Sierpień zaczynam od recenzji książki Leny Bielskiej "Oskarżona". Uwielbiam pióro autorki i wiedziałam, że dostane dobrą książkę, ale totalnie mnie zaskoczyła swoją treścią. Niby obyczajowa z nutką ktryminału ale nie potrafiłam się oderwać aż poznam koniec.
Maja to młoda kobieta, która wychodzi po ośmiu latach z więzienia. Oskarżona o zabójstwo, którego nie popełniła. Jedyną osobą, która się od niej nie odwróciła jest brat bliźniak, ale także nie do końca ma w nim oparcie po wyjściu. Zamieszkuje na wsi gdzie nikt jej nie zna. Szybko okazuje się, że trafia na jednego ze strażników z więzienia, który okazuje się być jej sąsiadem. To dzięki niemu wychodzi na prostą. Wkrótce za sprawą morderstwa na wsi wszystko wywraca się do góry nogami. Kto stoi za morderstwem? Czy Maja znowu będzie wplątana w coś, czego nie zrobiła?
Darek to strażnik więzienny, który pracuje w więzieniu , gdzie karę odbywała Majka. Już wtedy zwrócił na nią uwagę, że nie wygląda na morderczynię, choć wie, że pozory mogą mylić. Jednak wiele czynników upewniło go w tym , że odsiaduje wyrok za kogoś innego. Kiedy okazuje się, że zamieszkuje obok niego robi wszystko by jej pomóc w starcie. Z czasem okazuje się, że to nie tylko sympatia ale coś więcej. Jednak wydarzenia, jakie się rozegrają sprawią, że i jego życie zmieni się o 180 stopni. Czy pomoże odnaleźć sprawcę? Jak to wpłynie na to co wydarzyło się 8 lat temu?
Historia bardzo wciąga od pierwszych chwil. Książka napisana z punktu widzenia Majki, dzięki temu poznajemy szereg emocji i tego co czuje bohaterka. Autorka świetnie zbudowała napięcie i poprowadziła fabułę. Książka jest pełna tajemnic, które wprowadzają nas czytelników w taki stan, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć co się wydarzy. Muszę przyznać, ze czytając próbowałam domyśleć się kto stoi za morderstwem sprzed lat. Czy łączy się z tym z teraźniejszości? Autorka sprytnie nam to tak dawkowała, że podejrzewałam każdego z bohaterów, którzy mieli jakiekolwiek połączenie lub motyw. I wiecie co? Polegałam na całej linii. To, kto okazał się morderca sprzed lat mnie totalnie zaskoczyło. Nie tylko osobą ale i motywami. Natomiast to, kim było morderca obecnie można było przewidzieć w pewnym stopniu ale motyw jego popełnienia już zaskoczył.
Autorka świetnie wykreowała bohaterów, a wplecenie romantycznego wątku w kryminalny idealnie połączyło historie w całość. To, co jest na plus w tej historii to dynamiczna akcja, która zaskakuje na każdym kroku. Przewrotne wątki, dużo emocji, zaskakujące zwroty akcji, sekrety i niedomówienia i w tym wszystkim Majka, jedyna osoba, która łączy wszystkie elementy w całość. Od początku było jasne, że jest niewinna, że została wrobiona a policja i prokuratura popełnili podstawowe błędy przy śledztwie. Dodatkowo jej adwokat, nieudolnie broniła jej co jak się później okazało, że powód tego był tak zaskakujący, że aż musiałam kilka razu to przeczytać, by uwierzyć.
Zakończenie mocne, totalnie nieprzewidywalne, szokujące. Kim byli mordercy? Co ich łączyło oprócz Majki? Czy wszystko było takie oczywiste? Czy ich działania były zamierzone? Czy zakończenie będzie szczęśliwe? Jeśli chcecie poznać odpowiedzi na te pytania to musicie przeczytać książkę. Lubicie połączenie romansu i kryminału? To tym bardziej ta książka jest dla was. Polecam