Draka na Antypodach recenzja

OSTATNI TAKI CZAS

Autor: @renata.chico1 ·3 minuty
2024-06-30
Skomentuj
2 Polubienia


Mimo tego, że Katarzyna Ryrych wydała już ponad osiemdziesiąt książek, to ja z twórczością autorki zetknęłam się po raz pierwszy. Bardzo lubię sięgać po literaturę dziecięcą, dlatego „Draka na Antypodach” musiała trafić w moje ręce. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa HarperKids.

Wakacje to czas, gdy nawet senne miejscowości zmieniają swoje oblicze. Paczka przyjaciół : Draka, Art, Kostek i Policjanna to specjaliści od dobrej zabawy i tropienia zagadek. A tych, wbrew pozorom, nie brakuje. Co dzieje się w tajemniczym Klubie, gdzie spotykają się kobiety z miasteczka? Dokąd wieczorami chadza tata Kostka? Kim jest motocyklista w różowej kurtce? Młodzi poszukiwacze przygód nie narzekają na nudę. Lecz gdzieś podświadomie czują, że są to dla nich ostatnie takie wakacje... Czy uda im się poznać odpowiedzi na wszystkie nurtujące pytania? Czy będą potrafili odnaleźć się wśród nowych, nienazwanych jeszcze uczuć?

Lato, czas beztroski i spotkań z przyjaciółmi. Intensywny, pełen zdarzeń, najeżony emocjami. Przyjaciele mieszkający w miasteczku, w którym niewiele się dzieje, budują własną rzeczywistość. Nazywają ludzi, miejsca i rzeczy swoimi specyficznymi nazwami. Kreują atmosferę magii w pozornie nieciekawym miejscu. Są dziećmi, ale wkraczają już w wiek, gdzie rodzą się nowe uczucia. Katarzyna Ryrych jest zmyślną obserwatorką. Przedstawia historię dorastających dzieci osadzoną w jakże współczesnych realiach. Dostosowuje opowieść do świata jaki znają żyjące obecnie dzieci. Nie stroni od młodzieżowych słów. I umieszcza tę historię w dobie pandemii. W małym miasteczku ludzie żyją swoim własnym cyklem. Omija ich gwar i ferment wielkiego miasta. Nie mają dostępu do licznych rozrywek. Znają się, a co za tym idzie rozmawiają ze sobą. I o sobie. Ryrych celnie portretuje małomiasteczkową społeczność, która nie jest wolna od uprzedzeń. „Draka na Antypodach” to opowieść wielowarstwowa. Z jednej strony lektura tej książki zapewnia doskonałą rozrywkę. Bohaterowie przeżywają coraz to nowe przygody. I ten niesamowity klimat wakacji z dawnych lat : rower, woda, przyjaciele. Jednakże w tej prozie kryje się znacznie więcej. Młodociani są obserwatorami świata, który ich otacza. A Katarzyna Ryrych umiejętnie obnaża dorosłych. Ich wady, uprzedzenia i małostkowość. Nie jest tak, że świat dzieci jest prosty, a dorosłych złożony – oba są skomplikowane. W dziecięcych umysłach kryje się wiele przemyśleń, pytań, na które szukają odpowiedzi i często braku zrozumienia dla postaw dorosłych. Dlaczego ktoś ocenia Natalię dlatego, że chodzi w butach na obcasie, a ktoś inny przypina łatę osobie z tatuażem? Dlaczego istnieją zajęcia dla kobiet i dla mężczyzn? Czy nie można po prostu robić tego, co się kocha i w czym jest się dobrym? Ryrych dotyka spraw, które obecne są w naszym świecie. Posługuje się językiem, który jest zrozumiały, a jednocześnie otwarty na nowe słownictwo. Sprawnie przeplata perypetie młodzieży ze sprawami bardzo poważnymi. Umiejętność portretowania dorosłych widzianych oczami dzieci nie jest łatwa. Autorka radzi sobie z tym doskonale. Podoba mi się styl i język tej powieści. Katarzyna Ryrych pisze ze swadą. Dobrze zna dziecięce uczucia i nastroje. Potrafi kreślić barwne postaci i bardzo dobre portrety osobowości. „Drakę...” czyta się rewelacyjnie. Ta książka łączy w sobie cechy dziecięcej klasyki z powieścią na wskroś współczesną. To uniwersalna opowieść o wkraczaniu w wiek dojrzewania.

