence – pięćdziesiąt jeden lat później. Wojna rozdzieliła dwójkę ludzi, Florence i Ruperta. Florence miała czekać, ale niestety doczekała informacji, że Rupert zginął podczas bitwy o Arnhem; Ponad czterdzieści lat później Maxa nawiedzają sny – koszmary, o wojnie. Jest przekonany, że musi wykonać misję w sprawie Ruperta Dasha. W ten sposób trafia do Florence; Tajemniczy list z drugiego końca świata. Nieznajomy pamiętający życie Florence i Ruperta. Kim jest? Czy to możliwe żeby… Po takim czasie…
Wzruszająca historia i zdecydowanie przyciąga nas fakt, że jest to opowieść prawdziwa, choć dobrze, że na potrzeby książki zmieniona i autorka popuściła wodze fantazji. A trzeba przyznać, że tego Montefiori nie brakuje. „Czekaj na mnie” jest powieścią ciekawą, barwną i dobrze napisaną. Mogę ją polecać ze spokojnym sumieniem.
I jeszcze jedno – wrażliwe osoby będą z pewnością potrzebowały chusteczki.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czekaj na mnie
Czekaj na mnie
Santa Montefiore
7.7/10

Autorka bestsellerów według „Sunday Times” przedstawia nową, wciągającą powieść o trwałej miłości i niszczycielskich tajemnicach, która rozgrywa się w Anglii podczas drugiej wojny światowej, aż po Au...

Komentarze
Czekaj na mnie
Czekaj na mnie
Santa Montefiore
7.7/10
Autorka bestsellerów według „Sunday Times” przedstawia nową, wciągającą powieść o trwałej miłości i niszczycielskich tajemnicach, która rozgrywa się w Anglii podczas drugiej wojny światowej, aż po Au...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

“....każdy ma swoją brat­nią duszę… cokol­wiek wyda­rzy się w życiu, nasze ścież­ki będą mu­sia­ły się prze­ciąć i się spo­tkamy”. Florence jest żoną Ruperta, bardzo się kochają, mają plany, marzeni...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Pozostałe recenzje @monweg

Światłoczułość
Subtelność, emocje, głębia i dziecięca prostota

„Historia, która domagała się, by ją opowiedzieć. Narrator, który czekał, aż zjawisz się, by jej wysłuchać. I ona. Dziewczyna, w której wszyscy się gubili, lecz on jed...

Recenzja książki Światłoczułość
Mrówka na szachownicy
O Powstaniu bez upiększania

Należę do osób, które nie mają popularnego poglądu na temat Powstania Warszawskiego. Uważam, że było ono błędem i w efekcie ponieśliśmy klęskę. Powstanie pochłonęło tyl...

Recenzja książki Mrówka na szachownicy

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl