„Czasami ucieczka to jedyny właściwy kierunek drogi”.
„Zawsze trzymaj miętę na parapecie okna w sierpniu, żeby brzęczące muchy nie wlatywały do środka, tylko zostały na zewnątrz, gdzie ich miejsce. Nie myśl, że lato minęło, nawet kiedy róże opadną i zbrązowieją, a gwiazdy przesuną się na niebie. Nigdy nie zakładaj, że sierpień to bezpieczny i godny zaufania czas w roku ...”.
Nie zawsze rytuały związane z magią tchną niepokojem i strachem. Zdecydowanie są zjawiskowe, i mają w sobie coś intrygującego. Czy warto ulegać magii? Czy ona może nam pomóc w osiąganiu zamierzonych celów? A może wręcz przeciwnie, można z nią przedobrzyć i skutek będzie odmienny ...
Siostry Owens – Sally i Gillian – po śmierci rodziców były wychowywane przez ciotki. Zdziwaczałe, starsze panie, stroniące od ludzi i uchodzące za nie do końca normalne. Ale trzeba przyznać, że jak sąsiedzi chcieli skorzystać z ich mocy, szybko odnajdywali do nich drogę. Dziewczyny były wyśmiewane przez rówieśników w szkole, nikt nie chciał się z nimi przyjaźnić, uważane były za „inne”. Wszyscy się ich bali, zdawali sobie sprawę, że mogę na kogoś rzucić klątwę bądź zauroczyć …
Dziewczyny opuściły dom ciotek i każda z nich poszła w swoją stronę. Sally była rozsądna i odpowiedzialna, wyprowadziła się i starała ułożyć życie na nowo. Wyszła za mąż, urodziła dwie wspaniałe córki i starała się zapomnieć o rodzinnych walorach. Natomiast Gillian zawsze chadzała swoimi drogami, brała życie na wesoło i bez zobowiązań. Korzystała z uciech życia, ale do czasu. Pewne tragiczne zdarzenie nagle zbliżyło siostry do siebie. Starała się wzajemnie chronić, nie było to łatwe. Jak długo można ukrywać w tajemnicy coś, co nie przynosi chluby, ale jest powodem do zmartwień, może przynieść niespodziewane skutki? Czy wspólna tajemnica połączy je na zawsze? Czy jednak któraś z nich w końcu nie będzie mogła sobie poradzić z traumą i wyjawi łączącą siostry tajemnicę? Przekonaj się sam. Odpowiedź nie jest jednoznaczna, biorąc zwłaszcza po uwagę fakt, że siostry potrafią czynić dziwne, nie zawsze wytłumaczalne rzeczy …
„Życie jest dla żywych – mówiła jej Gillian. - Życie jest tym, co z niego zrobisz”.
Totalna magia to przyjemna i ciepła historia o rodzinnych relacjach między siostrami, nie zawsze łatwych i zrozumiałych. To również pokazanie wewnętrznej, trudnej walki z własnymi emocjami, próba akceptacji siebie samej. Ale też pokazuje nam, że warto żyć marzeniami, zwłaszcza o wielkiej i niespodziewanej miłości. Warto w nią wierzyć, ona do nas zapuka, w najmniej spodziewanym momencie, spadnie na nas, jak grom z jasnego nieba. Wtedy już nie da się z nią walczyć, tylko należy ją przyjąć z otwartymi ramionami.
Alice Hoffman w niebywale delikatny i subtelny sposób wabi nas zapachem rozmarynu, płatkami jaśminu czy listkami mięty. Czuć w powietrzu powabny powiew wiaterku muskającego nasze rozpromienione policzki, aura tajemniczość i grozy otula nasze ciało i próbuje przebić się do wnętrza. Ale trzeba przyznać, że cała historia jest zaprezentowana tak smacznie i powabnie, że nie sposób się od niej oderwać, w tym klimacie chce się trwać w nieskończoność. Coś czuję, że magia na mnie też podziałała. Przyjemności i niecodziennych wrażeń nigdy dość …
„Hoduj róże i lawendę, na szczęście. Zakochuj się, kiedy tylko możesz”.
Książa utrzymana w emocjonującym, ale i intrygującym klimacie. Czyta się szybko, z każdą stroną jesteśmy coraz bardziej ciekawi, dokąd zaprowadzą nas podejmowane przez bohaterów decyzje. Wydaje się, że jesteśmy w stanie przewidzieć zakończenie, ale nic z tego, tutaj też magia miała wiele do powiedzenia. Nie można powiedzieć, że akcje była dynamiczna i szybka. Była spokojna i stonowana, zachwycała delikatnością i wrażliwością, emocje były stopniowane i dozowane sukcesywnie, aby w napięciu oczekiwać na dalszy ciąg wydarzeń.
Gwarantuje huragan emocji i deszcz wzruszeń. Spokojna, ale tajemnicza, utrzymuje w napięciu do ostatniej strony. Polecam, odpręży i zrelaksuje, a na dodatek dostarczy mnóstwo niezapomnianych emocji. Aura tajemniczości jeszcze długo będzie wyczuwalna w waszym otoczeniu, magia pozostawi swój delikatny blask ...