Festung Breslau recenzja

Papierowa twierdza

Autor: @Meszuge ·2 minuty
2020-07-19
1 komentarz
3 Polubienia
Na Krajewskiego namówili mnie znajomi. Mówili o różnych Breslauach namiętnie choć mało konkretnie i w końcu uległem. Pożyczyłem i przeczytałem „Widma w mieście Breslau”. No cóż… na szczęście nie kupiłem tej książki, bo w takim wypadku domagałbym się od znajomych zwrotu wyrzuconych pieniędzy. Znajomi podczas „rozmowy na temat” bardzo byli poruszeni moja opinią, ale natychmiast pośpieszyli zapewnić mnie, że miałem po prostu pecha i trafiłem na najgorszą jego książkę. Jak przeczytam inną, to już na pewno mi się spodoba. I tak pożyczyłem i przeczytałem „Festung Breslau”. Fakt, jest lepsza niż „Widma”. Problem jednak w tym, że lepsza nie oznacza - dobra.

Książek i filmów o dniach ostatnich dostatek jest wielki („Ostatnie dni Sodomy”, „Ostatnie dni Pompei” i wiele innych). Spróbował tego zabiegu jako tła powieści kryminalnej (czy aby na pewno jest to powieść?) Krajewski i… moim skromnym zdaniem, nie za bardzo mu się to udało.

Część Breslau zajęli już Rosjanie i z niewiadomych przyczyn chwilowo nie posuwają się dalej. Krajewski jakby od czasu do czasu przypomina sobie o realiach, które stworzył i dorzuca zdanie o jakichś dymach czy wystrzałach, bez którego czytelnik mógłby zapomnieć, że akcja dzieje się w oblężonym mieście. Pomijając ostatnie rozdziały, wojna, oblężenie, walki, są raczej mało przekonujące.

Podczas dni ostatnich powinno panować rozpasanie i w ogóle tendencja do użycia aż do przesytu, bo to przecież może być ostatnia okazja. W związku z tym Krajewski opisał orgię. Ośmioosobową, w sali gimnastycznej. Orgia jest równie nieprzekonująca jak i oblężenie. A może jeszcze mniej.

Bohaterem jest oczywiście znowu policjant Eberhard Mock – tym razem zawieszony w obowiązkach, sześćdziesięciodwuletni, co chwilę boleśnie zdający sobie sprawę z utraty sprawności (o dziwo w każdej dziedzinie poza seksualną) wynikającej z podeszłego wieku. To wszystko też sprawiało dość sztuczne wrażenie. Jakby Mock obudził się z letargu po 25 latach i jeszcze nie mógł się oswoić i przyzwyczaić, że nie ma już dawnych sił.

Mock, wraz z bratem, który zresztą szybko schodzi ze sceny, znajduje potwornie pokaleczoną, i zgwałconą dziewczynę, która wkrótce umiera. Początkowo wydaje się, że to dzieło rosyjskich żołnierzy, wreszcie jednak wychodzi na jaw, że to jednak sprawka Niemców. Obsesyjnie sprawiedliwy Mock rozpoczyna prywatne śledztwo. Staje się ono szybko ważniejsze od jego żony (o gosposi nie wspomnę), a nawet od własnego życia i bezpieczeństwa.
Połączenie brutalnego mordu z biblijnymi błogosławieństwami wydaje się równie absurdalne, jak więźniarka wydająca polecenia komendantowi obozu czy rażące przerysowania charakterologiczne.


I takim właśnie akcentem rozstaję się z „dziełami” pana Krajewskiego na zawsze.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Festung Breslau
11 wydań
Festung Breslau
Marek Krajewski
7.9/10
Cykl: Eberhard Mock, tom 4
Seria: Mroczna Seria

Wrocław, wiosna 1945 roku. Sześćdziesięciodwuletni, zawieszony w obowiązkach oficer Eberhard Mock prowadzi prywatne śledztwo w sprawie zabójstwa pasierbicy znanej antyfaszystki. Doświadczony przez życ...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 4 lata temu
Nie przerażaj mnie, ja właśnie kupiłam książkę Krajewskiego, na szczęście za 10 złotych.
@Meszuge
@Meszuge · ponad 4 lata temu
Może inne są lepsze...
× 1
Festung Breslau
11 wydań
Festung Breslau
Marek Krajewski
7.9/10
Cykl: Eberhard Mock, tom 4
Seria: Mroczna Seria
Wrocław, wiosna 1945 roku. Sześćdziesięciodwuletni, zawieszony w obowiązkach oficer Eberhard Mock prowadzi prywatne śledztwo w sprawie zabójstwa pasierbicy znanej antyfaszystki. Doświadczony przez życ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Meszuge

Trans w Hawanie
Hawana, zabójstwo i pederaści

Za zakończoną rękoczynami sprzeczkę z innym policjantem porucznik Mario Conde – główny bohater powieści – zostaje na pół roku karnie skierowany do pracy papierkowej. Jeg...

Recenzja książki Trans w Hawanie
Wichura w Hawanie
Kuba - cygara, rum i zbrodnia

…suchy i duszący wiatr, pewnie wysłany wprost z pustyni, żeby przypomnieć o ofierze Mesjasza, wtargnął do dzielnicy miasta i zawirował wśród nieczystości i niepokojów. L...

Recenzja książki Wichura w Hawanie

Nowe recenzje

Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Przestrzeń, czas i ruch
Zaproszenie do fizyki
@Carmel-by-t...:

Po pozornie rozczulającej deklaracji z pierwszego rozdziału (str. 42): „Przyczyna tego, że fizyka wydaje się bardzo ...

Recenzja książki Przestrzeń, czas i ruch
Delirium
Demony są na wyciągniecie ręki.
@zdzis59:

Jest przecież tak znajoma, a wciąż odkrywana i obiecująca. Trudno od niej oderwać wzrok. Magnetycznie przyciąga każdego...

Recenzja książki Delirium
© 2007 - 2024 nakanapie.pl