Książka została nagrodzona Nagrodą im. Astrid Lindgren. Kapituła tejże nagrody wyróżnia książki odznaczające się wysokim poziomem artystycznym i etycznym. Nie dziwi wybór tego tytułu. Powieść Katarzyny Ryrych spełnia powyższe kryteria i stanowi ważną pozycję na rynku literatury dziecięcej. To książka, która uczy empatii, zrozumienia dla odmienności i cudzych wyborów. Pisarka ma naprawdę bardzo przyjemny styl. Potrafi lekko i bez moralizatorstwa ukazywać różne postawy.

„Draka na Antypodach” to opowieść o przyjaźni, rodzinie, szukaniu swoich dróg, ale także o samotności. Zarówno tej, która dotyka dzieci jak i dorosłych. Napisana zgrabnym stylem, ujmującym językiem i zawierająca mnóstwo mądrości. To książka, którą warto podarować dziecku. Kategoria wiekowa dla odbiorców tej powieści to 9-12 lat, ale śmiało mogą czytać ją także starsi miłośnicy książek. Przesłanie jakie ze sobą niesie pozostaje uniwersalne. Ważne jest to, byśmy umieli dostrzegać wartość innych ludzi, próbować zrozumieć ich wybory i szanowali jeżeli nie są one zgodne z naszymi oczekiwaniami. To piękna historia o tym jak ważna jest przyjaźń i dzielenie się z innymi nie tylko swoimi radościami, ale także smutkami. Jak istotne jest to, by mieć u swego boku kogoś, kto nas wysłucha. Diabeł gorąco poleca

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-27
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Draka na Antypodach
Draka na Antypodach
Katarzyna Ryrych
9/10
Serie: Cała Polska Czyta Dzieciom, Czytam, bo lubię

Senne na co dzień miasteczko latem wcale nie oznacza nudy, a przygoda czeka tuż za progiem. Dla Kostka, Draki, Policjanny i Arta wakacje to czas wyczekanej beztroski, ale także zapowiedź nadchodzącyc...

Komentarze
Draka na Antypodach
Draka na Antypodach
Katarzyna Ryrych
9/10
Serie: Cała Polska Czyta Dzieciom, Czytam, bo lubię
Senne na co dzień miasteczko latem wcale nie oznacza nudy, a przygoda czeka tuż za progiem. Dla Kostka, Draki, Policjanny i Arta wakacje to czas wyczekanej beztroski, ale także zapowiedź nadchodzącyc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Draka na antypodach” Katarzyny Ryrych to wspaniała historia, która zachwyci młodych czytelników. Jest to opowieść o czwórce przyjaciół Kostek, Draka, Policjanna i Art. To właśnie z tymi bohaterami m...

@Gosia @Gosia

Pozostałe recenzje @renata.chico1

Latawiec
DELIRYCZNY TANIEC STRACEŃCÓW

Komisarz Ugne Galant powraca w czwartym tomie kryminalnej serii rodem ze Szczecina. Przemysław Kowalewski kolejny raz zabiera nas na spacer miasta okutanego mrokiem socj...

Recenzja książki Latawiec
Taniec piżmowych szczurów
WOŁANIE O SPRAIWEDLIWOŚĆ

Krzysztof Zajas przyzwyczaił nas do tego, że spod jego pióra wychodzą bardzo dobre kryminały. Co się dzieje, gdy pisarz, dotąd parający się tym gatunkiem, postana...

Recenzja książki Taniec piżmowych szczurów

Nowe recenzje

Drewniany aniołek
Przewodnik po Gdańsku czy powieść świąteczna?
@Szarym.okiem:

Mam z tą książką ogromny problem. Bo z jednej strony to była całkiem niezła historia, a z drugiej mocno okrojona z emoc...

Recenzja książki Drewniany aniołek
Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Dobre!
@daria.ilove...:

"To za trudne, rozpoznać znaczenie tego wszystkiego, życie, umieranie i pozwolenie na śmierć – łaska czy kara, egoizm c...

Recenzja książki Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Owce?
@daria.ilove...:

Owce po śmierci swojego pasterza decydują się odkryć kto przyczynił się do jego śmierci. Czy uda się odkryć mordercę?...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
© 2007 - 2024 nakanapie.pl