Oczy smoka recenzja

Oczy smoka widzą wszystko

Autor: ·5 minut
2012-11-18
Skomentuj
1 Polubienie
Stephen Edwin King uznawany przez wielu za mistrza horroru, jest amerykańskim pisarzem urodzonym w 1947 w Portland. Kiedyś znany był pod pseudonimem Richard Bachman. Swoją pierwszą powieść pt. "Carrie" wydał w 1974 roku. Za sprawą tej książki King zdobył już ogromną popularność. Napisał wiele powieści grozy, opowiadań, nowel. Autor odbiegał jednak czasami od tego gatunku, tworząc zupełnie inne historie. Przykładem jest 7-tomowy cykl fantasy "Mroczna Wieża". Wiele jego książek zostało zekranizowanych. Jego "Zielona mila" zdobyła również ogromną popularność jako film. Poza pisaniem Stephen King jest wielkim fanem baseballu. Aktualnie zajmuje się nawet pisaniem scenariusza. Pierwszą książką tego autora, jaką miałam okazję przeczytać była "Christine". Przyznam szczerze, że książka przypadła mi do gustu. Były momenty gdzie przeszył mnie dreszcz grozy, ale jednak nie była ona taka straszna. Niedawno byłam w bibliotece i postanowiłam ponownie sięgnąć po jakąś jego książkę. Mój wybór padł na "Oczy smoka". Jest to bardziej powieść fantastyczna, jednak pojawiają cechy typowe dla horroru. Czy "Oczy smoka" przypadły mi do gustu i czy dalej będę miała ochotę czytać dzieła pana Kinga?

"Wszelkie dobro na świecie ratuje jedynie to, że w chwilach wielkiej wagi zło nieoczekiwanie traci wzrok."*

Dawno temu, królestwem Delain rządził król Roland Dobry. Nie był najlepszym władcą jakiego miał ten kraj, ale nie był też najgorszym. Roland przez wiele lat żył samotnie, nie miał żony, ani dzieci. Gdy zbliżał się do czterdziestki, jego doradca, królewski czarnoksiężnik Flagg zaproponował swemu królowi by ten w końcu ożenił się. Jego wybranką była Sasza. Poddani pokochali tę kobietę. Była prawdziwym wcieleniem dobroci i mądrości. To dzięki niej Roland pozmniejszał podatki w państwie i nie skazywał już tak wielu ludzi na ścięcie. Wcześniej Flagg zawsze namawiał go do okrutnych rzeczy. Był zły. Wszyscy o tym wiedzieli, ale sam król zdawał się tego nie zauważać, ślepo ufał czarnoksiężnikowi. Po długich staraniach, Sasza w końcu urodziła dziecko. Piotr, bo tak nazwali swego syna był prawdziwą kopią matki. Szybko się uczył, wobec wszystkich był życzliwy, a jego mądrość zaskakiwała wszystkich. Już zaledwie wieku 9 lat wygrywał przeróżne konkursy. Jednak nie był jedynym dzieckiem Saszy i Rolanda. Gdy Piotr miał 5 lat, jego matka urodziła kolejnego syna. Tym razem poród nie zakończył się tak szczęśliwie. Flagg wściekły na kobietę, postanowił uknuć intrygę tak, by kobieta zmarła przy porodzie. Udało mu się. Na szczęście dziecko przeżyło, nazwali go Tomasz. Tomasz był prawdziwym sobowtórem ojca, nauka ciężko mu szła, odziedziczył po nim wygląd, ale było coś w czym był dobry - strzelanie z łuku, to ono najczęściej wywoływało uśmiech na twarzy chłopca. Mały był zazdrosny o swojego starszego brata, od razu było widać, że całe królestwo woli Piotra. Jednak Tomasz znalazł oparcie we Flagg'u, chociaż czarodziej go przerażał. Planem czarnoksiężnika, było sprowadzenie do upadku Delain. By to zrobić musiał pozbyć się Piotra i Rolanda, tak, żeby to Tomasz stał się królem. Przygotował truciznę, którą poddał w winie królowi. Jednak uknuł to tak, że wina leżała po stronie Piotra. Najstarszy książę trafił do najwyżej wieży - Iglicy, gdzie miał spędzić resztę swojego życia. Ale Flagg nie spodziewał się, że ktoś zobaczy, że to on otruł króla. Tomasz widział wszystko. Czy zwycięży zdrowy rozsądek i chłopak pozbędzie się Flagga, ukazując niewinność Piotra? Czy Piotr skończy swoje życie w wieży? Czy czarnoksiężnika dosięgnie śmierć? Czy w królestwie w końcu zapanuje szczęście?


