Ostatni, który umrze recenzja

"Ostatni, który umrze."- Tess Gerritsen

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Wiejska_biblioteczka ·3 minuty
2020-02-19
Skomentuj
8 Polubień

       Moje comiesięczne wizyty w bibliotece zawsze obfitują w ogromny stosik książek, jakie wracają ze mną do domu. Oczywiście nie może w nim zabraknąć moich ulubionych serii, jak te autorstwa Nesbo, Puzyńskiej czy też Gerritsen. Ta ostatnia coraz częściej zamieszkuje moje półki. Tym razem w ręce wpadł "Ostatni, który umrze". Jak widać, zapowiada się fantastyczna lektura.



      Tajemniczy i bestialski atak na pewną rodzinę, zszokował mieszkańców Bostonu. Ofiary, czyli dwoje dorosłych i ich trzy adoptowane córki, zostały zabite strzałami w głowę. Nie ulega wątpliwości, że była to prawdziwa egzekucja. Z tej tragedii ocalał jedynie czternastoletni Teddy Clock, który również był adoptowany. Jako jedyny zdążył się schować pod łóżkiem w swoim pokoju, który sprawiał wrażenie niezamieszkałego. Okazuje się, że chłopiec dwa lata temu także cudownie przeżył masakrę, w której zginęła cała jego rodzina. Nic więc dziwnego jest jest bardzo milczący i przestraszony. Tutejsza policja ma nie lada problem z wytypowaniem sprawcy tego morderstwa. Jane Rizzoli została wydelegowana do rozmowy z chłopcem oraz znalezienia mu bezpiecznego miejsca. Niestety, niebawem ponownie ktoś poluje na Teddy'ego i Jane musi jak najszybciej umieścić go tam, gdzie nikt go nie znajdzie- w Evensong, prywatnej szkole dla dzieci z traumatyczną przeszłością. Z dala od społeczeństwa, z ogromnymi murami i wszelkimi zabezpieczeniami, to miejsce wydaje się być wręcz idealne. Jak się okazuje, niedawno do tej szkoły trafiło jeszcze dwoje innych dzieci, z identyczną przeszłością, a wokół nich zaczynają dziać się dziwne rzeczy, budzące strach i przerażenie. Czyżby tamten morderca odnalazł jakimś cudem te dzieci i powrócił, by dokończyć swojego dzieła? Jeżeli tak to kim jest i dlaczego poluje na te niewinne nastolatki? Czyżby coś łączyło te dzieci?

     "Ostatni, który umrze" już na wstępie zawładnął moim umysłem i przez cały czas podsycał moją ciekawość oraz buzującą we mnie adrenalinę. Niestety, już jeszcze tego samego dnia dopadła mnie straszna migrena i wykluczyła z poprawnego funkcjonowania na kilka dobrych dni. Mogłam zapomnieć o czytaniu i relaksowaniu się. Jak już się uporałam z tym okropnym bólem, ponownie sięgnęłam po tę książkę, od której nie było już odwrotu.

      Fabuła- genialna, wciągająca i nieszablonowa, a w dodatku bardzo ekscytująca. Historia, w której ofiarami są dzieci, zawsze silniej działa na moje emocje, przez co jeszcze bardziej ją przeżywam. A jeśli dodamy do tego nieobliczalnego i nieuchwytnego mordercę, który jest niczym duch, to liczne palpitacje serca gwarantowane. W zetknięciu się z takim przestępcą, nasi policjanci przez większość czasu byli wręcz bezbronni, stając się pionkami w jego grze. Grze bardzo niebezpiecznej, w której aż do samego końca nie można było przewidzieć wyniku owej potyczki. Oczywiście, tam gdzie trzeba było, nasi bohaterowie wykazali się wielka odwagą, zręcznością i sprytem. We wszystkich powieściach Tess Gerritsen, jakie dotąd przeczytałam, tutaj skonstruowany przez nią profil mordercy, był najbardziej intrygujący i przykuwający uwagę.

      Kolejna zaletą jest bardzo dynamiczna akcja. Akcja, która wystrzeliła już od pierwszego rozdziału i galopowała dalej, coraz szybciej, aż do samego finału. Finału, który mocno mnie zaskoczył, szczególnie jeśli chodzi o jego bohaterów. Tak zawrotne tempo nie dawało mi wielkiego pola do namysłu, bowiem całą sobą podążałam za tą historią. Historią, która wzrusza, szokuje i wzbudza sporo współczucia.

    Podsumowując, "Ostatni, który umrze" Tess Gerritsen to mocno wciągający i niezmiernie frapujący thriller psychologiczny, który urzeka czytelnika świetną fabułą i ogromną dawką niebezpiecznych wydarzeń. Wszystko to wzbogacono również o nagłe zwroty akcji i coraz bardziej charyzmatycznych bohaterów, o których aż chce się czytać.  Ta powieść to kolejna genialna część serii Rizzolii/ Isles autorstwa Tess Gerritsen, z jaką miałam przyjemność spędzić każdą wolną chwilę. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-02-14
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatni, który umrze
3 wydania
Ostatni, który umrze
Tess Gerritsen
7.7/10
Cykl: Rizzoli/Isles, tom 10

Po raz drugi w ciągu swego krótkiego życia Teddy Clock ocalał w masakrze. Dwa lata wcześniej cudem uciekł, gdy zamordowano całą jego rodzinę. Teraz, w wieku czternastu lat, koszmarna przeszłość powrac...

Komentarze
Ostatni, który umrze
3 wydania
Ostatni, który umrze
Tess Gerritsen
7.7/10
Cykl: Rizzoli/Isles, tom 10
Po raz drugi w ciągu swego krótkiego życia Teddy Clock ocalał w masakrze. Dwa lata wcześniej cudem uciekł, gdy zamordowano całą jego rodzinę. Teraz, w wieku czternastu lat, koszmarna przeszłość powrac...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Ostatni, który umrze" to kolejna już powieść Tess Gerritsen, którą miałam przyjemność czytać i kolejna z serii Rizzoli & Isles. Zdecydowanie jest to moja ulubiona seria, po której dalsze tomy sięgam...

@Gosia @Gosia

DZIWNY ZBIEG OKOLICZNOŚCI? Do miejsca krwawej zbrodni przybywa detektyw Jane Rizzoli. Zostaje wymordowana niemal cała rodzina bogatego filantropa. Jedynym, który został przy życiu jest 14-letni chłop...

@anetakul92 @anetakul92

Pozostałe recenzje @Wiejska_bibliote...

Srebrzystooki
"Srebrzystooki" Majka Wielądek

Tytuł: "Srebrzystooki" Autor: Majka Wielądek Gatunek literacki: fantasy, science fiction Wydawnictwo: Novae Res Ilość stron: 446 @Obrazek Pierwsze, co przy...

Recenzja książki Srebrzystooki
Gwiazdy i cienie
"Gwiazdy i cienie" Marie Lu

Tytuł: „Gwiazdy i cienie” Autor: Marie Lu Gatunek literacki: literatura młodzieżowa Seria: „Gwiazdy i cienie” Wydawnictwo: Jaguar Ilość stron: 352 @Obrazek ...

Recenzja książki Gwiazdy i cienie

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Owce?
@daria.ilove...:

Owce po śmierci swojego pasterza decydują się odkryć kto przyczynił się do jego śmierci. Czy uda się odkryć mordercę?...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Dziadek
Dziadek
@ewusiaw:

Wybitna... Mega smakowita czytelnicza uczta. Przyprawiona nostalgią, miłością i prozą życia. Niestety nie dane mi był...

Recenzja książki Dziadek
© 2007 - 2024 nakanapie.pl