Morderstwo w pensjonacie recenzja

Oj, Figlu, ty Figlu...

Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·3 minuty
2022-07-02
Skomentuj
16 Polubień
Gdy żar leje się z nieba i z nas jednocześnie, to człowiek wszystko robi powoli. Zaczyna byt pod szyldem ślimaczo-żółwia i do niczego się ani nie zmusza, ani tym bardziej nie spieszy. W te dni celebruje trend coraz bardziej propagowany przez zmęczonych codziennością, SLOW LIFE. Slow jemy, slow chodzimy, VERY SLOW myślimy. W tym samym trendzie należałoby też sięgać po SLOW książki, które czytasz jak leniwiec bujając się na hamaku.
I właśnie w takim spowolnionym czasie złapałam za „Morderstwo w pensjonacie” Poli Andrus. Dlaczego? Polski kryminał, ale lekki, z przymrużeniem oka i prowadzony swobodnym, żartobliwym językiem. Coś idealnego na teraz. Jest i akcja (w kobiecym wydaniu – bo baby rządzą od zawsze), jest śmiech (z facetów, bo to takie gamonie przystojne ale ciapy niemiłosierne) i jest odpoczynek (mój, na hamaku, nie w pensjonacie, w którym czai się jakiś... morderca). Kumulacja wszystkiego co najlepsze.

I zaczęłam czytać SLOW.

Oto ona. Około pięćdziesiątki, nie szczupła (ale i nie gruba – taka w sam raz pulchna kobietka) – Alicja Figiel (może być tożsama z Alicją Psotnik). Ala ma jedną wadę (tylko! co warto podkreślić) jest hipochondryczką i przewrażliwioną na swoim punkcie zdrowia (bo nie ubioru, choć stroi się, jak hipiska zespojona z najbarwniejszą papugą świata). Zdrowie, ach zdrowie, ten cię straci, co się zowie Psikus, tfu, Figiel. No, ale Ala wiary w siebie nie traci (w zdrowie tym bardziej), a zyskuje fuchę zarobkową. Opieka i zarządzanie pensjonatem „Dunaj”. Na ciastka, na szmateksy i na codzienność jakoś starcza (i na lekarza też – w pierwszej kolejności, albo może w drugiej, bo pierwsze są słodycze – najlepszy lek, gdy zdrowie chybotliwe). Ale wracając do „Dunaju” w środku lasu, w czasie bezrybia zjeżdża grupka ludzi, którą sprosił tu sponsor, niejaki Nieduży.

Gagi sypią się, jak z rękawa. Rechotasz podczas czytania, po chwili cisza i znowu śmiech. Autorka tak lawiruje zarówno fabułą i dialogami oraz nami, zanurzonymi nosami w książce, że nie sposób czytać SLOW. Tu świadomie łamiesz prędkość. Swoboda stylu pisania z pewnością i dla autorki była czasem spędzonym z przyjemnością. Czytasz i dajesz się porwać. Biegasz po „Dunaju”, nasłuchujesz nieznanych odgłosów i próbujesz być bystrzejsza od samej Alicji Figiel. Ona ma dwie stopy o rożnych wymiarach, z pewnością nie porusza się galopem kobiecym, a już z całą stanowczością nie tak, jak ty. Masz krok przewagi. A dlaczego to tak istotne? W pensjonacie dochodzi do śmierci. Niedużego. Był sobie Mały i nagle – bum – Małego nie ma. (Małego, czy Niedużego – jeden karzeł). Zagadka spowija pensjonat, gości i personel. Gęste chmury nadciągnęły nad „Dunaj”, prawie zapowiedź sztormu. Rozgaszczam się pod dachem, na pięterku i działam w pensjonacie na full serwis.

Co za książka, podziwiam sama do siebie. Pola Andrus pozytywnie zaskakuje. Swobodne lawirowanie dialogami, wątkami i bohaterami włącznie zasługuje na czytelniczy order śmiechu w umiarkowanej dawce.

Czytasz i odpoczywasz.

Czytasz i świetnie się bawisz.

Czytasz i czujesz się leniuchem – pensjonariuszem. Szum liści, zapach herbaty z pomarańczą i Figiel u boku, tfu, Alicja, która o wszystko dba. Sielanka w środku lasu (czy raczej miasta, bo ja akurat do lasu to sporo kilometrów mam).

