Córka Mafii. Olivia recenzja

„Córka mafii. Olivia” to drugi tom z serii „Dzieci mafii”, który przedstawia nam losy drugiej z sióstr, które mięliśmy okazje poznać w tomie pierwszym. Już w końcowych rozdziałach Eleny mięliśmy okazje dowiedzieć się, że Olivia uciekła z domu i pragnie spotkać się z siostrą. To, dlaczego uciekła, było dla mnie największą zagadką i zdarzeniem, którego wyjaśniania byłam bardzo ciekawa.

Olivia to zupełnie inna bohaterka. Już w pierwszym tomie serii można było zauważyć, że do grzecznej dziewczynki jej daleko i w swojej historii nie raz pokazała, jak długie może mieć pazurki, jeśli tego właśnie chcę.
Choć ten tom również nie należy do zbyt długich, i jak dla mnie kilka rzeczy można by było bardziej rozpisać i rozwinąć, to nie zmienia to faktu, że czytało mi się tę historię naprawdę dobrze i szybko, bo przeczytałam ją w ciągu jednego popołudnia.

Już, zanim zaczęłam czytać, miałam w głowie wyobrażenie tej historii i właściwie się ono sprawdziło, choć autorce udało się też mnie kilka razy zaskoczyć. Oczekiwałam lekkiej, a zarazem namiętnej historii i taką właśnie dostałam. Autorka posługuję się prostym i przystępnym językiem, jednak nie jest on też zbyt płaski i ma w sobie to, co lubię – czyli emocje.

Jak przystało na romans mafijny, nie brakowało w tej powieści adrenaliny. Jeśli ktoś oczekuję słodkiej historii, to jej tu nie znajdzie. Znajdzie za to niezwykle dynamiczną, pełną gorących scen erotycznych i wzajemnego przyciągania i odpychania się opowieść, która pokazuje nam, ile tak naprawdę jesteśmy w stanie poświecić dla bliskich.

Moim zdaniem „Córka mafii. Olivia” to naprawdę fajny romans mafijny, z którym można spędzić udane chwile. Myślę, że niektórym może przeszkadzać dość wulgarne słownictwo, jakie pada z ust bohaterów, jednak na mnie nie robiło to żadnego wrażenia, a to właśnie te dosadne wypowiedzi bohaterów sprawiały, że wyróżniali się i byli zupełnie inni, od głównych postaci poznanych w pierwszym tomie.

Mnie historia Olivii się podobała i z pewnością czas z nią spędzony okazał się owocny. Zastanawia mnie tylko, czy to ostatni tom, czy może ukaże się historia brata Eleny i Olivii? Pożyjemy, zobaczymy :) Aktualnie, książkę |”Córka mafii. Olivia” serdecznie wam POLECAM!