Zmarszczki recenzja

Opowiedzieć o starości w tak piękny sposób - genialne!

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2023-09-06
Skomentuj
5 Polubień
Opowiedzieć o starości sposób piękny, pogodny, zabawny, ale i zarazem niezwykle emocjonalny... - przed takim zadaniem stanął oto znakomity twórca komiksów, Paco Roca. Stanął i podołał mu w znakomitym stylu, tworząc fascynującą, poruszającą i zarazem niezwykle optymistyczną opowieść pt. „Zmarszczki”. Tytuł ten ukazał się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu.


Staruszek Emilio trafia właśnie do Domu Spokojnej Starości. Ten dawny bankowiec zmaga się z chorobą Alzheimera, gubiąc się w codziennych sprawach, zapominając nazw, mieszając przeszłość z teraźniejszością. Jego współlokatorem zostaje Miguel - starszy pan, którego pamięć nie zawodzi, co wykorzystuje otwarcie wobec innych pensjonariuszy, zdobywając w ten sposób drobne sumy pieniędzy. I tak też oboje wiodą życie w ośrodku, poznając siebie nawzajem, dzieląc czas z innymi pensjonariuszami, zmieniając się na zawsze...


Gorzko-zabawną jest ta piękna opowieść o życiu w Domu Starców, która w mej ocenie mówi o starości więcej, aniżeli dziesiątki naukowych rozpraw. Gorzki smak bierze się tu oczywiście ze smutnego spojrzenia na ludzkie przemijanie, tracenie swojego Ja, pogrążanie w mrokach, ale czasami też i blaskach, niepamięci... Zabawną stronę tej historii tworzy zaś cała seria gaf i nieporozumień, związania z zdrowotnymi perypetiami pensjonariuszy, ich wzajemnymi relacjami oraz stosunkami z personelem, jak i też z nostalgicznymi powrotami do odległej przeszłości, w której to byli i w jakiejś mierze w ich mniemaniu wciąż są, młodzi. Przede wszystkim jednak opowieść ta jest piękną, w każdym calu...


Dom Spokojnej Starości nie wydaje się miejscem idealnym ku temu, by osadzić w nim pasjonującą, komiksową opowieść. Oto jednak Paco Roca tego dokonał, tworząc tyleż klimatyczną, co i autentycznie ciekawą historię o losach Emilia, Miguela i innych mieszkańców ośrodka. Bo intryguje nas poznawanie tego miejsca wraz z Emilio, zaskakuje sposób bycia mieszkańców, jak i wreszcie fascynuje rodząca się przyjaźń pomiędzy nowymi współlokatorami - trudna, bolesna, ale ze wszech miar prawdziwa. I niezwykłym jest to, że podczas tej lektury będziemy zarazem zaśmiewać się i ronić łzy, co jest rzeczą absolutnie w tym przypadku naturalną i właściwą.
 To opowieść o starości - skądinąd jedna z najlepszych, najbliższych prawdy i najbardziej przekonujących, jaką poznałam. I naprawdę można tylko chylić czoła przed hiszpańskim twórcą tego komiksu, który w mej ocenie tyleż poznał, co i zrozumiał starość człowieka. Jednocześnie jest to także opowieść o nas - dzieciach starzejących się rodziców, tęskniących za bliskimi, których już nie ma, jak i wreszcie o osobach, którzy za ileś tam lat będą dokładnie tacy sami, jak Emilio i Miguel. I jest w tym jakaś piękna, choć często i bolesna lekcja o tym, że chcielibyśmy być wtedy traktowani inaczej, obdarzani troską i miłością bliskich, ważni dla innych...


