Padlina recenzja

PADLINA

Autor: ·2 minuty
2023-05-25
Skomentuj
3 Polubienia
Autor, który debiutował pozycją „Nieco bliżej piekła” świetnym kryminałem. Na rynku czytelniczym pojawia się kolejna jego pozycja- „Padlina”. Czy również utrzyma wysoki poziom?


Marek Taran opuszcza przedwcześnie więzienne mury, skrócony wyrok teoretycznie powinien być powodem do zadowolenia, przepustką do nowego życia, które zaczyna się na nowo. Kiedy już jedną nogą jest na wolności na pożegnanie dostaje jasny komunikat „Sęp krąży” „Sęp czeka”. Nic nie ma za darmo, a od konsekwencji swych czynów nie da się uciec. Życie weryfikuje i wystawia odpowiedni rachunek, niczym księgowy rozlicza do ostatniego grosza.

Jedyną opcją dla zaczynającego nowe życie Marka jest brat, który zaprasza go do siebie. Nowe plany o legalnej pracy, rozważania nad uczciwym życiem to wszystko odchodzi na drugi plan. Swoją osobą zaburza domowe ognisko rodziny brata, podsycając ogień, a na koniec gwałtownie gasząc zostawiając po sobie zgliszcza. Wracając do przeszłości decyduje się na szybki zarobek, perspektywa pracy na etacie, z jego bagażem kryminalnym jest jak kula u nogi, nie rokuje dorodnych owoców. Świadomość, że żona brata ma pretensję i traktuje go powierzchownie, a bratanek kompletnie nie pamięta przekonuje do szybkich pieniędzy.

Okazja nadarzyła się sama. W drodze do sklepu wpada na dawnego kamrata, który zmusza go do przyjęcia drobnego zlecenia i odzyskania długu. Niechętnie, a w zasadzie bez możliwości odmowy decyduje się przyjąć propozycję mając świadomość, iż jest na wolności dopiero chwilę, a potencjalny dłużnik jest synem policjanta. To nie wróży nic dobrego. Po powrocie do mieszkania brata zastaje obraz, który dożywotnio zapisze się w jego pamięci. Brutalne morderstwo brata i bratowej, upozorowane na styl kolumbijskich porachunków. Z życiem udało się ujść jedynie siedmioletniemu bratankowi. Taran mając świadomość, że jego przeszłość domaga się uiszczenia zapłaty niczym komornik zabiera to co mu najbliższe, zabiera ze sobą małolata chcąc go uchronić przed losem jaki przytrafił się jego rodzicom.

Adam Dzierżek serwuje świetną opowieść, thriller trzymający do samego końca w napięciu. Historia, która szokuje swą brutalnością, pozbawiona możliwości dokonania dobrych decyzji, gdyż obojętnie, którą drogę się wybierze jest i tak tą złą. Rewelacyjnie wykreowane postacie, które podczas czytania nie są obojętne pomimo swojej przeszłości i czynów dalekich od idealnych. Czuć emocje z każdą następną stroną.

Śmiało stwierdzam, że „Padlina” to świetna historia z cyklu tych „ ..jak już zacząłeś czytać nie odłożysz nim nie skończysz „ ,a Pan #PiotrKościelny i #MichałŚmielak zdecydowanie mogą poczuć konkurencję na swoich plecach oraz rozpychające się łokcie Adama Dzierżka na rynku wydawniczym.

Dodajemy Pana Adama Dzierżkę do listy autorów których książkę kupię w ciemno !




Nie pozostaje nic jak wyczekiwać kolejnych pozycji autora i ewentualnej ekranizacji „Padliny” która według prosi się o szansę na zaistnienie na dużym ekranie !



Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Padlina
Padlina
Jacek Sobota
7.7/10

Człowiek, którego życie wyliczone jest co do sekundy i milimetra, anioł tego człowieka, mroczne Miasto Moloch, a w nim chandlerowski bohater na tropie swoich własnych tajemnic, świat w którym postacie...

Komentarze
Padlina
Padlina
Jacek Sobota
7.7/10
Człowiek, którego życie wyliczone jest co do sekundy i milimetra, anioł tego człowieka, mroczne Miasto Moloch, a w nim chandlerowski bohater na tropie swoich własnych tajemnic, świat w którym postacie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Nowe recenzje

Śledztwo diabła
Śledztwo samego diabła
@gosia.zalew...:

Kiedy wzięłam książkę do ręki zdziwiłam się, że jest to już ósmy tom. A ja wcześniej nie przeczytałam ani jednego z tej...

Recenzja książki Śledztwo diabła
Żółty tulipan
Gdy przeszłość daje o sobie znać
@whitedove8:

Weronika ma kochającego męża, a na świat niedługo ma przyjść dziecko. Wydawać by się mogło, że nic nie brakuje parze do...

Recenzja książki Żółty tulipan
Słona wanilia. Tom 3
Czy to jeszcze nie koniec ? 🤎🤍
@Allbooksism...:

To już trzeci tom opowieści słonej wanili a zarazem już ostatni. Nawet trochę się już zaprzyjaźniliśmy z tymi bochatera...

Recenzja książki Słona wanilia. Tom 3
© 2007 - 2024 nakanapie.pl