Miś zwany Paddington recenzja

Paddington z Peru

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @LiterAnka ·1 minuta
2021-06-29
Skomentuj
6 Polubień
Miś Paddington zawitał w moim domu w postaci animowanej – telewizyjnej i wzbudza nieustanne salwy śmiechu. Aż trudno uwierzyć, że ta postać liczy sobie już 63 lata! W Polsce natomiast znany jest 50 lat i z tej okazji Wydawnictwo Znak Emotikon zdecydowało się na wznowienie oryginalnych opowiadań Michaela Bonda, a pierwszy tom zatytułowany „Miś zwany Paddington”, z czarno-białymi ilustracjami Peggy Fortnum, właśnie ukazał się w księgarniach.

Paddington jest niedużym niedźwiadkiem, który przybył do Londynu z odległego Peru i został przygarnięty przez rodzinę Brownów. Choć jest uroczym i bardzo dobrze wychowanym misiem, to ciągle wpada w tarapaty lub doprowadza do kłopotliwych sytuacji. Przyjaźni się z panem Gruberem z pobliskiego antykwariatu oraz mierzy się z niechęcią sąsiada – pana Curry’ego. Jego odnajdywanie się w wielkim mieście nie raz przyprawiło opiekunów co najmniej o ból głowy. Choć jest uprzejmym, uczynnym i troskliwym misiem, jego dobre chęci zawsze kończą się jakimiś kłopotami, z których jednak najczęściej wychodzi obronną ręką.

W książce zwraca uwagę niezwykła staranność językowa, pewien angielski sznyt i grzeczność charakterystyczna dla tego narodu i powściągliwość podyktowana dobrymi manierami. Choć została napisana ponad pół wieku temu, w żaden sposób nie odczułam jej niewspółczesności. Przygody Paddingtona równie dobrze mogłyby się dziać obecnie, są ponadczasowe.

Szczególną uwagę zwróciłam na charakterystykę postaci występujących w książce. Rodzina Brownów, nie pomijając pani Bird, jest przesympatyczna, pełna miłości i dbałości o wspólne dobro. Paddington, ze swoją prostodusznością, naiwnością i wielkim sercem, pasuje do niej jak ulał.

Choć moje pięciolatki były zawiedzione małą ilością ilustracji w książce (znają Paddingtona z telewizji), to jednak wydanie ma swoje ogromne plusy w postaci twardej oprawy i odpowiednio dużej, czytelnej czcionki, która z pewnością będzie zachęcała do samodzielnego czytania trochę starsze dzieci. Jest w tych opowiadaniach mnóstwo miłości, pobłażliwości i odrobina dyskretnego humoru, który niejednego czytelnika urzeknie. To lektura, która relaksuje w wyjątkowy sposób, trochę bawi, a trochę wzrusza.

Pierwszy raz miałam do czynienia z oryginalnymi opowiadaniami o Paddingtonie i muszę przyznać, że według mnie to proza wybitna. Przepiękny styl, którym posługuje się autor jest nieporównywalny z niczym, co dotąd uważałam na klasykę dziecięcą najwyższych lotów. Pokochają go i dzieci, i dorośli.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta w serwisie nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-29
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miś zwany Paddington
16 wydań
Miś zwany Paddington
Michael Bond
8.6/10

Opowieść, w której Paddington wprost z Mrocznego Zakątka Peru przybywa do Londynu i znajduje swoje miejsce na świecie. „Proszę zaopiekować się tym niedźwiadkiem” – głosił napis na tabliczce za...

Komentarze
Miś zwany Paddington
16 wydań
Miś zwany Paddington
Michael Bond
8.6/10
Opowieść, w której Paddington wprost z Mrocznego Zakątka Peru przybywa do Londynu i znajduje swoje miejsce na świecie. „Proszę zaopiekować się tym niedźwiadkiem” – głosił napis na tabliczce za...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z pewnością większość rodziców zna uroczego misia Paddingtona. Moi synowie uwielbiają bajkę "Przygody misia Paddingtona" i mogli by ją oglądać godzinami. Naturalną koleją rzeczy był sięgnięcie po ksi...

@Marcela @Marcela

Uważam, że z książek dla dzieci po prostu się nie wyrasta — i już! Sama jestem tego świetnym przykładem, bo namiętnie śledzę wszelkie nowości oraz reedycje. W tym roku sześćdziesiąte (!) urodziny obc...

@majuskula @majuskula

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Życzliwość
W objęciach strachu

Mało brakowało, a nie sięgnęłabym po „Życzliwość” Johna Ajvide Lindqvista. Przeglądałam opinie o książce, które wskazywały, że książka ma dużo wspólnego z horrorem, a za...

Recenzja książki Życzliwość
Malarstwo. Najpiękniejsze obrazy
Najpiękniejsze obrazy

Gdybym kiedyś przestała interesować się literaturą, z pewnością przeniosłabym uwagę na malarstwo. Nie dlatego, że mam taki talent, ale fascynuje mnie, jak za pomocą kilk...

Recenzja książki Malarstwo. Najpiękniejsze obrazy

Nowe recenzje

Kroniki skrzatów cz.III Dolina stokrotek
Wędrując przez Dolinę Stokrotek
@rainestrella95:

Kroniki Skrzatów – część III: Dolina Stokrotek to książka, która wciąga od pierwszej strony. Po raz kolejny przenosimy ...

Recenzja książki Kroniki skrzatów cz.III Dolina stokrotek
Kroniki skrzatów cz.II Szagawarra
Wciągnęło mnie bez reszty!
@rainestrella95:

Tytuł recenzji: Ta książka przeniosła mnie do innego świata... Twórczość autorów, którzy tworzą pełne magii, nieoczywi...

Recenzja książki Kroniki skrzatów cz.II Szagawarra
Kroniki skrzatów. Część I: Marbella
Wszystko, co najmniejsze, skrywa największe taj...
@rainestrella95:

Pierwsze, co przyciąga wzrok, to cudowna okładka, która wręcz zaprasza do świata magicznych stworzeń. Utrzymana w ciepł...

Recenzja książki Kroniki skrzatów. Część I: Marbella
© 2007 - 2025 nakanapie.pl