"Czas mija szybciej tylko w opowiadaniach, a czym jest historia, jeśli nie wielką opowieścią, w której wieki zastępują upływające lata?"**

"Oczy smoka" przeczytałam szybko. Byłam tym faktem zaskoczona, ponieważ myślałam, że ta książka będzie ciągnęła się długo, a ja będę się trochę przy niej męczyć. Jednak tak nie było, co mnie cieszy. Książka składa się z 142 rozdziałów. Najdłuższy rozdział jaki był, miał może z 10 stron. Większość rozdziałów miała po 2, 3 strony. Spodobało mi się to, bo to sprawiało, że czytanie szło mi o wiele szybciej. Nie wiedziałam czego mogę spodziewać się po tej powieści. Chyba oczekiwałam historii pełnej smoków. Owszem, były wątki z nimi związane, jednak głównym tematem było niesłuszne ukaranie Piotra. Najbardziej do gustu przypadł mi wątek Tomasza, najpierw biednego chłopca, który musiał żyć w cieniu swojego brata, a później zrozpaczonego pijaka, który pogrążał swoje królestwo słuchając rad Flagga. Było mi go żal. Nie byłam zła na niego, dlatego, że na początku nie kiwnął nawet palcem by uniewinnić swojego brata. Było mi go po prostu żal. Czytanie o jego cierpieniach, o tym jak zachowywał się, gdy był pijany po prostu smuciło mnie. Cieszyłam się z tego, że na końcu Tomasz postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i raz na zawsze pozbyć się czarnoksiężnika. Nawet nie kłócił się o tron Delain. Niestety nie było takiej postaci, którą bym najbardziej polubiła. A czarodziej nawet nie wydawał mi się taki zły, ale na koniec książki, gdy całkowicie oszalał pragnąc zemsty uznałam go po prostu za obłąkanego. Kto normalny biegnie na samą górę wieży po schodach, które mają 300 stopni i wymachuje przy tym toporem wrzeszcząc na cały głos? Przerażający szaleniec. Mimo to, ta postać naprawdę udała się autorowi i to dzięki niej ta powieść staje się troszkę straszniejsza.

"Podglądanie kogoś to w końcu jakby kradzież - kradniemy widok tego, co robią ludzie, myśląc, że są sami."***


Styl autora nie jest taki ciężki do czytania, w tej książce to nawet przyjemnie go się czytało. Narracja jednak nie przypadła mi do gustu. Wolałabym żeby narrator nie dodawał swoich komentarzy, czy nie nawiązywał czegoś do czytelników, w stylu "co nim kierowało, to możecie domyślić się sami". Wystarczyłaby zwykła trzecioosobowa narracja. Były momenty gdzie się nudziłam i chciałam przewrócić kartki dalej, byle by coś się działo. Nie miałam ochoty przewrócić książkę na ostatnią stronę by od razu poznać zakończenie. A szkoda, bo wtedy wiem, że książka zostanie mi na jakiś czasu w pamięci. Fajnie spędziłam czas przy tej powieści, ale nie uważam jej za jakiejś genialnej. Da się spędzić przy niej nudne, zimowe wieczory. Wątek o wybaczaniu i braterskiej miłości powinien przypaść wam do gustu, jeśli ktoś łatwo się wzrusza to końcówką może wycisnąć komuś łzy, ale jednak w to wątpię.

"Ludzie są czasami dziwni."****

Podsumowując, "Oczy smoka" nie są takie złe. Jestem pewna, że znajdą się tacy, którym ta książka w ogóle nie przypadnie do gustu, ale jeśli ktoś ma ochotę poznać Kinga z trochę innej strony to polecam tę książkę. Powieść nie zachwyca, ale i nie jest zła. Jednym słowem mówiąc: ujdzie. Nie jest to moje ostatnie spotkanie z autorem, ponieważ chciałabym przeczytać inne jego dzieła.

*cytat z książki, strona: 219.
**cytat z książki, strona: 34.
***cytat z książki, strona: 81.
****cytat z książki, strona: 180.
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Oczy smoka
10 wydań
Oczy smoka
Stephen King
6.4/10

Kiedy w królestwie Delain ginie dobry król Roland, o otrucie władcy zostaje oskarżony jego syn Peter, następca tronu. W rzeczywistości winny zbrodni jest królewski czarnoksiężnik Flagg, jeden z najwi...

Komentarze
Oczy smoka
10 wydań
Oczy smoka
Stephen King
6.4/10
Kiedy w królestwie Delain ginie dobry król Roland, o otrucie władcy zostaje oskarżony jego syn Peter, następca tronu. W rzeczywistości winny zbrodni jest królewski czarnoksiężnik Flagg, jeden z najwi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Oczy smoka” to baśń będąca baśnią na każdy możliwy sposób! Cała narracja utrzymana jest w formie opowieści pasującej do dziecięcej bajki. Od samego początku, do samego końca narrator prowadzi nas pr...

@harpula.natalia16 @harpula.natalia16

Stephen King to król amerykańskiej literatury. Uwielbiany przez rzesze, czytany przez miliony jest niekwestionowanym mistrzem horroru. Każdy z nas zetknął się chyba z którąś z jego książek (co nie je...

@anatola @anatola

Nowe recenzje

Drewniany aniołek
Przewodnik po Gdańsku czy powieść świąteczna?
@Szarym.okiem:

Mam z tą książką ogromny problem. Bo z jednej strony to była całkiem niezła historia, a z drugiej mocno okrojona z emoc...

Recenzja książki Drewniany aniołek
Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Dobre!
@daria.ilove...:

"To za trudne, rozpoznać znaczenie tego wszystkiego, życie, umieranie i pozwolenie na śmierć – łaska czy kara, egoizm c...

Recenzja książki Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Owce?
@daria.ilove...:

Owce po śmierci swojego pasterza decydują się odkryć kto przyczynił się do jego śmierci. Czy uda się odkryć mordercę?...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
© 2007 - 2024 nakanapie.pl