Ojciec Eliasz. Czas apokalipsy recenzja

Ojciec Eliasz to karmelita, Żyd, który przeżył Holokaust i był jednym z najważniejszych polityków w Izraelu. Po latach kariery politycznej, przeżywa nawrócenie i wstępuję do klasztoru na górze Karmel. Ale świat o nim nie zapomina... Zostaje wezwany do papieża, który zdejmuje z niego obowiązek milczenia i zleca tajną misję. Mnich wyrusza w podróż, by ratować Kościół. Poznaje swiat od nowa, nie widział go przez 20 lat pobytu w klasztorze. Świat zmienił się, jest na wskroś przesiąknięty złem. Każdy grzech jest usprawiedliwiany, Kościół pod wpływem manipulacji wroga i wewnętrznymi kłótniami rozpada się. Zło udaje dobro za pomocą miłych słów i polityków którzy "chcą wprowadzić pokój na świecie". Na swojej drodze spotyka różnych ludzi: świętych, grzeszników, prezydentów, mistrzów, dziennikarzy, pokornych i wiernych kapłanów oraz

konspirujących zdrajców..

Hej Pare dni mnie tu nie było, za co przepraszam, ale przez okres wakacji będzie mnie tu trochę mniej

Ta książkę czytało mi się ciężko i bardzo duzo czasu zajęło mi przeczytanie jej. Chociaż akcja była ciekawa to została napisana w taki sposób, ze mnie to nudziło. Ale książka miała wiele mądrych wartości. Przypominała o Bogu i o tym komu powinniśmy służyć i słuchac. Książka ukazuje czas apokalipsy, mogłoby wydawać się, że będą tam trzęsienia ziemi, powodzie, wybuchy wulkanów itp. A jednak to nie o taki koniec świata chodzi. Według Biblii koniec świata trwa od czasu zmartwychwstania Jezusa. Książka pokazuje co się dzieje na świecie, jak wygląda ta apokalipsa. Manipulacja polityków, dziennikarzy, ataki na Kościół, pokazywanie "dobra" za którym tak naprawdę kryje się zło. Książka mimo iż była pisana kilkadziesiąt lat temu ukazuje świat w bardzo teraźniejszym świetle. Wszystko czym zajmują się politycy, ze chcą dobrE dla państwa, że wszystko dla nas zrobia. Klamstwa, manipulacje, przekręty- to wszystkim dzieje się właśnie teraz. Spadek wiary, moralności. Czyżby apokalipsa była już blisko? Polecam przeczytać i zastanowić się nad sobą i światem.. Miłego dnia,