Recenzja przedpremierowa. Premiera 16 czerwca.
„Strach jest najgorszym wrogiem wolności.”
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Carli Montero. Nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać, tym bardziej, że nieczęsto sięgam po ten rodzaj literatury. Wolę krwawe kryminały lub thrillery psychologiczne. Zostałam jednak mile zaskoczona. Autorka zabrała mnie w podróż po Włoszech i Hiszpanii przepełnioną smakami lokalnych potraw, zapachem ziół i pięknymi opisami miejsc.
Giana jest architektką, która na płaszczyźnie zawodowej odnosi sukcesy. Niestety w życiu prywatnym nie wszystko układa się tak jak powinno. Spotyka się z żonatym mężczyzną, który mami ją obietnicami. W końcu zostaje sama na życiowym zakręcie. Śmierć ukochanej babci wcale nie ułatwia uporządkowania życia osobistego. Mętlik w jej życie wprowadza także odnaleziony pamiętnik prababki. Jednak wszystkie wydarzenia mają swój cel. Gina, aby poznać swoje korzenie wyjeżdża do Włoch. Odkrywając rodzinne tajemnice, odkrywa samą siebie. A historia rodziny Verelli pełna jest niesamowitych zwrotów akcji, przypadków oraz niesprawiedliwości. Sploty wydarzeń sprawiają, ze po latach prawnukowie dawnych znajomych spotykają się i wspólnie poznają swoje korzenie.
Anice, prababka Giany, jest skromną kobietą, której życie nie oszczędza. Pracowitość pomaga jej przetrwać. Kobieta lubi pomagać innym i nieść ulgę w cierpieniu. Jest wyrozumiała, nie ocenia nikogo. Niestety sprawy osobiste nie układają się najlepiej. Zakochuje się z wzajemnością w synu swojego pracodawcy. Chcąc być ze sobą muszą zmierzyć się z wieloma przeciwnościami.
„Ogród kobiet” to książka pisana wspomnieniami. Historia została przedstawiona z dwóch perspektyw – czasów teraźniejszych oraz XIX wieku. Autorka bardzo ciekawie przeplata rzeczywistość z fragmentami pamiętnika Anice. Czytelnik może odnieść wrażenie, że przeniósł się w czasy Pierwszej Wojny Światowej. Przeżywa historię trudnej miłości. Bardzo interesująco zostały skonstruowane przejścia między teraźniejszością, a przeszłością. Plastyczne opisy sprawiają, że miejsca, bohaterowie, zdarzenia stają się bardzo autentyczni. Podczas lektury można zatracić się w przedstawionych wydarzeniach. Atmosfera, klimat Włoch jest ukazany w sposób bardzo obrazowy, realistyczny. Chwilami odnosi się wrażenie, że przebywa się między bohaterkami w pięknym ogrodzie niedaleko starego młyna.
„Pozwól mi być teraz szczęśliwą. Nie ma znaczenia, ile to będzie trwało. Moje szczęście to dar. Mamy tylko teraźniejszość (…). Reszta jest nieistotna.”
Autorka zwraca uwagę na siłę, jaka drzemie w nas, kobietach. Każda z bohaterek ma swoją historię i wykazała się ogromną mocą, aby pokonać przeciwności losu. Związki tych kobiet są obciążone wieloma trudnościami. Muszą walczyć o swoje szczęście. Uczucie Giany do Maura nie jest tak oczywiste i łatwe ze względu na jego przeszłość. Natomiast miłość Anici do Luki istnieje wbrew wszystkiemu: zasadom, pochodzeniu społecznemu, rodzinie i okolicznościom. Ich uczucie jest silne, chociaż zostaje niejednokrotnie wystawione na próbę przez trudy wojny oraz błędy popełniane przez Lukę. Te kobiety potrafią walczyć o swoich mężczyzn i potrafią kochać, pomimo wszystko.
Carla Montero pokazuje również, uczucia „tej drugiej”, kobiety w związku z żonatym mężczyzną. Zwraca uwagę, jak wiele ona może dla niego poświęcić. Zauważa także, ze nawet najsilniejsza osoba potrzebuje kogoś bliskiego. Przede wszystkim jednak wskazuje na rolę jaka daje wsparcie innych kobiet, na siłę płynąca z przyjaźni. We wszystkie trudy z jakimi mierzą się kobiety, wpleciona zostaje odrobina magii, która nadaje książce atmosferę tajemnicy i sprawia, ze ciężko się od niej oderwać.
Dużym plusem są krótkie rozdziały, które nie pozwalają czytelnikowi nawet na odrobinę znużenia. Ciekawym zabiegiem było zatytułowanie niektórych z nich nazwami potraw. Są to fragmenty opisujące teraźniejszość. W książce autorka zawarła wiele opisów lokalnych przysmaków. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że jest to małe kompendium kulinarne Włoch. Dzięki temu czytelnik poznaje sztukę kucharską tamtego rejonu. Gotowanie pomaga bohaterom uporać się z różnymi problemami, jest też częścią świętowania, czy sposobem na codzienność.
„Czasem trzeba myśleć sercem, mia bambina. Nie wszystko da się rozwiązać głową.”
„Ogród kobiet” jest bardzo kobiecą i romantyczną książką przedstawiającą dwie historie miłosne Anice oraz Giany, która ukazuje siłę kobiet, przyjaźni i rodziny. Z każdej strony powieści bije ciepło i szczególna aura bohaterek. Jest to historia o kobietach radzących sobie bez mężczyzn, o drugich szansach, o magicznej wiedzy przekazywanej przez pokolenia, aż w końcu o porzuconym ogrodzie, który odradza się wiele lat później będąc metaforą życia