Ogród kobiet recenzja

Czar Włoch

Autor: @LiterAnka ·2 minuty
2020-09-09
Skomentuj
2 Polubienia
Moje pierwsze spotkanie z Carlą Montero nie wypadło zbyt pomyślnie. Jakiś czas temu czytałam jej „Złotą skórę”, jednak dziś już zupełnie tej książki nie pamiętam, zatem nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Zachęcona jednak pozytywnymi opiniami o najnowszym „Ogrodzie kobiet” sięgnęłam po powieść i spędziłam z nią kilka przyjemnych chwil.

Jeśli chodzi o samą fabułę, to nie znalazłam w niej nic zaskakującego ani nieprzewidywalnego. Główna bohaterka, Gianna, właśnie stanęła na rozdrożu. Zaszła w ciążę z żonatym mężczyzną, który nie ma zamiaru porzucać swojej żony. Jej kwitnąca kariera architektki zależy od tego, czy będzie mogła całkowicie zaangażować się w najbliższy, intratny projekt zagraniczny. Pojawienie się dziecka byłoby oczywistą przeszkodą, dlatego bez większego zastanowienia Gianna decyduje, że ciążę usunie. Dodatkowo umiera jej babcia, z którą nasza bohaterka była bardzo mocno związana, zostawiając po sobie restaurację oraz stary młyn we Włoszech i rodzinną tajemnicę związaną z nagłym i tajemniczym wyjazdem prababki – Anice – z Włoch do Portugalii w pierwszych latach po I wojnie światowej. Aby poukładać sobie w głowie przyszłość, zastanowić się przez chwilę nad dalszymi krokami, Gianna postanawia odszukać opuszczony budynek we Włoszech, zwłaszcza że porządkując rzeczy po babci odnalazła pamiętnik Anice, w którym opisuje ona narodziny miłości do Luki, trudności, jakich od samego początku doświadczał ich związek, spowodowany różnicą pochodzenia.

I jak to się zdarza w takich fabułach, Gianna przyjeżdża do Włoch rozwikływać zagadkę swojej prababki i nagle okazuje się, że w tym właśnie miejscu wszystkie rozsypane puzzle jej życia wskakują na swoje miejsca, pojawiają się nowe propozycje pracy, bratnie dusze i miłość. Pozostaje pytanie, czy nasza bohaterka pójdzie za głosem serca i zdecyduje się rzucić dotychczasowe życie, by rozpocząć tutaj nowy rozdział, osiągając spokój i harmonię… No cóż, książka mnie nie zaskoczyła, mimo to spędziłam z nią dobry czas. Jest przyjemna dzięki stylowi autorki, która pięknie opisuje walory przyrodnicze miejsc, w których znajdują się bohaterowie, a przede wszystkim nawiązuje do dziedzictwa kulinarnego tych okolic, do smaków i aromatów dań charakterystycznych dla regionu. Dwie równolegle prowadzone historie – Gianny i Anice, choć ostatecznie są przewidywalne i mało oryginalne, to wciągają. Książka broni się jakością językową, stylem. Gdybym zatem miała wybierać wśród lektur kobiecych, niosących pocieszenie i wiarę, że wszelkie kłopoty są chwilowe, a los zawsze przynosi wyjścia z najbardziej beznadziejnych sytuacji, to z pełną akceptacją i radością sięgnęłabym po tą książkę po raz drugi. Historia w niej przedstawiona nie jest zbyt słodka, ma kilka momentów, które pokazują, że życie nie jest łatwe.

Kiedy szukam książki pozytywnej, pocieszającej, to opowieści o tym, że warto rzucić miejskie wygody i przeprowadzić się na koniec świata, gdzie łatwiej nawiązać prawdziwe, szczere relacje i żyć zgodnie z własnym rytmem, posłuchać swojej natury, cieszyć się bogactwem bodźców działających na zmysły, są dla mnie najbardziej odpowiednie. „Ogród kobiet” właśnie taki jest. Ponadto wychwala wartość kobiecych przyjaźni, której właściwie nadaje wymiar magiczny. Pokazuje też złożoność ludzkiej psychiki, którą tak łatwo nadszarpnąć, wyprowadzić z równowagi. Zwraca uwagę na to, że nie należy oceniać po pozorach. Taka książka jest według mnie idealna, aby się odprężyć, zrelaksować, przeżyć niezapomniane chwile w słonecznej Italii. Na jesienni i zimowe wieczory warto się w nią zaopatrzyć.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-09-09
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ogród kobiet
3 wydania
Ogród kobiet
Carla Montero
7.6/10
Seria: Salamandra

Nowa powieść autorki bestsellerowej "Szmaragdowej tablicy". Dzielne kobiety i nieobecni mężczyźni. Oto rodzina Verellich. Gianna wychowała się w Barcelonie, na zapleczu rodzinnego sklepu z produktami...

Komentarze
Ogród kobiet
3 wydania
Ogród kobiet
Carla Montero
7.6/10
Seria: Salamandra
Nowa powieść autorki bestsellerowej "Szmaragdowej tablicy". Dzielne kobiety i nieobecni mężczyźni. Oto rodzina Verellich. Gianna wychowała się w Barcelonie, na zapleczu rodzinnego sklepu z produktami...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jeśli zdarzyło Wam się, że w trakcie czytania byliście głodni, to zapewniam Was, że z tą książka nie będzie inaczej.Ogród kobiet to powieść, która pobudza zmysły. Tę historię odczuwa się poprzez smak...

@Patriseria @Patriseria

Może wydać się to nieco dziwne, ale w tym momencie życia takiej właśnie opowieści potrzebowałem. Na to zjawisko zwracałem uwagę już wcześniej – moja ocena książki zależy, w pewnej mierze, od tego, co...

@Meszuge @Meszuge

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Niewolnica elfów
Ja i romantasy? Okazuje się, że owszem :)

Fantastyka zdecydowanie za rzadko gości na moich półkach. Na palcach jednej ręki mogę policzyć, ile książek z tego gatunku przeczytałam. Dzisiaj dołączyła do nich „Niewo...

Recenzja książki Niewolnica elfów
Klinika
Kafka w wersji medycznej

Kiedy widzę na okładce nazwisko, które wskazuje na to, że autor pochodzi z kraju znajdującego się poza głównym nurtem literackim, niezmiennie przyciąga to moją uwagę. Je...

Recenzja książki Klinika

Nowe recenzje

Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Piłka Nożna w prawdziwym (...bo angielskim) wyd...
@konrad.mora...:

Jeżeli kochasz piłkę nożną, to urodziłeś się w Europie lub Ameryce Południowej. Jeśli piłka nożna to dla Ciebie soccer,...

Recenzja książki W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Zakład psychiatryczny Arkham
Witaj w Arkham
@dominika.na...:

Stało się! Zwariowaliśmy i wylądowaliśmy w wariatkowie! I to nie byle jakim, bo w Arkham. Jednym słowem – mamy przerąba...

Recenzja książki Zakład psychiatryczny Arkham
© 2007 - 2024 nakanapie.pl