One Second to Love recenzja

One Second to Love

Autor: @tomzynskak ·2 minuty
około 19 godzin temu
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Czy można wybaczyć przeszłość, jeśli nigdy nie poznaliśmy całej prawdy?

To pytanie nie dawało mi spokoju przez całą lekturę „One Second to Love” Kristiny Moninger. Książki, która wciągnęła mnie do świata pachnącego morską bryzą, przesyconego niedopowiedzeniami, tęsknotą i dawno pogrzebanymi emocjami. I choć z pozoru może wyglądać jak letnia opowieść o przyjaźni i miłości, skrywa w sobie znacznie więcej – to historia o cienkiej granicy między lojalnością a zdradą, o winie, której echo odbija się latami i o tym, jak jedna sekunda może zmienić wszystko.

Mamy tu pięć dziewczyn, z pozoru tak różnych, że aż trudno uwierzyć, że coś je połączyło. A jednak – wakacyjny obóz na wyspie, surfing i młodzieńcze marzenia zrobiły swoje. Jednak historia nie zaczyna się od beztroskich chwil – a raczej od pustki po Josie, która zniknęła bez śladu, zostawiając pęknięcie w każdej z nich. Szczególnie w Avery, która po latach – jako wypalona gwiazda rocka – wraca na tę samą wyspę i… nie jest gotowa na to, co ją tam czeka.

Moninger pisze w sposób, który chwilami aż boli. Nie owija w bawełnę, nie wybiela postaci. Avery to bohaterka, której nie da się jednoznacznie ocenić – rozdarta między przeszłością a teraźniejszością, między przyjaźnią a zdradą, między Jake’em a ciszą, którą zostawił po sobie ich niedokończony romans. A Jake… cóż, to jeden z tych bohaterów, których jednocześnie się kocha i ma ochotę potrząsnąć. Relacja między nimi jest jak tykająca bomba – pełna niedopowiedzeń, emocji, które buzują tuż pod powierzchnią, a jednocześnie tak przejmująco ludzka. Nieidealna, momentami toksyczna, ale też… prawdziwa.

Największym plusem tej książki była dla mnie atmosfera – duszna, napięta, wakacyjna i jednocześnie przesycona żalem. Czułam, jakby każdy powrót do przeszłości Avery wywoływał kolejne fale, które zmiatają wszystko, co znała. I choć wątek romantyczny mógłby być bardziej rozbudowany (naprawdę chciałam widzieć, a nie tylko słyszeć, co działo się kiedyś między nią a Jake’em), to nadrabiał to klimat i warstwa emocjonalna – wylewały się z każdej strony.

Zaskoczyło mnie, że historia przyjaciółek nie jest tu podana w cukierkowej otoczce. Ich relacje są trudne, pokomplikowane, pełne żalu, zazdrości i sekretów. Zamiast bajkowej paczki dziewczyn z różowymi kokardkami dostajemy obraz brutalnie prawdziwy – i właśnie dlatego ta książka rezonowała ze mną jeszcze długo po przeczytaniu ostatniej strony. Bo przyjaźń, tak samo jak miłość, potrafi być piękna… i boleśnie nieprzewidywalna.

Mam jednak niedosyt – bo wszystkiego było tu trochę za mało. Za mało scen romantycznych, za mało konfrontacji, za mało faktów na temat zniknięcia Josie. Czułam, że Moninger celowo zostawia mnie z tysiącem pytań bez odpowiedzi. I wiecie co? To działa. Bo ja już czekam na drugi tom. Muszę wiedzieć, co dalej.

„One Second to Love” to książka, która wciąga jak wir, nie pozwala się odłożyć, ale też nie podaje wszystkiego na tacy. Nie jest idealna, ale ma w sobie ten pierwiastek uzależniający, który sprawia, że nawet jeśli się frustrujesz – nie przestajesz czytać. I choć spodziewałam się czegoś innego, to jestem zadowolona. A nawet trochę rozbita. Tak jak powinno być po dobrej historii.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
One Second to Love
One Second to Love
Kristina Moninger
7/10
Cykl: Breaking Waves, tom 1

Pięć dziewczyn, cztery historie, jeden wielki sekret Poznały się na obozie surfingowym na małej wyspie u wybrzeży Karoliny Południowej i przyrzekły sobie, że już zawsze będą razem. Pięć dziewczyn,...

Komentarze
One Second to Love
One Second to Love
Kristina Moninger
7/10
Cykl: Breaking Waves, tom 1
Pięć dziewczyn, cztery historie, jeden wielki sekret Poznały się na obozie surfingowym na małej wyspie u wybrzeży Karoliny Południowej i przyrzekły sobie, że już zawsze będą razem. Pięć dziewczyn,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

*współpraca z Wydawnictwem Endorfina* Standardowo spodobała mi się okładka, ale też i opis zapowiadał bardzo interesującą lekturę, po którą sięgnęłam z czystą przyjemnością. Wydanie jest naprawdę pi...

@olilovesbooks2 @olilovesbooks2

Pozostałe recenzje @tomzynskak

Rodzeństwo
Rodzeństwo

Czy naprawdę znamy swoich bliskich, czy tylko wierzymy w historię, którą sami sobie o nich opowiedzieliśmy? Z tym pytaniem w głowie sięgnęłam po „Rodzeństwo” Moa Herngr...

Recenzja książki Rodzeństwo
Dom astrologiczny
Dom astrologiczny

Czy wierzysz, że wszystko w twoim życiu zostało już zapisane w gwiazdach? A jeśli tak… to czy można uciec przed przeznaczeniem? „Dom astrologiczny” Carinn Jade to thril...

Recenzja książki Dom astrologiczny

Nowe recenzje

Korea od kuchni
Korea na talerzu
@mag-tur:

W obecnych czasach mamy ogrom możliwości aby kosztować smaki z różnych stron świata. Sprawiły to częstsze podróże. Co r...

Recenzja książki Korea od kuchni
Rebus
„Rebus”
@martyna748:

Lubicie czytać debiuty? Ja lubię i zawsze sięgam po takie książki z wielką ciekawością, bo nigdy nie wiem, czym zaskocz...

Recenzja książki Rebus
Ostatni telefon
Ostatni telefon – rozmowa, której tak bardzo po...
@burgundowez...:

Czy można jeszcze raz usłyszeć głos kogoś, kto odszedł? Czy jedno połączenie mogłoby ukoić ból, rozwiać wątpliwości, os...

Recenzja książki Ostatni telefon
© 2007 - 2025 nakanapie.pl