Spróbujcie poznać Ashly, dziewczynę która jest tajemnicą. Ashly od urodzenia była niezwykłym dzieckiem. Zachwycała urodą, inteligencją, sposobem bycia i grą na fortepianie. Kryła się w niej jakaś magia, którą każdy wyczuwał na odległość i której nikt nie potrafił opisać.
Te nuty nie były zagrane, one wylewały się z greckiej amfory. Ludzie przeżywali kolejno wszystkie emocje, od oburzenia przez szok aż po oczarowanie. Nikt z nas nie potrafił uwierzyć, że w taki sposób gra zwykłe dziecko. Zapuszczała się w najmroczniejszą głębie.. sama.
Obok Ashly nikt nie przechodził obojętnie. W jednej sekundzie potrafiła zjednać sobie ludzi, by chwilę później porzucić, zniszczyć i pozostawić po sobie mgliste wspomnienie owiane wieloma pytaniami. Nikt nigdy nie poznał jej naprawdę, chociaż każdy chciał przeniknąć do jej wnętrza, by chociaż w malutkiej części zrozumieć co kryje się w jej czarnych oczach. Ashly w wieku 24 lat weszła do opuszczonego magazynu, stanęła na skraju windy towarowej i skoczyła. Zginęła na miejscu. Dlaczego? I czy na pewno było to samobójstwo?
Spróbujcie poznać Cordovę, ojca Ashly, który jest jeszcze większą niewiadomą. Cordova pracuje jako reżyser horrorów tak przerażających, że aż zakazanych. Filmów Cordovy się nie ogląda, tych filmów się doświadcza, a każdy seans odbywający się nielegalnie, może człowieka zmienić na zawsze. Cordova mieszka w zamkniętej, ogromnej posiadłości zwanej Szczytem, tam kręcąc swoje dzieła. Tylko nieliczni wiedzą jak wygląda, jaki jest i czym zajmuje się w wolnym czasie. Aktorzy, którzy z nim pracowali zniknęli w dziwnych okolicznościach, a wspomnienia tych, którzy mieli z nim krótki kontakt stawiają jeszcze więcej pytań. Mówi się, że jego filmy działy się naprawdę... Mówi się, że jest szalony... Mówi się, że robi coś dzieciom.. co zrobił Ashly? I jak to jest dorastać w odciętym od świata domu, gdzie mrok i strach otaczają nas z każdej strony?
… był jak wirus:zaraźliwy, niszczycielski, stale mutujący, tak że nigdy nie wiesz, z czym się zmagasz, gdy wpisuje się po cichu w twoje DNA. Każdy, kto miał z nim choć najmniejszy kontakt, nabawiał się fascynacji i strachu, które replikowały i w końcu przejmowały kontrolę nad całym życiem.
Poznajcie też Scotta, dziennikarza śledczego, który postanowi odkryć prawdę o tej rodzinie. Do czego doprowadzi go śledztwo oprócz własnego obłędu na temat tajemniczego człowieka?
CO TO JEST ZA KSIĄŻKA!!
Żywa i angażująca. Działająca na wyobraźnię i wkradająca się do codzienności. Pochłaniająca i niejednoznaczna. TAJEMNICZA. Tu jedna tajemnica goni drugą, a gdy pojawia się światełko prawdy w mrocznym tunelu cudzego życia, po którym po omacku błądzimy i gdy myślimy, że ta prawda jest już blisko, to światełko nagle blaknie, kuszą dodatkowe ścieżki i znowu musimy wybierać. Czy chwycić się tego co znane i bezpieczne, czy dać się ponieść własnej ciekawości nieodkrytych dotąd faktów. I w co wierzyć. W przyziemną prawdę, czy w czarną magię, która mogła zawładnąć tą rodziną. A może już nami.
