Obrońca nocy recenzja

O pisarce usłyszałam dość późno, gdyż dopiero jakiś rok temu. Na swoim koncie miała już wówczas kilka pozycji, a wciąż dobywają nowe. ,,Obrońca nocy” to najnowsza pozycja autorki, z którą miałam wielką przyjemność się zapoznać. Czy było to udane spotkanie? Przekonajcie się sami!

Nocny Łowca, tajemnicza osobowość, która chroniła miasto przed wyrzutkami społeczeństwa. Zazwyczaj pojawiał się tam, gdzie ludziom groziło niebezpieczeństwo, a oprawców pozostawiał w dość kompromitujących sytuacjach. Nikt nie znał jego tożsamości, jednak wciąż był na celowniku prasy. Nie inaczej było w przypadku Melisy Mallory, której szef zlecił ten temat. Niestety, gdy władzę nad firmą przejął James Maseratti odsunął ją od tego tematu. Dziewczyna nie chciała jednak się tak łatwo poddać i drążyła dalej. Nocny Łowca też nie ustawał w swoich poczynaniach...

Jeszcze zanim książka trafiła w moje ręce naczytałam się na jej temat sporo dobrego. Byłam bardzo ciekawa, cóż to za fantastyczna powieść została wydana na polskim rynku. Zanim jednak zabrałam się za jej lekturę musiało minąć trochę czasu. W końcu nadeszła właściwa pora i zaczęłam rozkoszować się losami Melisy, Jamesa i Nocnego Łowcy.

Bardzo lubię czytać dobre kryminały, które wciągają mnie od pierwszych stron i do końca nie wiadomo, jakie będzie rozwiązanie zagadki. Tutaj trochę się zawiodłam, gdy na początku zaczęłam domyślać się, kto jest tajemniczą postacią, jednak czytałam dalej. Ciekawiło mnie, co też wydarzyło się w życiu bohaterów, co skłoniło, że znaleźli się w swoim obecnym położeniu.

Powieść niesamowicie wciąga, chce się ją czytać najlepiej bez przerwy. Dodatkowo autorka wprowadziła wątek narkotykowych uzależnień. Dotyczyć on może tak naprawdę każdemu z nas, gdyż nigdy nie wiadomo, kiedy my popadniemy w nałóg. Wiadomo, wydaje nam się, że to nas nie dotyczy, jednak czy możemy wiedzieć to tak naprawdę? Najważniejsze jest wsparcie rodziny, bliskich w trudnych dla nas chwilach, świadomość, że zawsze mamy na kim polegać.

Choć z twórczością Pani Lingas-Łoniewskiej nie miałam do tej pory wiele wspólnego to czuję, że kiedyś to się zmieni. Te pozycje, które czytałam podobały mi się, jestem ciekawa, jak to będzie z innymi książkami autorki. Chciałabym się kiedyś o tym przekonać i móc skonfrontować moje zdanie z opiniami innych.

,,Obrońca nocy” to książka, której warto poświęcić swój czas. Autorka zostawiła otwarte zakończenie, mam nadzieję, że coś się z tego rozwinie, gdyż ta powieść bardzo przypadła mi do gustu. Jest to głównie literatura kobieca, jednak spodoba się też miłośnikom kryminałów, czy fantastyki. Nie zabraknie także miejsca na romans. Mogę Was zapewnić, że z tą powieścią z pewnością nie będziecie się nudzić.

Moja ocena: 9/10