Terapia recenzja

Osaczona

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2021-10-13
Skomentuj
3 Polubienia
Jak długo trzeba walczyć z demonami przeszłości. Przypadek Luizy, opisany przez Klaudię Muniak w powieści „Terapia”, pokazuje, ze bardzo trudno przed nimi uciec. Ciągłe rozdrapywanie starych blizn prowadzi kobietę na skraj obłędu. A może dawni wrogowie ciągle jej zagrażają?

Powieść ma wszelkie znamiona thrillera psychologicznego. Głowna bohaterka i zarazem narratorka analizuje własne obawy i ich źródła, opisuje czytelnikowi swoją przeszłość i pokazuje, jak blokuje ją ona przed zrobieniem kroku na przód. Od razu widać, że jest to kobieta z problemem. Sama przyznaje: „Na długie lata zamknęła się w kokonie przykrych doświadczeń i wspomnień.”[*] Czy nowa miłość będzie początkiem przemiany w pięknego motyla? Luiza liczy, że odwiedziny w rodzinnej miejscowości i konfrontacja z przeszłością pomogą jej uwolnić się z jej pęt i będą początkiem metamorfozy.

Najmocniejszym punktem „Terapii” jest zakończenie. I to nie dlatego, że można z czystym sumieniem odłożyć książkę na półkę. Po prostu nagle dociera do nas ogromny potencjał tej historii. Napiszę tylko: szkoda, że nie wcześniej. Thrillery psychologiczne lubię za osaczenie, które swoimi mackami dusi zarówno bohaterów jak i czytelnika. Ma być duszno i niespokojnie. Luiza natomiast jest taką postacią, której „czerwona lampka” zapala się wyjątkowo często. Nie było by w tym nic złego, gdyby autorka zadbała, aby i odbiorca poczuł to niebezpieczeństwo. Tymczasem ja miałam wrażenie, że kobieta nadinterpretuje fakty, że nic nie znaczący SMS może uznać za objaw prześladowania. Zaczęłam się zastanawiać, czy to z nią jest coś nie tak, czy autorka chce tak uśpić uwagę odbiorcy, żeby zrzucić jakąś bombę.

Klaudia Muniak wystawia cierpliwość czytelników na próbę. „Terapię” czytałam z przekonaniem, że finał będzie mocny – i był. Wiedziałam – a może miałam nadzieję – że nie jest to po prostu książka o rozhisteryzowanej babie. Do wyboru miałam dwie opcje. Albo problemy główniej bohaterki mają źródło związane z okropnym przeżyciem, albo autorka specjalnie je bagatelizuje, żeby na koniec pokazać intrygę, w jaką Luiza jest wmieszana. Jak już pisałam zakończenie jest świetne. Co prawda było zbieżne z moimi przypuszczeniami (no dobra, aż takiej akcji rodem z filmów Tarantino się nie spodziewałam, ale ogólnie dobrze rozszyfrowałam problem Luizy), jednak czuję się usatysfakcjonowana. Pozostaje mi życzyć autorce, żeby jak najwięcej czytelników dało radę do niego dobrnąć.

[*] Klaudia Muniak, „Terapia”, wyd. Kobiece, Białystok 2021, s. 62.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Terapia
Terapia
Klaudia Muniak
7.6/10

Nowy thriller medyczny autorki „Psychopaty”, „Nie ufam już nikomu” i „Kliniki” Kolejna książka autorki, która łączy wiedzę medyczną z misterną intrygą kryminalną. „Terapia” to historia, w której r...

Komentarze
Terapia
Terapia
Klaudia Muniak
7.6/10
Nowy thriller medyczny autorki „Psychopaty”, „Nie ufam już nikomu” i „Kliniki” Kolejna książka autorki, która łączy wiedzę medyczną z misterną intrygą kryminalną. „Terapia” to historia, w której r...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Klaudia Muniak to prekursorka thrillera medycznego na polskim rynku. Jest autorką świetnie przyjętych thrillerów psychologicznych, w których po mistrzowsku łączy kryminalne intrygi z wiedzą medyczną....

@Marcela @Marcela

KLAUDIA MUNIAK ⚜️Terapia⚜️ Książka o której szczerze mówiąc nie wiem co myśleć. Jedno wiem że jest wciągająca na maksa. Psychologiczny thriller w którym bohaterka Luiza wciąga nas w swój świat. Z c...

@hej_tu_malami @hej_tu_malami

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Elryk z Melniboné
Cesarz, ale nie heros

Temu panu, żadna sroka okładkowa się nie oprze. W nowym wydaniu „Erlyka z Melnibone” [Zysk i s-ka, 2024] zerkania nas albinos o hipnotycznym spojrzeniu, od którego bije ...

Recenzja książki Elryk z Melniboné
Islandia. Tam, gdzie elfy mówią dobranoc
Wyspa lodu i ognia

Przeglądam sobie Instagram i jedna z bookstagramerek zagaduje swoich obserwatorów, co czytają w upały. Mimochodem spoglądam, co mam pod ręką, a tam... O ironia losu, u n...

Recenzja książki Islandia. Tam, gdzie elfy mówią dobranoc

Nowe recenzje

Upadek Pandory
Upadek Pandory
@snieznooka:

„Upadek Pandory” to drugi tom cyklu Dziedzictwo Pandory autorstwa Ilony Turczyn. To także, jedna z tych kontynuacji, na...

Recenzja książki Upadek Pandory
Zabić cień
Zabić cień
@snieznooka:

„Zabić cień” to fantastyczny początek cyklu pod tytułem Kraina mgieł. Książka jest pełna akcji, trzymająca w napięciu, ...

Recenzja książki Zabić cień
Aythya
Aythya
@snieznooka:

„Aythya” jest debiutancką książką Paoli Gampo, po którą sięgnęłam z dużym zainteresowaniem. Byłam ciekawa, czy mi się s...

Recenzja książki Aythya
© 2007 - 2025 nakanapie.pl