W jednym z pokoi hotelowych recepcjonista odkrywa zwłoki, a w zasadzie to, co z nich zostało – skórę pozbawioną wnętrzności. Rusza policyjne śledztwo, a Kacper staje się głównym podejrzanym...
Z kolei Michał wychodzi po wielu latach z więzienia. Podczas mszy świętej na jego rękach pojawiają się stygmaty. Zdezorientowany całą sytuacją próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Co łączy tych dwóch mężczyzn? Jaką rolę w tym wszystkim odgrywa Anna – jedna z osób mieszkających w hotelu?
Narracja została poprowadzona z perspektywy dwóch głównych postavi, co pozwala niejako na własnej skórze poczuć wszystkie towarzyszące im emocje, wniknąć w ich myśli, a także odnieść wrażenie, że samemu jest się uczestnikiem opisywanych wydarzeń. Autor ma lekki, obrazowy i mocno sugestywny styl, dzięki czemu odczucia związane z lekturą stają się jeszcze bardziej intensywne. Akcja już od samego początku okazała się dynamiczna i pełna napięcia. Atmosfera z każdą chwilą robi się coraz gęstsza, a groza przenika do najdalszych zakamarków duszy, potęgując strach czy efekt obłędu. Sama fabuła wciąga niczym bagno, natomiast plot twisty nie tylko zadziwiają, one wprost wprawiają w zachwyt. Pisarz sprawnie lawiruje pomiędzy jawą a snem, przeskakuje z przeszłości do teraźniejszości oraz łączy ze sobą z pozoru niepasujące do siebie elementy, które finalnie tworzą zgrabną, wspaniale skomponowaną całość. Zakończenie zaskakuje, a jednocześnie sprawia, że wszystkie perypetie bohaterów stają się dla czytelnika zrozumiałe, jasne i przejrzyste.
Karol Fitrzyk śmiało krąży po ścieżkach nadnaturalnej sfery oraz nie boi się poruszać kontrowersyjnych tematów, bo za takie w naszym kraju w większości uznawane są kwestie związane z wiarą czy religią. Mamy tu do czynienia z objawieniami, stygmatami, opętaniem, egzorcyzmami lub ogólnie przyjętymi cudami. Znajdziecie w tej pozycji również demony, Antychrysta bądź przerażającą, aczkolwiek wspaniale wykreowaną wizję piekła. Jednak wisienką na torcie okazał się dla mnie motyw Graala. Na tym aspekcie oparto już wiele książek czy filmów, jednak twórcy udało się wprowadzić ten mityczny przedmiot w nowy, zadziwiający wymiar tchnący powiewem świeżości niczym morska bryza.
Oprócz paranormalnych wątków znajdziecie w tej lekturze także problemy, z jakimi borykają się skazańcy nie tylko podczas pobytu za kratami, ale też po opuszczeniu więziennych murów. Powrót do społeczeństwa była trudny, co autorowi udało się doskonale oddać. W tej powieści pojawią się również spostrzeżenia dotyczące odpokutowania win czy nowe spojrzenie na odwieczną walkę dobra ze złem.
To książka, która z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom pełnokrwistych, mrocznych horrorów. Ja w tej historii przepadłam i znalazłam w niej wszystko to, czego można oczekiwać of literatury grozy. Jestem pełna zachwytu nad kreatywnością oraz wyobraźnią Pana Karola. Śmiem nawet twierdzić, że jeszcze nie raz zaskoczy on odbiorców i sporo namiesza na naszym rodzimym rynku wydawniczym wśród przedstawicieli tego gatunku. Jeśli lubicie nieszablonowe, przerażające oraz nieoczywiste powieści, ta pozycja jest zdecydowanie dla Was.