Morderstwa w pensjonacie” nie sposób czytać SLOW. Tu lecisz na oślep, a tempo przyspiesza z każdym dniem. I uwaga – Figiel depcze nam po piętach, lecz zawsze istnieje cień, że po wszystkim, na przeprosiny (za siebie, oczywiście) zaprosi do cukierni na kawał szarlotki z lodami i bitą śmietaną (kleksem wielkości XXL). Pięty wymoczysz, odcisków nie będzie, a skorzystasz na pysznych ciachu (za darmo lepiej smakuje). Grunt, że ty wygrasz. W rozwiązaniu zagadki ma się rozumieć, bo w jedzeniu słodkości Alicja nie ma sobie równych.

Powieść porywa od początku. Zaczyna się niewinnie i nic nie zapowiada takiej zabawy, jaką serwuje wnętrze. Oczarowuje i nie pozwala wyjść spod jej uroku aż do samego końca. A i potem będzie do ciebie wracać przywołując uśmiech na twarzy...

Oj, Pola, Pola...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-01
× 16 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Morderstwo w pensjonacie
2 wydania
Morderstwo w pensjonacie
Pola Andrus
7.5/10

Pogodna jesień na Pomorzu. Do pensjonatu prowadzonego przez energiczną Alicje Figiel przybywają goście. Zaprasza ich tam Oskar Miler, wybraniec Fortuny. Niedawno wygrał miliony na loterii i teraz zami...

Komentarze
Morderstwo w pensjonacie
2 wydania
Morderstwo w pensjonacie
Pola Andrus
7.5/10
Pogodna jesień na Pomorzu. Do pensjonatu prowadzonego przez energiczną Alicje Figiel przybywają goście. Zaprasza ich tam Oskar Miler, wybraniec Fortuny. Niedawno wygrał miliony na loterii i teraz zami...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To jest mistrzowska książka jeśli chodzi o kategorię „przyjemny kryminał”. Czyli bardzo dobry wątek kryminalny, ale zupełnie bez krwawych opisów, przemocy, czy przekleństw. Bohaterowie książki są zn...

@ReniBook @ReniBook

"Alicja Figiel jest kobietą czynu". Dobry kryminał to lek na wszystko – na nudę, na brzydką pogodę, na zły nastrój, na chwilową potrzebę relaksu. Dobry kryminał potrafię przeczytać w ciągu jednego, ...

@WioletaSadowska @WioletaSadowska

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Zanim zabijesz moją śmierć
Pomniki kamiennych lwów

Zanim zabijesz - moją śmierć czy czyjąś? Kogokolwiek? Bo w końcu zabicie człowieka nie robi różnicy dla kogoś, kto i tak pragnie przelewu krwi i zemsty.... Wiele pytań ...

Recenzja książki Zanim zabijesz moją śmierć
Reisefieber
on i ona, matka i syn i śmierć

on, od dzisiaj sierota, leci do mamy, a raczej tam, gdzie ta mama dotąd żyła, bo teraz zostało po niej zimne już ciało. leci, by uporządkować po niej, to, co zostało. al...

Recenzja książki Reisefieber

Nowe recenzje

Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
Magia, dystopia... i zakazana miłość
@fantastyka....:

Jak myślicie, jak wygląda prawdziwa magia? Wbrew wyobrażeniom magia nie jest ani dobra, ani uzdrawiająca, nie czyni wc...

Recenzja książki Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
Córka gangstera. Prima Parte
To historia o miłości, ale tej zakazanej
@magdag1008:

Znacie twórczość Moniki? Przyznam szczerze, że ja dopiero zaczęłam poznawać. To było moje pierwsze spotkanie z jej ksią...

Recenzja książki Córka gangstera. Prima Parte
Pechowa dziewczyna
Pechowa dziewczyna
@magdag1008:

To już moja kolejna przygoda z Olą i jej twórczością. Wcześniej czytałam jej kryminały, a tym razem w moje ręce wpadła ...

Recenzja książki Pechowa dziewczyna
© 2007 - 2024 nakanapie.pl