121 łez recenzja

Opowieść pełna emocji

Autor: @halmanowa ·2 minuty
2020-10-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Książka magnetyzuje ogromem emocji, które wylewają się niemal z każdej strony. Im bardziej czytelnik zagłębia się w historię, tym większy zyskuje wgląd w życie Emily, w jej rozterki, lęki, wątpliwości. A wreszcie ukazuje mu się pełen obraz sytuacji. Kobieta, która dotąd skrywała się pod płaszczem chłodu i obojętności, tak naprawdę jest wrażliwą, czułą osobą. Tyle że pokaleczoną przez los, złamaną przez ludzi, którym powinno na niej zależeć i którzy powinni byli ją wspierać. Bolesne doświadczenia odebrały jej wiarę i sprawiły, że kompletnie się pogubiła. Odbiorca zanurzony w ten pełen bólu i goryczy świat z zainteresowaniem obserwuje, jak między Emily a Derekiem powoli zawiązuje się nić porozumienia, a potem… To już trzeba sprawdzić samemu! Tak czy inaczej "121 łez" to cała paleta emocji, które wywołują w czytelniku najróżniejsze odczucia, angażując go do granic możliwości.

Urzekła mnie nie tylko sama historia, ale i sposób, w jaki autorka nakreśliła poszczególne postacie. A zwłaszcza Emily – jej sposób myślenia, postrzegania świata, odczuwania, reagowania na rozmaite sytuacje. Z ciekawością śledziłam losy bohaterki, wraz z nią przeżywałam każdy wzlot i upadek, kibicowałam, dostrzegając budzącą się w niej determinację i chęć odnalezienia właściwej ścieżki. Nie mniej spodobała mi się kreacja Dereka, mężczyzny szczerego, troskliwego, wyrozumiałego i cierpliwego, który powoli, bez pośpiechu zdobywał uwagę i zaufanie Emily. Postacie drugoplanowe również zostały dopracowane i chociaż nie wszystkie zaskarbiają sobie sympatię czytelnika, trzeba przyznać, że wypadają bardzo wiarygodnie.

Cała historia opiera się na przeżyciach głównej bohaterki, a także na jej relacji z Derekiem, burzliwej, skomplikowanej, a przez to jeszcze bardziej fascynującej. Chociaż niektóre wątki okazują się dość przewidywalne, jest w tym wszystkim coś hipnotyzującego i porywającego. Czytelnik pozostaje w ciągłym napięciu, z uwagą śledzi zmysłową, dziką grę, jaką prowadzą ze sobą Emily i Derek, oczekując na finał. Dialogi niejednokrotnie wywołują szeroki uśmiech, choć zdarzają się również momenty naznaczone łzami wzruszenia czy smutkiem. Pierwszoosobowa narracja umożliwia głębsze wniknięcie w psychikę i uczucia głównej bohaterki. Lekkie, wprawne pióro autorki sprawia, że powieść czyta się płynnie i wręcz zachłannie. Tekst jest pełen żywych, plastycznych opisów i trafnych spostrzeżeń, które na długo pozostają w pamięci.

"121 łez" to historia, która ukazuje, jak łatwo jest obedrzeć kogoś z nadziei, wiary i miłości – do innych i do samego siebie. I jak trudno później to wszystko odbudować. To również opowieść o odwadze w byciu sobą, na przekór oczekiwaniom innych. O potrzebie akceptacji i zrozumienia. A wreszcie o miłości, która może nie zawsze jest cudownym lekarstwem, ale daje siłę, by zmierzyć się z przeciwnościami losu i dokonać zmian na lepsze. Gorąco polecam!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-10-13
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
121 łez
121 łez
"I.M. Darkss"
7.2/10

Przeszłość, która ją prześladuje. Przyszłość, której się boi. Mężczyzna, o którym nie może przestać myśleć. Emily jest młodą, atrakcyjną kobietą. Wydawałoby się, że niczego jej nie brak. Sama jednak ...

Komentarze
121 łez
121 łez
"I.M. Darkss"
7.2/10
Przeszłość, która ją prześladuje. Przyszłość, której się boi. Mężczyzna, o którym nie może przestać myśleć. Emily jest młodą, atrakcyjną kobietą. Wydawałoby się, że niczego jej nie brak. Sama jednak ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"121 Łez" autorstwa I.M. Darkss to poruszająca powieść, która przeniosła mnie w głąb złożonych ludzkich emocji, trudnych wyborów oraz bolesnych doświadczeń. Książka skupia się na historii życiowej gł...

@nsapritonow @nsapritonow

♥️Recenzja♥️ „Ze słabości własnych siłę czerpię, bo nie ma potęgi większej od tego, kto w nagrodę każdą przeszkodę zmienia” Emily jest kobietą, która zaznała wielkiej krzywdy w życiu. Mimo iż jest ...

@kami2002polan @kami2002polan

Pozostałe recenzje @halmanowa

Zanim cię zobaczę
Przyjemna opowieść

"Zanim cię zobaczę" to całkiem przyjemny debiut literacki. Opowiada o miłości, przyjaźni, potrzebie bliskości, budowaniu wzajemnych relacji, a także o podejmowaniu trudn...

Recenzja książki Zanim cię zobaczę
Szeptun
Obyczaj z Beskidami w tle

W powieści pojawia się między innymi motyw wykluczenia społecznego, którego przyczyną są mocno zakorzenione w ludziach stereotypy. Na przykładzie Waldka autor pokazuje, ...

Recenzja książki Szeptun

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl