Nigdy bym nie pomyślał, że przeczytam coś, co dotyczy światopoglądu prawicowego, tak odmiennego od tego, w jaki sposób postrzegam świat. Jeszcze bardziej zdziwił mnie fakt, że czytanie o czymś tak różnym od mojego standardowego „programu” literackiego, politycznego i społecznego, może być tak wciągające.
W książce urzekło mnie wiele rzeczy. Nie mam na myśli tylko świetnego rozeznania w historii tego ruchu polityczno-społecznego. Tekst tej pracy napisany jest tak lekko, że nawet największy ignorant – jak piszący te słowa – może dostrzec coś naprawdę interesującego. Autor nakreślił rys historyczny sięgający od czasów starożytnych (m.in. atomiści, Platon, Arystoteles, św. Augustyn) aż po współczesność. Spodobało mi się również to, że Autor podjął próbę „oswojenia” czytelnika z Machiavellim, dotychczas okrytym złą sławą politycznego cynika najwyższej klasy. A przecież on tylko napisał, czym świat stoi, kreśląc to, w jaki sposób funkcjonują najbardziej skuteczne jednostki w świecie wielkiej polityki. I tyle. Doprawianie mu diabelskich rogów mija się z celem. To tak jakby oceniać charakter Leonarda da Vinci, patrząc tylko na ciemny pejzaż w tle za Mona Lisą…
Moją uwagę zwrócił również fragment opisujący program polityczny Romana Dmowskiego. Przyznam, że miałem o nim dosyć mgliste pojęcie. Mimo ważkości jego osiągnięć w odbudowie II Rzeczypospolitej, nigdy nie wzbudził on mojego zainteresowania na tyle, by spróbować zgłębić jego sylwetkę. A okazuje się, że niesłusznie. To nie tylko wielki patriota (choć nie do końca w moim guście), to również niezwykle barwna postać. Wiedzieliście, że próbował stworzyć nowych Polaków – to znaczy podjął się próby wyrwania ich z dorobku wcześniejszych epok, unowocześnienia, tak, aby Polska dogoniła swych zachodnich sąsiadów. Jednak drogi do tego, chyba nie do końca przemyślane, doprowadziły go do czegoś zupełnie odmiennego. Niemniej to, co wówczas napisał w swych licznych pracach, stało się podstawą światopoglądu polskiej prawicy. I rzutuje na nią niczym wyrocznia delficka na sprawy polityczne starożytnej Hellady.
Jednak najbardziej spodobał mi się sposób narracji, w którym Autor połączył historię z głęboką refleksją socjologiczną. Nie krytykując, ukazał słabe i mocne strony ruchów prawicowych na świecie, a w szczególności w Polsce. Muszę przyznać, że jego diagnoza pod wieloma względami przewyższa wszystko to, co dotychczas czytałem, a także to, w jaki sposób postrzegałem to środowisko i jego wpływ na to, w jakim kierunku zmierza nasz piękny świat. O ile ruchy lewicowe ciągną do przodu, są czynnikiem rozwoju społecznego, o tyle prawica – najogólniej rzecz ujmując – jest zachowawcza, zapatrująca się z sentymentem w to, co już odeszło, i raczej nie ma szansy wrócić. Oczywiście to subiektywna ocena, prawda nigdy nie jest tak prosta. Jednak ciężko jest uwolnić się od właśnie takiego podsumowania tych ruchów.
Książkę czytało się naprawdę świetnie. Autor zyskał mój ogromny szacunek, nie tylko za ogrom wiedzy, ale i za styl narracji. Wszystko jest podane w wyśmienitej oprawie, piękną polszczyzną, pełną refleksji, odniesień do świata, który nas otacza. W przystępny sposób zwraca uwagę na dokonujące się zmiany i przemiany, a także nieśmiało wskazuje w jakim kierunku one zaczynają prowadzić. Zapewniam, jego diagnoza jest niezwykle przekonywująca i jestem pewien, że ma szanse się ziścić. A to nie wróży niczego dobrego…
Książka bardzo mi się podobała, i żałuję, że wcześniej nie miałem okazji przeczytać innych prac tego Autora. Gdyby wszyscy pisali w taki sposób książki, świat byłby zdecydowanie znacznie lepszym miejscem. Przyznam, że bardzo brakuje mi takiego podejścia, które nie ocenia, które nie krytykuje, ale przygląda się temu, co jest przedmiotem jego badań i refleksji. Brak tutaj jakiegokolwiek wartościowania, krytyki, mamy tylko celne obserwacje. Lektura pozwoliła mi nieco zrozumieć resentymenty i narrację, jaką posługują się polskie partie prawicowe. Mógłbym nawet powiedzieć, że uczłowieczył mi tych ludzi, którzy wyznają zupełnie odmienne zasady niż ja. Myślę, że mógłbym nawet z nimi pomówić bez całego tego negatywnego bagażu dotychczasowych doświadczeń. Bo gdy przestajemy rozmawiać, świat zmienia się w miejsce nieustającego konfliktu. A normalnej rozmowy bardzo brakuje w naszej debacie publicznej. Gorąco polecam, to naprawdę świetna książka!
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.