Od zagmatwanych wróżb lepsza jest ludzka rada. – przysłowie abisyńskie. Takie słowa możemy przeczytać na pierwszej stronie książki „Ostatnią kartą jest śmierć”. Są one bardzo adekwatne do całej powieści oraz niesamowicie sprawdzają się w dniu codziennym.
Anna Klejzerowicz ma już w swoim dorobku literackim, zbiór opowiadań „ Złodziej dusz” oraz powieść kryminalną „Sad Ostateczny”. Obie te pozycje możemy zaliczyć do gatunku mrocznych kryminałów. Wszystkie te książki napisane są w niepowtarzalnym trochę mrocznym klimacie i pochłaniają czytelnika w całości, iż ciężko się od nich oderwać. Teraz na koncie autorki pojawiła się książka „Ostatnią kartą jest śmierć” wydana przez Wydawnictwo Oficynka. Jest to również kryminał, ale zupełnie inny, już nie taki mroczny. Napisany został z przymrużeniem oka i tak naprawdę jest to ciepła książka opowiadająca o ludzkich namiętnościach.
Weronika Daglewska - główna bohaterka opowiadania, jest dziennikarka i na co dzień redaguje rubrykę kryminalną w lokalnej gazecie. Z okazji swoich 30 urodzin postanawia zrobić sobie prezent urodzinowy i wybiera się do wróżki licząc na jakąś dobrą wróżbę. Weronika to bardzo sympatyczna, choć twarda i niepokorna osoba. Ekscentryczna wróżka Semiramida po rozłożeniu kart tarota przepowiada dziennikarce niebezpieczeństwo. To nie było to, czego bohaterka się spodziewała. Sceptycznie nastawiona i bez przekonania iż wróżka powadziła prawdę – wraca do domu. Kilka miesięcy po odwiedzinach u Semiramidy, Weronika z radia dowiaduje się, że wróżka zginęła wypadając przez okno własnego domu.... I w tym momencie zaczyna się cała historia rozkręcać.
Główna bohaterka pragnie za namową męża zabitej wróżki rozwiązać zagadkę jej śmierci oraz odnaleźć prawdziwego zabójcę i poznać motywy jego działania. Dziewczyna, której największym marzeniem było nie redagowanie kryminalnej rubryki w czasopiśmie, ale otwarcie agencji detektywistycznej z przyjemnością podejmuję się wyzwania, które od początku wydaję się nie być proste. W całej powieści co jakiś czas przeplata się motyw kart tarota. Weronika postanawia dowiedzieć się jakie znaczenie maja karty tarota, które co jakiś czas na jej drodze się pojawiają, sądzi, że może ją to przybliżyć do odnalezienia mordercy.
Książka napisana została w bardzo łatwy i przyjemny sposób, co sprawia, że czytanie jej to sama przyjemność. Jest zagadkowa, posiada nietuzinkowych bohaterów, jak na powieść kryminalną jest momentami bardzo dowcipna i pełna humoru. Wplatający się w to wszystko watek miłosny sprawia, iż spędzenie nad książką kilka godzin to sama przyjemność. Książka doskonała na jesienne wieczory. Książka ta została z pewnością nasiana zarówno dla kobiet jak i mężczyzn, dla miłośników kryminałów oraz ludzi z dużym poczuciem humoru.
Ten kryminał na prawdę polecam gdyż jest ona bardzo dobrym sposobem na odezwanie się od szarej codzienności, a historia opisana jest warta uwagi i spędzenia z nią na przykład weekendu. Zapewniam, że nie będziecie się przy niej zanudzać a jedynie wybuch śmiechem sprawi że się od niej będziecie musieli oderwać.
Proszę również pamiętać iż: Od zagmatwanych wróżb lepsza jest ludzka rada!