Z pewnością komiks ten nie byłby tak udanym, gdyby nie jego ilustracyjne oblicze. Otóż Paco Roca stworzył tu charakterystyczne dla siebie rysunki, w których znajdziemy wiele realizmu, szczyptę karykatury, ale też i coś z bajki dla dorosłych. Największe wrażenie wywierają jednak dla nas pojedyncze kadry ukazujące twarze bohaterów, które mówią sobą tak wiele, że czasami wpatrujemy się w nie długimi minutami, nie mogąc i nie chcąc przejść dalej. I to jest wielki talent hiszpańskiego autora, który uwidacznia się już zresztą kolejny raz.
 Mawia się, że każda przeczytana książka zmienia człowieka. I coś w tym jest, gdyż po lekturze tego komiksu nic nie będzie już takim samym. Inaczej będziemy patrzeć na starość, innymi słowami odniesiemy się do naszych dziadków, rodziców, sąsiadów w słusznym wieku, jak i też inaczej spojrzymy na nasze życie, które po tym czytelniczym spotkaniu nabiera zupełnie innego wymiaru. Bo śledząc losy bohaterów uświadamiamy sobie to, jak wiele tracimy z każdego dnia w tym naszym zaganianiu za pieniędzmi i rzeczami - czasu, którego nikt nam już nie zwróci...


Jak już wspominałam, znakomitą, intrygującą, angażującą bez reszty i piękną jest lektura tego komiksu. To historia, która ciekawi, zaskakuje, pozostawia z wieloma myślami w głowie, które nie chcą jej opuścić przez bardzo długi czas. I to też świadczy o wielkości tego tytułu, który z jednej strony wpisuje się w nurt ambitnej sztuki komiksu, ale z drugiej też jest absolutnie dla każdego z nas. Śmiech, łzy, ważna refleksja i przygoda... - wszakże kochamy to wszyscy, prawda?
 Komiks „Zmarszczki”, to kolejne wybitne dzieło Paco Roki. Dzieło mądre, ważne, jak i zarazem znakomicie rozrywkowe. Dlatego też z jak największym przekonaniem polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zmarszczki
Zmarszczki
Paco Roca
8.8/10

Nowy komiks Paco Roki, autora „Domu” i „Powrotu do Edenu”! Emilio myli pory dnia i roku, gubi przedmioty i umykają mu ich nazwy, czasem zapomina nawet, że nie jest już dyrektorem banku. Z kol...

Komentarze
Zmarszczki
Zmarszczki
Paco Roca
8.8/10
Nowy komiks Paco Roki, autora „Domu” i „Powrotu do Edenu”! Emilio myli pory dnia i roku, gubi przedmioty i umykają mu ich nazwy, czasem zapomina nawet, że nie jest już dyrektorem banku. Z kol...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Skrzydlate legendy - Mitsubishi Zero
Kolejna znakomita "lotnicza" pozycja od Scream Comics!

„SKRZYDLATE LEGENDY - MITSUBISHI ZERO” - to tytuł kolejnego „lotniczego” komiksu od Wydawnictwa Scream Comics, ukazującego tym razem fenomen japońskiego myśliwca z okres...

Recenzja książki Skrzydlate legendy - Mitsubishi Zero
Książę nocy
Wojenny romans z powietrzną walką w tle...

II wojna światowa, powietrzna walka na niebie Rosji, dwoje znakomitych pilotów po obu stronach konfliktu i... miłość. Tak właśnie przedstawia się iście filmowa fabuła zn...

Recenzja książki Książę nocy

Nowe recenzje

Uwierzyć w miłość
Oraz, że cię nie opuszczę aż do....
@ewelina.czyta:

Dziś przychodzę do Was z opinią o książce, która przeczołgała mnie emocjonalnie tak, jak żadna inna w ostatnim czasie. ...

Recenzja książki Uwierzyć w miłość
Potwór
"Oko za oko" nie przynosi ukojenia
@LiterAnka:

Jeśli chodzi o niemiecki kryminał, to leży on u podstaw mojego zainteresowania tym gatunkiem. Doskonale pamiętam emocje...

Recenzja książki Potwór
Kolekcjoner lalek
Od tej książki sie nie oderwiesz
@zksiazkaprz...:

Kolekcjoner lalek to najnowsza książka, a zarazem najnowsza seria pt. Lena od Katarzyny Bondy. Był to świetny kryminał ...

Recenzja książki Kolekcjoner lalek
© 2007 - 2025 nakanapie.pl