Świat według Ruty recenzja

Obrazki z życia

Autor: @Mirka ·4 minuty
2022-04-16
Skomentuj
5 Polubień


„Tylko człowiek jest w stanie przejść przez piekło.
Ruszyć z posad to, co zdawało się nie do ruszenia”.

W ziemskiej wędrówce poznajemy wiele osób, doświadczamy przeżyć o różnym natężeniu emocjonalnym, cierpimy, radujemy się, kochamy i nie raz zadajemy sobie pytanie o sens tego, co nas spotyka. Dopiero z perspektywy, patrząc na to z innego poziomu, dostrzegamy to, co nam umykało, a wówczas wszystko nabiera zupełnie innego znaczenia, o czym przekonała się tytułowa bohaterka książki „Świat według Ruty”.

Akcja książki osadzona jest w Barlinku, które nie raz było tłem w powieściach pani Iwony Żytkowiak, o czym miałam się przekonać, czytając jej powieść „O czym Iza całe życie pamięta”, która także osadzona została w rodzinnym mieście autorki. Jego historia, zakątki i charakterystyczne miejsca stanowią tło także dla niniejszej opowiastki.

Motywem, który przewija się przez całą fabułę są perypetie Ireny Podkowińskiej. Pewnego dnia potrąca ona dziewczynę, która nagle wyszła z mgły wprost pod koła jej samochodu. To zdarzenie dokłada jeszcze kobiecie zmartwień i powodów do narzekania na swoje życie. Irena przeszła na wcześniejszą emeryturę, ale dorabia sobie pracując w szkole dla dorosłych. Nie mamy informacji, ile ona ma lat, ale na pewno ponad 55, gdyż po przekroczeniu tego progu wiekowego, kobieta może przejść w Polsce na emeryturę. Irena czuje się nieszczęśliwa, jest zdruzgotana odejściem od niej męża, Wiktora dwa miesiące temu, problemami swoich córek i oznakami starzenia się. Teraz doszło jej kolejne zmartwienie, obawa o życie potrąconej córki. Wieść o wypadku szybko rozchodzi się po społeczeństwie Barlinka, więc już większość wie, że dawna nauczycielka zabiła człowieka, co mija się oczywiście z prawdą, ale logika małych miejscowości rządzi się swoimi prawami.

Opis na końcu książki obiecuje magiczną opowieść, natomiast tytuł wskazuje, że będzie ona o tym, w jaki sposób Ruta widzi rzeczywistość. Tymczasem Ruty jest tu znacznie mniej niż można by się spodziewać, gdyż pojawia się tylko w kilku epizodach, pokazując nam świat ze swojej perspektywy, czyli osoby pozostającej w śpiączce i niejako zawieszonej między niebem a ziemią. Uwaga czytelnika skierowana jest bardziej na losy Ireny Podkowińskiej oraz rodziców Ruty, Estery Naumowicz i Anzelma Wittchow. Estera i Anzelm, w momencie wypadku córki są już sędziwymi staruszkami mającymi za sobą bagaż dramatycznych przeżyć.

Ich dzieje zostały ujęte w osobnych częściach, w których poznajemy dzieje ich miłości, przypadającej na porywy przypadły na okres wojny i lat powojennych. Poznajemy je poprzez narrację trzecioosobową, dowiadując się, jak wiele ci ludzie przeszli, by być ze sobą, więc czytając o tym, trudno się nie wzruszyć i nie przeżywać doznawanego bólu, cierpienia i lęku o ich życie. Ten wątek nadawałby się na osobną historię spisaną w większej formie, a tak została ona sprowadzona do jednego z wątków powieści.

Ruta, jako eteryczny byt, widzi swoje życie z zupełnie innej perspektywy, analizuje go, wspomina, przywołuje obrazy, które głęboko utkwiły w jej pamięci, a wszystko po to, by zrozumiała, co jest ważne, nauczyła się wybaczać i przestała rozpamiętywać to, co było, rozdrapując wciąż te same rany. Jej narracja jest nietypowa, zawsze ukazana w pierwszej osobie i zaczynająca się od stwierdzenia „To ja Ruta, ciałem i duchem jestem” i wyróżniona kursywą oraz motywem pędzla malarskiego. Forma jej wypowiedzi ociera się o mistycyzm, filozofię i ubrana została w malarskie, plastyczne opisy, co doskonale pasuje do osobowości dziewczyny, gdyż ma ona duszę artystki malarki. Na jej obrazach nie znajdziemy jednak pięknych widoków, lecz różnokolorowe ptaki o wielobarwnych piórach i kształtach. Ma to swoje uzasadnienie w tym, co przeżyła i z czym mierzyła się w swoim życiu. Wszystko staje się jasne dopiero na końcu powieści, gdy powoli odsłaniają się kolejne sceny z życia wszystkich bohaterów tej historii.

„Czasem człowiek jest jak studnia.
Wpadnie taka troska, plum! i przepadnie, ugrzęźnie na dnie. I niechby nie wiadomo co, nijak na powierzchnię wydostać się nie może, tylko zakorzenia się i wrasta w żyły, pętli i trawi od środka. Bez końca.”

