Polska fantastyka staje się coraz bardziej popularna. Na rynku pojawia się mnóstwo książek z tego gatunku. Jedną z nich jest debiutancka powieść Piotra Nesterowicza pt. "Piasek". Szczerze mówiąc, kiedy zobaczyłam tytuł, nie spodziewałam się, że to będzie fantastyka. Tak samo po przeczytaniu opisu z tyłu ciągle nie wiedziałam czego spodziewać się po tej książce.
Nie słyszałam wcześniej o Piotrze Nesterowiczu. I w sumie nie ma co się dziwić, bo do tej pory wydał raptem opowiadanie w czasopiśmie "Fantastyka" i jedną książkę z gatunku literatura faktu. Ukończył Organizację i Zarządzanie w Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. "Piasek" to jego pierwsza powieść z gatunku fantastyki.
Malaika przybywa do Starego Miasta wraz ze swoim wujem Ras Tażyrem, który ma objąć urząd Alidarha, czyli zarządcy miasta. Pierwsze wydarzenia, które nastąpiły po ich przybyciu nie nastroiły jej pozytywnie. Pewien chłopak zakpił sobie z niej. Poczuła się bardzo dotknięta. Po jakimś czasie okazało się, że ten chłopak ma na imię Sachrach i jest nie byle kim w mieście. Jest Żyjącym z Piasku, ba nawet uważany jest za przewodzącego grupą tych ludzi. Wuj Malaiki, jakby tego było mało, wyznacza Sachracha jej przewodnikiem po mieście. Chłopak ma jej towarzyszyć w wędrówkach i chronić ją. Dziewczynie się to nie uśmiecha, jednak nie ma wyboru. W tym samym czasie w mieście dzieją się niespotykane rzeczy. Mutaharika, pustynia zaczyna dawać o sobie znać coraz częściej. Żyjący z Piasku potwierdzają aktywność Bogini. Nadchodzi burza. Czy miasto przetrwa potęgę żywiołu? Przekonajcie się sami.
Pan Piotr Nesterowicz miał bardzo ciekawy pomysł na fabułę. Nie spotkałam się jeszcze w żadnej fantastycznej książce z takim światem przedstawionym. Czytanie o losach Malaiki i Sachracha było naprawdę przyjemnością. Ale. Bo ale niestety jest. Tak po prawdzie to sama nie wiem czego mi brakowało w tej książce. Może właśnie ten oryginalny pomysł na fabułę sprawił, iż w tej "fantastycznej" książce brakowało mi... właśnie takiej typowej fantastyki. Bo pustynia traktowana jako bóstwo i piasek jako niebezpieczny żywioł to może być trochę za mało.
Jeśli mam szczerze przyznać, to nie zapałałam sympatią do Malaiki. Płytka, młodziutka dziewczyna, która nie wie nic o życiu. Nagle się okazuje, że ma niesamowite moce. I jak to bywa, wszyscy chcą ją wykorzystać. Przewidywalne prawda? Także wątek miłosny między Malaiką a Sachrachem trochę mnie śmieszył. Dobrze, że nie było tego w powieści dużo. Bardzo przypadła mi do gustu postać Sachracha i Ras Tażyra, wujka Malaiki. Silne charaktery, które nie dadzą sobie w kaszę dmuchać. Takich bohaterów lubię.
"Piasek" to nie jest typowa powieść fantastyczna. Autor porusza problem władzy i intryg politycznych, z którymi ludzie na szczycie spotykają się na co dzień. Ignorancja i chęć pokazania władzy osób rządzących może doprowadzić tragedii. Piotr Nesterowicz, miałam wrażenie, nawiązuje trochę do tego co się dzieje w Polsce. My maluczcy jesteśmy bezsilni wobec rządzących, którzy mają nasze potrzeby mówiąc kolokwialnie gdzieś. A żal i gorycz narasta i przyjdzie taki moment, kiedy te wszystkie uczucia wybuchną.
Mam mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony oryginalna fabuła, z drugiej zbyt mało fantastyczna. Brakowało mi tutaj typowych elementów dla tego gatunku. Ale przyjemnie się czytało. Polecam osobom, które chciałyby odkryć inne spojrzenie na gatunek fantastyki.