Paragraf na miłość recenzja

"Paragraf na miłość" Natalia Sońska

Autor: @Wiejska_biblioteczka ·3 minuty
2025-01-09
Skomentuj
23 Polubienia
Dwie książki pióra Natalii Sońskiej, jakie przeczytałam do tej pory- „Piosenki (nie) miłosne” oraz „Cała przyjemność po mojej stronie”, wypadły przyjemnie, choć wcale się tego nie spodziewałam. Gdy zobaczyłam, że napisała Ona coś klimatycznie innego, postanowiłam i tym razem na wspólną przygodę. Wybór padł na Serię z aktami. Z biblioteki gminnej przytaszczyłam tom trzeci (dopiero w domu się zorientowałam), a poprzednie ściągnęłam z EmpikGo. I zaczęłam czytać.





W „Paragrafie na miłość” poznajemy dwoje wyjątkowo charakternych mecenasów- Judytę Breszkę, która specjalizuje się w prawie karnym, oraz Piotra Kosteckiego, najlepszego prawnika w dziedzinach gospodarczych. Oboje są zmotywowani do działania, mają swoje zasady, którymi kierują się w życiu zawodowym i prywatnym. I oboje w przeszłości nie mieli łatwo. Ona zmuszona jest bronić przyrodniego brata, bo ten narobił nie lada kłopotów, a po emocjonalnym telefonie od kuzynki, postanawia również pomóc jej mężowi, oskarżonemu o gwałt. Będzie współpracować z mecenasem Kosteckim, który jest długoletnim prawnikiem firmy Mariusza. Poza tym jest on niezwykle przystojny, szarmancki, opanowany i ma w sobie to coś, przy czym kobietom miękną kolana. Oboje są niczym woda i ogień. On ułożony, spokojny, ona wulkan energii, mówiąca szybciej niż myśli i do tego jej cięty język, który niejednokrotnie wpędzą ją w tarapaty. Ich pierwsze spotkanie i od razu wyczuwa się chemię. Jest pożądanie, zaskoczenie, zauroczenie, a przecież mają razem pracować, by wybronić swojego klienta. No cóż, nie będzie to łatwa sprawa, gdy w powietrzu unosi się zapach seksu, podniecenia i wzajemnej fascynacji. Skomplikowana sprawa Mariusza, tajemnice, jakie przed nimi ukrywa oraz mocne oskarżenie, w tym i dowody, gwarantują ciężką batalię. Jakby było mało Judycie, to jej brat ponownie ładuje się w bagno i to znacznie bardziej mroczne i niebezpieczne niż poprzednio. Jak Pani mecenas połączy te dwie trudne sprawy zawodowe z buzującymi w niej uczuciami do Piotra? I na odwrót, jak długo Kostecki będzie zgrywał niedostępnego samca alfa, który boi się związków? Przeczytajcie, a sami odkryjecie ile tutaj emocji.




Największym atutem tej książki, są bezapelacyjnie jej główni bohaterowie, choć i ci drugoplanowi również niewiele im ustępują. Zarówno Judyta, jak i Piotr, wiedzą czym jest ciężka praca, wytrwałość w dążeniu do celu, poświęcenia, satysfakcja z dobrze wykonanej roboty. Praca we własnych kancelariach jest ich życiem, radością, ukojeniem. To tam uciekają od codziennych problemów. A wolny czas to najczęściej tylko pusty slogan. Dopiero ich wzajemne spotkanie, rozpala dawno skrywane przez nich pragnienia, a prowadzone przez nich dialogi lub/i monologi, wywołują często uśmiech na twarzach czytelników. Tam, gdzie trzeba, jest humor, zabawa, spontaniczność- tutaj szczególnie dotyczy to Judyty. Natomiast postać Piotra idealnie wycisza tą dynamiczną kobietą, choć i on ma swoje granice wyrozumiałości. Jak widać, iskrzy między bohaterami, więc i fabuła jest ekscytująca, pomimo umiarkowanego tempa i powoli rozwijającej się relacji na linii Breszka- Kostecki. Tak, powierzchownie, się nieco dzieje, ale to w ich wnętrzach hula emocjonalna burza, prawdziwy uczuciowy rollercoaster.




