Czy znacie Ojca Dolindo? Wiele się w życiu nacierpiał i wszystko to robił, żeby jak najwięcej dusz trafiło do Nieba. Był ubogim i skromnym człowiekiem. Nie potrzebował wiele. Nie prosił o datki czy materialne rzeczy. Nie chciał gromadzić bogactw, ponieważ to oddala od Boga. Ojciec Dolindo codziennie w heroiczny sposób walczył o człowieka i jego duszę. Nie odmawiał pomocy za życia i nie odmawia pomocy po śmierci.
Autorki tej książki, czyli Agnieszka Gracz i Małgorzata Pabis rozmawiały z osobami, które znały Ojca Dolindo za życia oraz z tymi, którzy otrzymali łaski od Boga za jego pośrednictwem / wstawiennictwem.
Pamiętacie pewnie jego prośbę / modlitwę „Jezu, Ty się tym zajmij”. W tej prośbie nie chodzi o to, żeby oddać problemy Bogu i dalej hulać, ale żeby świadomie pragnąć zmian i poprawiać się na lepsze z pomocą Boga. Jeżeli z wiarą się nie modlicie to marnujecie tylko czas, ponieważ Bóg nie jest czarodziejem – Dżinem, który spełnia tylko nasze życzenia. Zobaczcie postawę Ojca Dolindo on się nie modlił o łaski dla samego siebie. On pragnął, żeby jak najwięcej ludzi odnalazło prawdziwą drogę do Boga. Czy w obecnych swoich sytuacjach idziecie w stronę Boga, czy raczej jego przeciwnika? Sprawa do przemyślenia.
Książka „Użyczam Ci, Jezu mojego głosu a Ty mów” zawiera również refleksję wielkiego orędownika Ojca Dolindo – księdza Skrypczaka.
Na samym końcu autorki przygotowały wspaniałą niespodziankę – fotografię miejsc, w których przebywał, którędy chodził i gdzie spoczywa Ojciec Dolindo.
Możecie zobaczyć przeszklony grób Świętego Kajetana z Thiery – założyciela i członka zakonu teatynów.
Cudowny jest ołtarz w kaplicy Sióstr Franciszkanek, przed którym modlił się Ojciec Dolindo.
Czy jesteście ciekawi jak wygląda Jezus Chrystus według widzenia Ojca Dolindo?
Czy wiedzieliście, że grób jego starszego brata znajduje się w koście pw. Matki Bożej z Lourdes?
Czy kiedykolwiek byliście w Neapolu u Ojca Dolindo? Pamiętajcie jak się do niego wybieracie zanim wypowiecie intencje z którą przyjechaliście najpierw zastukajcie w jego grób. Podobno wtedy wysłuchuje wypowiedziane prośby. Czy taka jest prawda nie wiem, bo niestety nigdy nie byłam w tym przepięknym miejscu. Mam nadzieję, że jeszcze za życia się tam wybiorę.
W książce możecie poznać krewną Ojca Dolindo – Marię Grazia Rutolo. Dziadek Marii i tata O. Dolindo byli braćmi, czyli Ojciec Dolindo i tata Marii byli bliskimi kuzynami. Kuzyni przez całe życie trzymali się bisko. O. Dolindo był częstym gościem w rodzinnym domu Marii. Maria dorastała na jego oczach. Chętnie udziela wywiadów na temat swojego wujka. Oczywiście w książce znajdziecie również jej fotografię.
Czy wiedzieliście, że w Neapolu każdego roku tysiące pielgrzymów staje się świadkami cudu Św. Januarego? Jeżeli jesteście ciekawi o co chodzi to koniecznie przeczytajcie tą książkę.
Z całego serca polecam -
#mommy_and_books .