La Santa recenzja

Cytatu nie będzie, ponieważ nie znalazłam żadnego uniwersalnego i życiowego w tej książce.

Kto czytał poprzedni tom historii to mniej więcej pamięta, że główna bohaterka, Lena, została postrzelona. Ten tom zaczyna się od momentu, jak Lena jest w śpiączce. Budzi się i niestety nie pamięta niczego od momentu poznania Carlosa. Włącznie z nim samym a przecież byli narzeczeństwem... Wszyscy są w szoku. Ona nie wie co robić. Carlos jest zły, nawet nie smutny a zły. Wkrótce Lena dowiaduje się kim jest jej niby partner, zamieszkuje u niego, stopniowo odkrywa pewne kłamstwa lecz sama też nie jest krystalicznie czysta.

Do czego to wszystko doprowadzi?

✨✨✨

Pierwsza część bardzo mi się podobała. Byłam zakochana w Carlosie i Hiszpanii. Tutaj coś mi nie zagrało. Nie wiem, czy wcześniej nie widziałam tego jak Lena była niedojrzała? Może po tym postrzale się taka stała? Trudno mi to wyjaśnić ale okropnie mnie to irytowało. Już nawet próbowałam ją tłumaczyć tym, że ma dopiero 25 lat no ale nie. To nie pomogło. Dziewczyna była okropnie niezdecydowana. Coś usłyszała, zamiast to wyjaśnić dokładnie to wolała postawić na kimś krzyżyk i się obrazić. Jak coś zobaczyła to też nie wyjaśniła tylko foch. No nie dla mnie takie zachowania.
Zupełnie znielubiłam ją w tej części. Ja rozumiem z jednej strony, że straciła pamięć i mogła być nieufna. No ale za chwilę przeżywa jakie to on ma cudowne oczy i głęboki głos. Już nie wspomnę o tym, jak szybko wylądowali w łóżku.
Sama fabuła dość przewidywalna. Sama nie wiem ale chyba miałam dość wygórowane oczekiwania bo widzę, że opinie innych na LC są wręcz zachwycające. Jak dla mnie jedyny zaskoczeniem była utrata pamięci. Resztę dało się stopniowo przewidzieć.
No i absolutnie nie polecam czytania kontynuacji po tak długiej przerwie. Całe szczęście, że w trakcie lektury wiele wątków i postaci mi się przypominało. Jednak miałam wiele momentów, w których zwyczajnie nie wiedziałam o co chodzi. Absolutnie nie powinno być tak długich przerw w premierach jeśli chodzi o jakieś serię. Można się grubo pogubić.
Nie będę odradzała Wam tej historii.To, że mi niekoniecznie przypadła do gustu nie znaczy, że Wam też się nie spodoba. Jednak nie miałabym na waszym miejscu wysokich wymagań. Kontynuacja jest fajna jeśli chcecie się odmóżdżyć i nie myśleć za dużo.