Pomysł fabuły ciekawy. Na terenie Polski pod koniec lat osiemdziesiątych ścierały się różne wywiady. Wywiad amerykański był szczególnie zainteresowany bazą wojsk radzieckich na Pomorzu, gdzie była umiejscowiona broń jądrowa. Do obsługi tej bazy były wyznaczone specjalne oddziały Polskie. Oprócz tego panuje tam olbrzymia korupcja, wysprzedawane jest wszystko, łącznie z materiałami radioaktywnymi. Po 25 latach od tych wydarzeń okazuje się, że działał tam amerykański agent "Joseph", który przekazywał tajne dane NATO do Rosji. Cień pada na szefa DIA. Z archiwów DIA i FBI zniknęły wszystkie dokumenty dotyczące tej sprawy. Jedynym wyjściem jest wysłanie grupy do Polski i tutaj szukanie śladu po działalności „Josepha”. Zapowiadało się naprawdę ciekawie, jednak wykonanie całkowicie zawodzi. Usypiają długie opisy, na przykład atrakcji Parku Narodowego Yellowstone, ale też innych miejsc. Ciągle nas autor raczy jakimiś opisami, które nic nie wnoszą do akcji i opisami dylematów uczuciowych głównego bohatera.
Głównym bohaterem jest Michael Wagner. Michael właśnie w 1989 roku, w wieku czterech lat nagle z matką i siostrą wyjechał do Ameryki. Mieszkali na Pomorzu w pobliżu tej bazy wojskowej. O ojcu nic nie wiedział. Matka każdą rozmowę ucinała, twierdząc, że ojciec był złym człowiekiem. Mimo lat spędzonych w Ameryce Michael mówi po polsku bez akcentu. Michael po latach pracy w policji zgłasza się do pracy we FBI. Zostaje wysłany na mordercze szkolenie i na końcu okazuje się, że jest przyjęty do DIA i wysłany razem z oficerem DIA i z agentką CIA, Agnes do rozpracowania tej sprawy. Czy ma to związek ze starym zdjęciem, na którym między innymi widnieje obraz ojca Michaela? Może Michaelowi uda się też odszukać ojca. Po pierwszej klęsce w Ameryce przenoszą się do Polski, przemierzając ją wzdłuż i wszerz. Niestety Michael zachowuje się jak niedojrzały nastolatek. Jeżeli widzi ładną kobietę, przestaje myśleć. Niestety z myśleniem logicznym ma cały czas problemy. Nasz świetny policjant i agent rano wchodzi do otwartego domu swojego ojczyma krzycząc jego imię. Stwierdza, że w kuchni była od pewnego czasu nieużywana, a na piętrze słychać czyjeś kroki i wyczuwa zapach dymu (ojczym nie pali). Co robi nas inteligentny agent? Wbiega na piętro wciąż nawołując swojego ojczyma. Tak więc dzięki swojej super inteligencji jest ciągle obijany i musi walczyć o życie. Dużo jest w tej powieści absurdalnych zachowań, naiwnych zwrotów akcji. Do tego można dołożyć drętwe dialogi. Jedynie zakończenie, choć też absurdalne może zainteresować.
Moje drugie spotkanie z autorem i myślę, że ostatnie. Ta książka ma niewiele wspólnego z dobrą książką szpiegowską. Gdybym jej nie słuchała w czasie prac domowych, porzuciłabym czytanie.