Sprawdź, czy ktoś za tobą nie stoi recenzja

Jeżeli lubicie kryminalne serie, to chcę zwrócić Waszą uwagę na pierwszy tom serii z Kotliny Kłodzkiej o młodziutkiej policjantce z wydziału kryminalnego Karinie Maj, którą przeczytałam dzięki booktour u @loving_suspense_books

Kotlina Kłodzka to jeden z najzimniejszych regionów kraju, gdzie wieczny chłód, kapryśna pogoda i wszechobecny cień dla jednych są codziennością, a innym wpędzają w przedziwne stany, ale czy to tylko wynik działania tej półdzikiej krainy, czy może w mroku i we mgle czai się coś więcej? Coś lub ktoś, co stanie za tobą i już Cię nie opuści?

Wydawać by się mogło, że 30 czerwca to "idealny dzień, aby zacząć od nowa". Tak myśli Sonia, która razem ze swoją dziewczyną Kają, malarką i rzeźbiarką oraz dwoma psami wprowadza się do domu po jej ciotce Łucji w niewielkiej osadzie Białe. Stary dom, kawałek lasu, cóż chcieć więcej?
Trochę innego zdania jest natomiast Karina Maj, która ze względu na swoją babcię Zosię wraca do jej chatki w Dzi kowcu i rozpoczyna pracę w komendzie policji w Kłodzku, w wydziale kryminalnym wśród samców alfa, którzy doskonale wiedzą dlaczego dostała tę pracę...

Gdy Kaja wyjeżdża w sprawach zawodowych Sonia zostaje w domu sama. Jej psy znajdują w rozkopanym dole dziwny worek z kośćmi, które w wyniku oględzin policji okazują się ludzkie, a ona przez słyszane nocą kroki trafia na strych, gdzie piętrzą się stosy przedziwnych i strasznych obrazów. Krzyże, kościoły, Jezus i Maryja, przepiłowane dzieci, kobiety nadziane na pal, odcięte ręce, głowy i języki... Na części z nich widnieje napis Ludownia.

Szef wydziału kryminalnego chce uciąć sprawie łeb, ale Karina postanawia prowadzić sprawę na własną rękę. Nie dają jej spokoju znalezione kości, jak się okazuje kości dziecięce od dwóch różnych osób, z innego okresu, a do tego te zaginięcia, na które trafia...
W śledztwie pomaga jej Sonia, która ma w tym swój interes i oczekuje od Kariny pomocy w sprawie pewnego chłopca.

Uwielbiam takie debiuty! Będę to powtarzać zawsze i mam nadzieję, że jak najczęściej.
Autorka Ina Nacht od samego początku stopniowo buduje duszną atmosferę, która oblepia nas niczym mgła i nie specjalnie daje na odetchnąć wprowadzając do fabuły nowe wątki i zwroty akcji pokazując plejadę ludzkiego zwyrodnienia. Przedstawione historie poznajemy z dwóch, a nawet trzech perspektyw, gdzie dwie narracje wybijają się na plan pierwszy: Sonia i Karina, a trzecia jest jak krzyk z przeszłości od którego przechodzą ciarki.
W tych historiach, o których tu przeczytacie nic nie jest ani białe, ani czarne, nawet nie do końca jest szare. Niebezpieczna mieszanka dobra ze złem, która wciąga czytelnika w grę pozorów budząc i w nas drzemiącą bestię, gdyż trudno by się nie odezwała, gdy szpony zła dosięgają dziecko lub gdy kobieta staje się bezsilna wobec swojego oprawcy...
Autorka zdecydowanie potrafi wzbudzić w czytelniku emocje i umiejętnie zostawić furtki, które powodują, że chce się sięgnąć po kolejną część.