Wątki kryminalne, które dotyczą Mariusza Jurczyka oraz Michała, brata Judyty, mają swoje korzenie gdzieś głęboko, tworząc coś skomplikowanego, niebezpiecznego i nieobliczalnego. Jeżeli ktokolwiek spodziewał się zakończenia ich spraw w tej części serii, to muszę go rozczarować, gdyż ten tom jest dopiero zapowiedzią mrocznej strony, z jaką styczność będą mieli nasi bohaterowie. Oj już coś czułam, że będzie się działo. Tak więc nie zwlekałam i jak tylko skończyłam tę powieść, od razu sięgnęłam po jej kontynuację, która również jest już za mną (w momencie tworzenie tej recenzji).


Podsumowując, moje wymaganie odnoście do tej lektury, zostały w 100% zaspokojone, bowiem „Paragraf na miłość” okazał się lekką, przyjemną historią, ze sporą dawką humoru, pikanterii, która jest delikatna, wyrafinowana. Język narracji jest jasny, przejrzysty, bez licznych wulgaryzmów czy też dobitnych scen seksu. Jest subtelnie i nieuciążliwie, toteż całość czyta się błyskawicznie i z uśmiechem na twarzy. Polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-01-07
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Paragraf na miłość
Paragraf na miłość
Natalia Sońska
8.1/10
Cykl: Seria z Aktami, tom 1

Judyta jest wziętą prawniczką, niezależną i bezkompromisową. Jej cięty język pozwolił jej wygrać niejedną sprawę, ale równie często wpędzał ją w kłopoty. Piotr, specjalista od prawa gospodarczego...

Komentarze
Paragraf na miłość
Paragraf na miłość
Natalia Sońska
8.1/10
Cykl: Seria z Aktami, tom 1
Judyta jest wziętą prawniczką, niezależną i bezkompromisową. Jej cięty język pozwolił jej wygrać niejedną sprawę, ale równie często wpędzał ją w kłopoty. Piotr, specjalista od prawa gospodarczego...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Niedawno minął rok od premiery ,,Paragrafu na miłość". Rok temu byłam także początkującym recenzentem, ale już wtedy zauważyłam zapowiedzi Paragrafu. I już wtedy wiedziałam, że muszę to przeczytać! L...

@magdag1008 @magdag1008

"Paragraf na miłość" autorstwa Natalii Sońskiej to książka, która zręcznie łączy elementy romansu z dramatem sądowym, tworząc historię pełną napięcia i emocji. Poznajemy w niej porywczą i pełną p...

@burgundowezycie @burgundowezycie

Pozostałe recenzje @Wiejska_bibliote...

Tysiąc pocałunków
"Tysiąc pocałunków" Tillie Cole

@Obrazek Prawdziwa miłość nie ma granic. Dla niej nie liczy się wiek, płeć czy status społeczny. Ona dopada znienacka i nie pozwala się od siebie uwolnić. Nigdy, bo ...

Recenzja książki Tysiąc pocałunków
Raz, dwa, trzy... giniesz ty!
'Taz, dwa, trzy...giniesz ty" Alek Rogoziński

Tytuł: Raz, dwa, trzy...giniesz Ty! Autor: Alek Rogoziński Gatunek literacki: komedia kryminalna Wydawnictwo: Skarpa Warszawska Ilość stron: 286 Moja ocena:5/10 @Obraz...

Recenzja książki Raz, dwa, trzy... giniesz ty!

Nowe recenzje

Zabiorę cię do domu
"Zabiorę cię do domu"
@nsapritonow:

Katarzyna Fiołek w swojej powieści "Zabiorę cię do domu" zabrała mnie w malownicze Bieszczady, gdzie rzeczywistość prze...

Recenzja książki Zabiorę cię do domu
Bławatek
Bławatek
@a.buchmiet:

"Bławatek" to debiut Magdaleny Buraczewskiej - Świątek, który skradł moje serce! 💠💙 XIX-wieczny Paryż to miasto marzeń...

Recenzja książki Bławatek
Pomoc domowa. Z ukrycia
Pomoc domowa. Z ukrycia.
@Malwi:

Gdy tylko zaczęłam czytać "Pomoc domową. Z ukrycia" Freidy McFadden, czułam, że wpadłam w wir niepokojących zdarzeń. Ta...

Recenzja książki Pomoc domowa. Z ukrycia
© 2007 - 2025 nakanapie.pl