„Świat według Ruty” to powieść inna niż wszystkie, dla tych, którzy szukają w prezentowanych historiach czegoś unikatowego, niesztampowego i głębszego. Mimo pewnego kontrolowanego chaosu, mnogości wydarzeń, wątków, epizodów, wyłania się w z tego historia z głębszą refleksją nad życiem, tym, co jest w nim ważne, dające pole do przemyśleń nad kruchością naszego istnienia, ale też nad jego duchowym aspektem. Jedyna trudność tej powieści polega na tym, że autorka skacze między tym, co dzieje się teraz, a tym, co zdarzyło się wcześniej, co sprawia, że odbiegamy od głównej osi fabuły, podążając za nowymi wątkami i wydarzeniami, których tu nie brakuje. Częstym zabiegiem jest wplatanie w bieżące wątki dosyć obszernych opisów zdarzeń z przeszłości, często w formie wspomnień, które pojawiają się wskutek skojarzenia z jakąś aktualną sytuacją. Przeszłość zlewa się z teraźniejszością, mieszają się odmienne narracje i różne wydarzenia. Lepiej byłoby pokazywać je w jakiejś chronologii, czy osobnych akapitach.

Niezbyt jasno zostało sprecyzowane zakończenie. Jest zbyt filozoficzne, poetyckie, nierzeczywiste, bez wyraźnego wyciągnięcia wniosku i pociągnięcia tematu. Z tego względu nie jestem nim całkowicie usatysfakcjonowana, chociaż rozumiem ideę, jaka przyświecała autorce. Mamy w tej powieści trzy różne historie, które przeplatają się ze sobą w osobnych częściach pokazując, że nasz świat nie jest jednowymiarowy, gdyż poza sferą fizyczną, tu i teraz, istnieje rzeczywistość niematerialna, ukazująca nasze życie z zupełnie innej perspektywy. Po Drugiej Stronie niewidzialnej granicy tych dwóch światów, zmienia się nasze postrzeganie naszych ziemskich doświadczeń w fizycznym ciele.

https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2022/04/1062-swiat-wedug-ruty.html

Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Oficynka

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-04-15
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Świat według Ruty
Świat według Ruty
Iwona Żytkowiak
7/10

Między niebem a ziemią, między ziemią a piekłem Pośród ludzi, zdarzeń, pośród przeszłości i przyszłości, pośród kolorów, kształtów, zapachów. Bo ciałem i duchem jestem. Ja, Ruta. Magiczna opowieść...

Komentarze
Świat według Ruty
Świat według Ruty
Iwona Żytkowiak
7/10
Między niebem a ziemią, między ziemią a piekłem Pośród ludzi, zdarzeń, pośród przeszłości i przyszłości, pośród kolorów, kształtów, zapachów. Bo ciałem i duchem jestem. Ja, Ruta. Magiczna opowieść...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Oficynka, miałam możliwość zapoznać się z książką „Świat według Ruty”. Drapię się właśnie po głowie i muszę przyznać, że według mnie ta historia była dość dziwna… Widzę...

@wfotelu @wfotelu

„Między niebem a ziemią, między ziemią a piekłem Pośród ludzi, zdarzeń, pośród przeszłości i przyszłości, pośród kolorów, kształtów, zapachów. Bo ciałem i duchem jestem. Ja, Ruta...” Dzień dobry, ...

@zaczytana.archiwistka @zaczytana.archiwistka

Pozostałe recenzje @Mirka

The Devil's toy
Co kryją mury Mulberry Tales?

@Obrazek „Nie wiara wpływa na to, jakimi ludźmi jesteśmy, tylko to, jak sami postrzegamy moralność.” Kilka miesięcy temu skończyłam czytać "The paper dolls", pierw...

Recenzja książki The Devil's toy
Modus Operandi
Trudno uciec przed przeszłością

@Obrazek „Są słowa, które zapadają człowiekowi głęboko w pamięć.” Czasami spotykamy jakąś osobę, która wydaje się nam znajoma, ale nie jesteśmy w stanie osadzi...

Recenzja książki Modus Operandi

Nowe recenzje

Zabić arcyksięcia
„Zabić arcyksięcia”
@gulinka:

Każdy wie, że wybuch I Wojny Światowej w 1914 roku był skutkiem zamachu na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda w Sarajewi...

Recenzja książki Zabić arcyksięcia
Wojna i miłość. Katarzyna i Igor
„Katarzyna i Igor”
@gulinka:

Katarzyna Rawecka i Igor Kaledin poznali się na balu organizowanym w miasteczku z okazji imienin carycy Aleksandry. Oby...

Recenzja książki Wojna i miłość. Katarzyna i Igor
Nie za darmo
Dżin powraca
@katexx91:

Powrót do Redwill i bohaterów z „Nie na sprzedaż”. Kiedy Amy myślała, że ma wszystko, o czym marzy, ukochanego faceta,...

Recenzja książki Nie za darmo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl