Czy wierzysz, że wszystko w twoim życiu zostało już zapisane w gwiazdach? A jeśli tak… to czy można uciec przed przeznaczeniem?
„Dom astrologiczny” Carinn Jade to thriller, który zamiast krwawych scen i pędzącej akcji, serwuje coś znacznie bardziej niepokojącego — emocjonalne napięcie i narastające poczucie, że coś złego wisi w powietrzu. Atmosfera? Duszna, tajemnicza, trochę jak z sennego koszmaru, z którego nie bardzo chce się budzić, choć przeczuwa się zbliżające niebezpieczeństwo.
Astrologiczne Zacisze — klimatyczne miejsce ukryte gdzieś na uboczu, stworzone przez Rini i jej siostrę, przyciąga tych, którzy szukają odpoczynku, duchowej odnowy… lub po prostu ucieczki. Dziewięcioro gości, z pozoru zwyczajnych, ale z bagażem doświadczeń, których lepiej nie rozpakowywać w obecności innych. Każdy z nich przyjechał tu z własną intencją. Margot chce odbudować relację z bratem. Adam szuka inspiracji. Farah — pozornie perfekcyjna lekarka — ukrywa chaos, który przejmuje kontrolę nad jej życiem. Aimee od lat gra w grę pozorów na Instagramie, wierząc, że upudrowana przeszłość nie rzuci już cienia na przyszłość.
Ale to Rini rozdaje tu karty. Jej narzędziem są kosmogramy, horoskopy, astrologiczne analizy… i coś jeszcze. Zemsta. Gorzka, długo dojrzewająca. Bo ten weekend od początku miał wyglądać inaczej. I nie każdy z gości opuści Stars Harbor żywy.
Co mnie ujęło w tej historii? Przede wszystkim doskonałe portrety psychologiczne. Autorka nie rzuca wszystkiego na raz. Buduje napięcie powoli, prowadząc czytelnika przez kolejne warstwy pozorów i tajemnic. Styl jest lekki, ale podszyty niepokojem. Wydarzenia toczą się spokojnie, wręcz sennie, ale to tylko pozór — pod powierzchnią buzują emocje, konflikty, frustracje. A kiedy przychodzi moment kulminacyjny — nie sposób nie wciągnąć gwałtownie powietrza.
Co ciekawe, astrologia nie jest tu dodatkiem, a rdzeniem całej fabuły. Rini analizuje gości z pomocą układu gwiazd, ale to nie magia ani czary — raczej narzędzie, które zmusza bohaterów do konfrontacji z samymi sobą. To właśnie ten motyw — przeznaczenie kontra wybór — nadaje historii filozoficznego wymiaru.
„Dom astrologiczny” to książka idealna na spokojny wieczór, kiedy chcesz zanurzyć się w atmosferze tajemnicy, obserwować ludzi w ich najbardziej intymnych, prawdziwych momentach i… próbować zgadnąć, kto z nich nie wróci do domu.
Polecam fanom „Na noże”, „Białego Lotosu” i klasycznych opowieści Agathy Christie. Tutaj każdy ma coś do ukrycia. A gwiazdy nie wybaczają.