Oto ona. Tajemnicza granica między rzeczywistością, a fantazją…. Bo każdy z nas ma taką skrzynkę, taką mroczną komorę, w której chowamy to, co przebiło nam serce. Jest tam przyczyna wszystkiego co robimy, wszystkich naszych dążeń, wszystkich ran jakie zadajemy swemu otoczeniu. A gdyby ją otworzyć, czy coś byśmy uwolnili? Nie. Bowiem tym niezdobytym więzieniem o niemożliwym zamku jest nasz własny umysł.
Coś fascynującego jest w odkrywaniu tajemnic innych ludzi. A życie Cordovy i jego rodziny jest najbardziej zagadkową historią jaką do tej pory czytałam. Samobójstwa najbliższych mu ludzi, całkowite odcięcie od zewnętrznego świata, plan zdjęciowy na terenie posiadłości i relacje świadków, tak różne, tak dziwne i tak ciekawe. Do tego wycinki z gazet, które znajdziemy w książce, zrzuty ekranu z forum jego fanów i zdjęcia Ashly, dzięki którym nie tylko możemy ją sobie wyobrazić, ale i zweryfikować te wyobrażenia spoglądając na jej fotografie. Tylko Cordova pozostaje bez twarzy, zawsze w cieniu i ukryciu. Autorka swoim stylem stworzyła coś tak bardzo prawdziwego, że momentami ma się wrażenie, że to bardzo dobry reportaż, nie fikcja literacka.
Zabawne, że noc, która na zawsze zmieni twoje życie zaczyna się dokładnie tak samo, jak każda inna
Nocny Film miesza w sobie elementy thrillera, powieści psychologicznej, horroru i kryminału, czyli wszystkiego co w powieściach lubię. Tej książki się nie czyta, tą książką się żyje. Ta historia zawładnie życiem nie tylko dziennikarza śledczego, ale i każdego kto po nią sięgnie. Bo nagle okazuje się, że to nie Scott prowadzi śledztwo, ale my sami, bardziej od niego angażujemy się w poznanie prawdy. Nie potworów powinniśmy się bać, a ludzi. Książka to idealny przykład w jaki sposób stworzyć postać- człowieka, nie potwora (a może jednak?), tak bardzo fascynującego, żywego i osobliwego. Wzbudzającego strach i obłęd. Nawet w czytelnikach, którzy nie raz zastanowią się, czy aby na pewno Cordova w tym momencie nie ukrywa się gdzieś przed światem. Ja do tej pory nie jestem tego pewna.
Umierać powinno się wtedy, kiedy szwy ledwie już trzymają, kiedy łokcie i kolana umazane są trawą oraz błotem, a poduszki na ramionach pogięte od ciągłych objęć ludzi, od ulewnych deszczy i skwarnego słońca, gdy materiał wyblaknie, gdy brakuje guzików.
Pozostawiając coś w ukryciu, możemy przynieść więcej szkód niż to było warte. Czasami nie istnieje jedna prawda, lecz kilka wersji tej samej historii, widzianej po prostu różnymi oczami. I każdy ma rację. Bywa i tak, że do niektórych rzeczy nie powinniśmy się w ogóle zbliżać. Lepiej pozostawić je tam gdzie są, bez rozgrzebywania, rozpamiętywania i bez próby zrozumienia. Czasami lepiej żyć złudzeniami niż rozczarować się prawdą, bo prawda, której wcale nie oczekiwaliśmy, prawda która miała być zupełnie inna, zniszczy i sprawi, że rozsypiemy się na kawałki, tak jak zburzyliśmy wszystko to, po czym szliśmy, by ją odkryć. Niektóre tajemnice powinny pozostać w ukryciu. Bo nie są warte poznania. Ale bywa i tak, że jedną prawdą możemy uratować życie, udowodnić sobie, że warto było szukać i poczuć satysfakcję.
Jaka jest więc prawda o Cordovie? Warta poznania, czy może niszcząca? I czy w ogóle istnieje jakaś prawda o tym człowieku? Odpowiedź znajdziecie w książce.